Wychowanek Realu mógł grać w Ekstraklasie. Całkowicie oszukał klub
Niewiele brakowało, aby w Ekstraklasie wylądował Jose Leon. Weszło.com ujawniło, że wychowanek Realu Madryt nie grał jednak czysto i starał się oszukać beniaminka polskiej ligi.
W trakcie letniego okienka Jose Leon mógł pierwszy raz w karierze opuścić Hiszpanię. Zawodnik CD Tenerife uzgodnił transfer do Termaliki. Ten jednak nie doszedł do skutku.
Chociaż klub osiągnął pełne porozumienie z wychowankiem Realu Madryt, to transakcja nie mogła zostać zrealizowana. Zabrakło jedynie testów medycznych. Tych 30-latek nie miał szansy przejść.
Okazało się, że Leon starał się zataić poważne problemy z kolanem. Mimo tego zawodnik liczył, że jakoś uda się oszukać klub podczas testów medycznych. Nie wyszło.
Tym samym dawny gracz "Królewskich" został w dotychczasowym zespole. Tam, jak można się spodziewać, właściwie nie gra. W tym sezonie spędził na boisku raptem 275 minut.
Doświadczony stoper nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie Realu, ale regularnie występował w młodzieżówce oraz trzecim zespole. Obecnie portal Transfermarkt wycenia Hiszpana na 300 tysięcy euro.
Termalica zaś ostatecznie sięgnęła po innego środkowego obrońcę, a konkretnie po Lucasa Masoero. 30-latek ma za sobą dziewięć występów dla beniaminka Ekstraklasy, rozegrał 43% możliwych minut.