Zawalił po całości w el. MŚ. Postawili mu pomnik. To nie żart
Szwedzcy kibice wbili byłemu selekcjonerowi szpilę. Przed stadionem w Solnej stanął jego… pomnik.
We wtorek Szwecja podjęła na stadionie w Solnej reprezentację Słowenii w eliminacjach na nadchodzące mistrzostwa świata. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Kwalifikacje na mundial były w wykonaniu zespołu z Półwyspu Skandynawskiego fatalne. Z sumą dwóch punktów zajął on ostatnie miejsce w grupie B - zaliczył dwa remisy i cztery porażki.
Duża zasługa w tym Jona Dahla Tomassona, który prowadził Szwecję w czterech pierwszych meczach eliminacji. Pod jego wodzą drużyna zanotowała remis oraz trzy porażki.
Duńczyk został w końcu zwolniony ze stanowiska selekcjonera. Jego miejsce zajął Graham Potter, który do tej pory przegrał ze Szwajcarią 1:4 oraz zaliczył wspomniany remis ze Słowenią.
Wtorkowe spotkanie zwieńczające kwalifikacje poprzedziła absurdalna sytuacja. Niezidentyfikowane osoby wbiły Tomassonowi szpilę, stawiając jego pomnik przed stadionem.
Duńczyk był selekcjonerem Szwecji od 1 marca 2024 do 14 października 2025 roku. Poprowadził kadrę w 18 spotkaniach. Razem z nią zaliczył dziewięć zwycięstw, dwa remisy i siedem porażek.