Wybory PZPN: Kulesza nietykalny. Za jego plecami walka o stołki i wpływy [NASZ NEWS]

Wybory PZPN: Kulesza nietykalny. Za jego plecami walka o stołki i wpływy [NASZ NEWS]
Mateusz Porzucek / pressfocus
Tomasz - Włodarczyk
Tomasz WłodarczykDzisiaj · 15:49
Cezary Kulesza nie będzie miał kontrkandydata podczas najbliższych wyborów PZPN, ale za jego plecami toczy się ciekawa rozgrywka o mocne stołki, w której biorą udział najważniejsi ludzie polskiej piłki z prezesami Ekstraklasy i Legii Warszawa na czele.
Opozycja wobec Cezarego Kuleszy to już historia. Jeśli w ogóle formalnie się zawiązała, to rozpadła jak domek z kart, gdy policzono na jakie poparcie może liczyć. Paweł Wojtala przez chwilę dawał sygnały, że jest gotowy na starcie z obecnym prezesem, aby oficjalnie nigdy nie wyjść z szafy. Teraz niemal wszyscy, którzy myśleli o przejęciu władzy z rąk Kuleszy, starają się zapisać do zwycięskiego obozu i ratować własną skórę przed wyborami, które odbędą się 30 czerwca.
Dalsza część tekstu pod wideo
Nie ma lepszego dowodu, że reelekcja jest pewna, jeśli w ostatnich dniach nawet Raków Częstochowa przekazał obecnemu prezesowi swoje dwie rekomendacje (dwie rekomendacje = stuprocentowe poparcie - przyp. red.), a to przecież właśnie Wojciecha Cygana wskazywano jako tego, który wesprze Wojtalę i zbierze mu poparcie klubów, choć on sam roztropnie nigdy oficjalnie takiego poparcia nie wystosował.

Animucki vs Cygan

Kulesza może spać spokojnie. Słyszymy jednak, że za jego plecami dojdzie do rozgrywki o inne ważne stołki zajmowane przez wiceprezesów federacji i kto wie, czy nie będziemy świadkami kilku istotnych przetasowań.
Pewne jest, że wiceprezesem ds. piłki amatorskiej ponownie zostanie Adam Kaźmierczak. Jak ustaliliśmy, szef Łódzkiego ZPN wynikiem 16-0 utrzymał stanowisko, które rozdają wojewódzkie związki. Głosowanie odbyło się w miniony poniedziałek i trzeba było je potraktować jako formalność.
Znacznie ciekawiej będzie w starciu o stanowisko, które zajmuje Cygan, a więc wiceprezesa ds. piłki profesjonalnej. Tu swojego człowieka rekomendują kluby Ekstraklasy i I ligi. Przewodniczący Rady Nadzorczej Rakowa będzie ubiegał się o reelekcję, ale przyjdzie mu się zmierzyć z mocnym przeciwnikiem lub przeciwnikami.
Swoje aspiracje zgłosił współwłaściciel Jagiellonii Białystok, Wojciech Strzałkowski, który w ostatnim czasie prowadził kampanię wyborczą w kilku klubach. Pytanie, czy jest na tyle mocny, aby osłabić pozycję bardzo dobrze znającego klubowe środowisko i lubianego w nim Cygana.
Według naszych informacji pojawił się jeszcze jeden ciekawy przeciwnik. Jest nim obecny prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki. Możliwe, że wobec tych aspiracji Strzałkowski usunie się w cień - i wesprze szefa ligowej spółki?
Jasno widać, że Cygan może nie mieć łatwo o reelekcję i nie sposób nie łączyć tego z faktem, że zmiany na tym stanowisku chciałby sam Kulesza. Panowie mieli w pierwszej kadencji kilka starć, nie żyją w najlepszych relacjach, a przedwyborczy czas mógł postawić kropkę nad i.

Mioduski szefem piłki zagranicznej?

Do zarządu z ramienia Ekstraklasy ma wejść jeden z szefów Lecha Poznań, Karol Klimczak, a swoje aspiracje zgłasza także stolica. Słyszymy, że w randze wiceprezesa ds. zagranicznych może wystąpić Dariusz Mioduski - namawiany przez Kuleszę. Pomysł wizerunkowo świetny dla samego prezesa i federacji zważywszy na fakt, że właściciel Legii Warszawa jest wiceprezesem European Club Association. Wchodzi w skład Rady Zarządzającej UEFA Club Competitions SA - spółki odpowiedzialnej za consulting w zarządzaniu biznesową stroną rozgrywek klubowych UEFA. Jest jednym z zaufanych osób Nassera Al-Khelaifiego - szefa PSG, prezesa ECA i wiceprezydenta UEFA.
Kandydatura aż nazbyt logiczna, aby w polskim piekiełku nie napotkała oporu. Tu może dojść do zderzenia z twardym piłkarskim betonem, bo co zrobić z aktualnie panującym na tym stanowisku Mieczysławem Golbą? Kulesza znany jest z tego, że w takich sprawach nie interweniuje w pojedynkę. Golbę musiałaby odrzucić głosująca sala. Podobnie jak Henryka Kulę, który odpowiada w PZPN za finanse, a wielu ważnych ludzi ma go po pierwszej kadencji dość. Jest jednak mało prawdopodobne, że Kulesza pozwoli usunąć w cień człowieka, który wymiernie pomógł mu objąć stanowisko prezesa.

Przeczytaj również