Cracovia goni Jagiellonię! Raków był kompletnie bezradny
Cracovia odniosła kolejne zwycięstwo w tym sezonie. "Pasy" wygrały z Rakowem Częstochowa 2:0.
Mecz od początku był zamknięty, na boisku działo się bardzo niewiele. O ile gospodarze potrafili wykreować sobie sytuacje strzeleckie, o tyle goście w ataku byli bezzębni.
Cracovia objęła prowadzenie w 33. minucie. Piłkarze "Pasów" błyskawicznie przenieśli piłkę spod własnego pola karnego do bramki Rakowa. Po szybkiej kontrze Filip Stojilković podał do Martina Minczewa, a ten strzałem z bliska otworzył wynik.
Drugi cios gospodarze wyprowadzili w 51. minucie. Znów przeprowadzili zabójczą kontrę, którą technicznym uderzeniem zakończył Mauro Perković.
Marek Papszun próbował mieszać składem, ale zmiany, których dokonywał, nie odmieniły meczu. Goście mieli gigantyczny problem z zagrożeniem bramce Cracovii. Dość powiedzieć, że w trakcie całego meczu oddali zaledwie trzy strzały. Na pierwszy celny czekali do 87. minuty, gdy Sebastian Madejski łatwo zatrzymał uderzenie Patryka Makucha.
Cracovia spokojnie kontrolowała grę. Z jej punktu widzenia do istotnego wydarzenia doszło w 81. minucie. Do gry po kontuzji wrócił Ajdin Hasić.
Cracovia po zwycięstwie jest trzeci w tabeli. Do prowadzącej Jagiellonii traci trzy punkty. Raków zajmuje dziesiąte miejsce. Jego dystans do lidera wynosi dziesięć oczek.