Wstrząsające szczegóły odsiadki znanego piłkarza. Napastnik chce wrócić do Rosji

Wstrząsające szczegóły odsiadki znanego piłkarza. Napastnik chce wrócić do Rosji
Jeroen Meuwsen / pressfocus
Quincy Promes przebywa w areszcie tymczasowym w Dubaju. John van den Heuvel z De Telegraaf opisał funkcjonowanie zakładu, do którego trafił 32-letni piłkarz.
W ostatnich miesiącach wiele mówiło się o poważnych problemach Promesa z prawem. Został on oskarżony o udział w przemycie 1362 kilogramów kokainy z Brazylii do swojej ojczyzny.
Dalsza część tekstu pod wideo
Media przypomniały, że holenderski sąd skazał go na 7,5 roku pozbawienia wolności. Oskarżony nie stawił się jednak na żadnej z rozpraw i unikał odpowiedzialności, przebywając w Rosji.
Piłkarz Spartaka Moskwa w końcu został aresztowany. Cała sytuacja miała miejsce na początku tego roku w Dubaju, gdzie rosyjski zespół rozgrywał sparing. Promesa złapano, ponieważ Zjednoczone Emiraty Arabskie mają podpisaną umowę ekstradycyjną z Holandią.
Aktualnie 32-latek przebywa w areszcie tymczasowym. De Telegraaf opisał warunki, jakie panują w dubajskim ośrodku penitencjarnym.
Według doniesień Promes mieszka w celi przeznaczonej teoretycznie dla sześciu osób, gdzie znajdują się trzy podwójne łóżka. Tak naprawdę w jednym pomieszczeniu śpi od 10 do 20 osób, które w większości urzędują na podłodze. Strażnicy mają nie panować w pełni nad porządkiem, co prowadzi do regularnych przypadków przemocy między współwięźniami.
Jedynie trzy razy w tygodniu osadzeni mogą wyjść na świeże powietrze. Holenderskie media podkreślają, że w zakładzie jest zimno i głośno. Obowiązuje też nakaz golenia głowy. Ewentualny sprzeciw w sprawie długości włosów skutkuje karą dla całego bloku. Dodatkowo Holender nie może przyjmować odwiedzających.
John van den Heuvel zdradził, że Promes ma nadzieję na ekstradycję do Rosji. W ten sposób mógłby uniknąć surowego wyroku, który czeka na niego w Holandii. Z kolei Rosja zwróciła się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ścigając Holendra za rzekome uchylanie się od płacenia podatków. Z pewnością jest to nieco mniej poważny zarzut w porównaniu z przemytem gigantycznej ilości narkotyków.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos30 Mar · 07:09
Źródło: De Telegraaf

Przeczytaj również