Zaskakujące oskarżenia wobec Iniesty. Wielka kasa w tle
Andres Iniesta został oskarżony o oszustwo kwalifikowane. 41-letni Hiszpan miał wpuścić w maliny wielu peruwiańskich biznesmenów.
W ubiegłym roku Andres Iniesta ostatecznie odwiesił buty na kołek. Wielu sympatyków futbolu mogło być zaskoczonych, że 41-letni Hiszpan pozostawał aktywnym zawodnikiem.
Od lat pomocnik występował jednak na peryferiach futbolu. W latach 2018-2023 był piłkarzem japońskiego Vissel Kobe, zaś w latach 2023-2024 grał w emirackim Emirates Club.
Jeszcze przed zakończeniem kariery Iniesta zadbał o swoją przyszłość. Założył firmę NSN Barcelona oraz podlegającą jej spółkę NSN Sudamerica, zajmujące się organizacją wydarzeń muzycznych i sportowych.
Dzięki wypracowanej podczas kariery marce w 2023 roku 41-letni Hiszpan przekonał do zainwestowania w drugą z firm wielu peruwiańskich biznesmenów. Obiecywał, że nie pożałują. Zamierzał zorganizować za jej pośrednictwem sparingi z udziałem słynnych ekip i festiwal k-popowy.
W planach miały znajdować się mecz legend Peru i Hiszpanii oraz spotkanie Cienciano z Nacional de Quito. Praktycznie żadne z wydarzeń nie doszło jednak do skutku. Odbył się wyłącznie Upa Upa Fest.
Wydarzenie miało przynieść jednak niemałe straty, co doprowadziło do anulowania planów i zamknięcia spółki bez słowa wyjaśnienia. Rozsierdzeni peruwiańscy biznesmeni podali zatem Iniestę do sądu.
Jak donosi De Telegraaf, pomocnika oskarżono o oszustwo kwalifikowane i defraudację 500 tysięcy euro. Pomimo dużych nakładów finansowych, w tym funduszy na promocję, Iniesta miał nigdy nie zwrócić zainwestowanych środków. Nie przedstawił także rozliczenia wydatków.
Wymiar sprawiedliwości wszczął zatem dochodzenie. W najbliższych dniach ma poprosić poszkodowanych o dostarczenie szczegółowej dokumentacji. Jak dotychczas Iniesta nie skomentował tej sprawy.