Wykorzystali osiem zmian w jednym meczu. Nie uwierzycie, jak to możliwe
Niezwykła sytuacja w spotkaniu Rody Kerkrade z Go Ahead Eagles. Przyjezdni dokonali aż ośmiu zmian. I to zgodnie z przepisami.
W środę odbyła się część meczów drugiej rundy Pucharu Holandii. Wśród nich znalazło się spotkanie Rody Kerkrade z Go Ahead Eagles. Przyniosło ono wielkie emocje.
W 59. minucie wynik otworzył Kenzo Goudmijn, z kolei w 71. minucie wyrównał Jay Kruiver. Zwycięzcy nie wyłoniono ani w podstawowym czasie gry, ani w dogrywce.
Do wskazania triumfatora potrzebny był tym samym konkurs rzutów karnych. Ostatecznie Go Ahead Eagles pokonali w nim Rodę Kerkrade 3:1. W mediach jest jednak głośno o czymś innym.
Mowa o niecodziennej liczbie roszad przeprowadzonych przez przyjezdnych. W podstawowym czasie gry dostępnych jest bowiem pięć zmian. Dodatkowej zmiany można dokonać w dogrywce.
Tymczasem Go Ahead Eagles wymienili właściwie cały skład. Dokonali aż ośmiu roszad. Wszystko z uwagi na poważnie wyglądającą sytuację z doliczonego czasu gry oraz tzw. "białą zmianę".
Jej sposób działania w Pucharze Holandii jest prosty. W przypadku zaistnienia urazu głowy u jednego z piłkarzy obie drużyny otrzymują prawo dokonania jeszcze jednej zmiany.
Ponieważ w starciu Oskara Sivertsena z Koenem Jansenem ucierpieli obaj zawodnicy, oba zespoły otrzymały prawo dokonania dwóch dodatkowych roszad. Go Ahead Eagles postanowili w pełni wykorzystać przywilej i dokonać łącznie ośmiu zmian.
Teraz pozostaje liczyć na to, że Sivertsenowi i Jansenowi nie stało się nic poważnego. W czwartek przejdą szczegółowe badania. Po nich dowiedzą się, kiedy będą mogli powrócić do treningów.