Zagrał w dwóch finałach LM, teraz wystąpił w filmie. Weteran został aktorem

Były gracz Tottenhamu zadebiutował w nowej branży. Po zakończeniu kariery postawił na aktorstwo.
W lipcu Toby Alderweireld odwiesił piłkarskie buty na kołek. Zakończył wieloletnią karierę, w trakcie której zdobył 11 trofeów. Sięgał m.in. po mistrzostwa kraju z Ajaksem Amsterdam czy Atletico Madryt.
W trakcie długiej przygody Belg zapracował na miano weterana Premier League. Na ekstraklasowych boiskach w Anglii rozegrał 200 spotkań. Wystąpił także w dwóch finałach Ligi Mistrzów.
Po przejściu na sportową emeryturę 36-latek mocno odbił od piłki nożnej. Spróbował swoich sił w zupełnie innej branży, zostając aktorem.
Alderweireld zagrał w filmie akcji zatytułowanym Paradise. Produkcja zadebiutuje w belgijskich kinach na początku przyszłego roku. Były piłkarz wcielił się w rolę strażnika więziennego.
- Mam epizodyczną rolę w filmie Paradise. To rola mojego życia. Nie gram samego siebie, wcielam się w strażnika więziennego. Kiedy zapytali mnie, czy chcę to zrobić, pomyślałem: „Dlaczego nie?”. Ale żeby była jasność, pojawiam się tylko w scenach otwierających. Mam kwestie do powiedzenia, ale to zaledwie dwa zdania. Nie mogę zdradzić jakie. To już zadanie filmowców - zaczął Alderweireld.
- Widziałem jednak zdjęcia z planu i mogę powiedzieć, że to będzie film pełen akcji. Mnóstwo akcji. Od piątego roku życia byłem całkowicie związany z piłką nożną i niczym innym. Cieszę się, że teraz mam okazję robić inne rzeczy i trudno mi odmówić - mówił Belg.
W ubiegłym miesiącu Alderweireld wziął udział w belgijskiej edycji reality show The Masked Singer. Podczas jednego z odcinków wystąpił w stroju sowy.