Wzruszające upamiętnienie Joty. Niby nic, a jednak [ZDJĘCIE]

Wzruszające upamiętnienie Joty. Niby nic, a jednak [ZDJĘCIE]
IMAGO/PressFocus
Burnley we wzruszający sposób upamiętniło Diogo Jotę przy okazji spotkania z Liverpoolem. Drobny gest klubu wyraził więcej niż tysiąc słów.
Na początku lipca Diogo Jota oraz jego brat Andre Silva zginęli w wypadku samochodowym na północy Hiszpanii. Ich auto zjechało z drogi, a następnie stanęło w płomieniach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Portugalczycy mieli odpowiednio 28 i 25 lat. W mediach społecznościowych pożegnało ich wiele osobistości świata futbolu, dawni klubowi koledzy, szkoleniowcy czy byłe kluby.
Hołd oddawano szczególnie piłkarzowi Liverpoolu. Na cześć zawodnika "The Reds" powstały liczne murale. Numery na koszulkach po jego śmierci zmienili z kolei James Milner oraz Ruben Neves.
O klasie świadczą jednak również małe gesty. Na taki zdobyły się władze Burnley przy okazji niedzielnego meczu z Liverpoolem, przegranego 0:1 po trafieniu Mohameda Salaha z rzutu karnego.
W dystrybuowanym na trybunach programie meczowym zawarto skład "The Reds", w którym pojawiło się nazwisko Joty, oznaczono je zielonym kolorem. Zdjęcia obiegły sieć.
Sympatycy, zarówno "The Clarets", jak i innych drużyn angielskiej ekstraklasy, docenili ten gest. Możliwe zatem, że następne zespoły zaczną podtrzymywać w ten sposób pamięć o skrzydłowym.
Obie ekipy wrócą do rywalizacji w Premier League w nadchodzącą sobotę. "The Reds" zmierzą się z Evertonem, natomiast "The Clarets" czeka spotkanie z Nottingham Forest.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 18:08
Źródło: X

Przeczytaj również