Zagraniczny szkoleniowiec na celowniku Jagiellonii Białystok. W Turcji zwolniono go po siedmiu meczach
Po ostatnich słabych wynikach Jagiellonia Białystok zdecydowała się na zwolnienie Bogdana Zająca. Tymczasowo jego miejsce zajął Rafał Grzyb. Rumuński dziennikarz, Emanuel Rosu, poinformował, że polska drużyna negocjuje z jego rodakiem, Mariusem Sumudicą.
Bogdan Zając rozpoczął pracę w Jagiellonii Białystok pod koniec lipca zeszłego roku. W ekipie z Podlasia nie zabawił zbyt długo. W 22 meczach pod jego wodzą drużyna zdobywała średnio 1,14 punktu.
To nie zadowalało włodarzy "Jagi", którzy zdecydowali się na zwolnienie byłego asystenta Adama Nawałki. Tymczasowo jego obowiązki przejął Rafał Grzyb, ale taki stan rzeczy raczej nie potrwa długo.
Białostoczanie szukają kogoś, kto na stałe objąłby posadę pierwszego trenera. Na ich liście życzeń znalazł się szkoleniowiec, który nigdy nie pracował w PKO Ekstraklasie.
To Rumun Marius Sumudica, który w tym sezonie pracował w dwóch tureckich drużynach - Gaziantep SK oraz Rizesporze. Ten drugi zespół prowadził w zaledwie siedmiu spotkaniach. Zwolniono go po tym, jak uzbierał w nich tylko trzy punkty.
Według cenionego rumuńskiego dziennikarza, Emanuela Rosu, 50-letni szkoleniowiec ma obecnie dwie propozycje. Jedna pochodzi z Białegostoku, druga z ligi rosyjskiej.
Wcześniej Sumudica dostał także ofertę z Arabii Saudyjskiej. Zdecydował się jednak na jej odrzucenie. Rozmowy z Jagiellonią wciąż trwają.