Zaskakująca opcja dla Barcelony. Do wzięcia za friko
FC Barcelona chce wzmocnić środek pola. W razie niepowodzenia w negocjacjach z dotychczasowymi celami zwróci się ku graczowi z kartą na ręku.
We wtorkowym meczu Barcelony z Rayo Vallecano Marc Bernal zerwał więzadła krzyżowe. 17-latek, który miał stać się podporą pomocy "Blaugrany", wypadł z gry do końca kampanii.
Z tego powodu ważnym celem "Dumy Katalonii" na ostatnie dni okna transferowego stało się wzmocnienie środka pola. Priorytetem było wypożyczenie Stefana Bajcetica z Liverpoolu.
Manewr przechwycenia piłkarza się jednak nie powiódł - Hiszpan zgodnie z planem trafi do Red Bulla Salzburg. Wobec tego włodarze "Barcy" musieli zwrócić się ku pozostałym celom.
Jednym z nich jest Adrien Rabiot. Z końcem czerwca wygasła umowa wiążąca Francuza z Juventusem. Zawodnik wciąż nie odpowiedział na propozycję przedłużenia jej o kolejne lata.
Według Toniego Juanmartiego mogłaby to wykorzystać właśnie FC Barcelona. Zakontraktowanie 29-latka będzie jednak rozważane wyłącznie w razie podpisania umowy z Nike oraz "wysypania" się innych opcji.
Okno transferowe w Hiszpanii zamyka się w noc z piątku na sobotę. Jako wolny gracz Rabiot będzie mógł jednak dołączyć do klubu w każdym momencie.