"Zawiodłem się". Dobrzycki szczerze o aferze w Widzewie i zwolnieniu trenera

Robert Dobrzycki skomentował ostatnie wydarzenia w Widzewie Łódź. Właściciel klubu odniósł się między innymi do "afery weselnej" oraz zwolnienia Patryka Czubaka.
W sierpniu bieżącego roku Patryk Czubak otrzymał poważną szansę w charakterze pierwszego trenera Widzewa. Na stanowisku wytrzymał jednak krótko, bo już w październiku został zwolniony. Przyczyną były nie tylko wyniki.
Robert Dobrzycki przyznał, że szkoleniowiec nie pomógł sobie wylotem do Grecji na wesele ówczesnego wiceprezesa, Macieja Szymańskiego. Skończyło się na tym, że właściciel klubu wysłał po Czubaka samolot i ściągnął go do Polski za prywatne pieniądze.
- Trener zaliczył falstart w prowadzeniu pierwszej drużyny. Wiem, że wesele było zaplanowane wcześniej, rozumiem też, że kwestie rodzinne są bardzo ważne. Gdybym był na miejscu Patryka Czubaka, to nie poleciałbym na to wesele. Skupiłbym się na pracy - stwierdził Dobrzycki.
- Byłem zaskoczony i zadziwiony, że do takiej sytuacji doszło. Nie spodziewałem się tego. Wyglądało to tak, jakbym dał swoim dzieciom mieszkanie i one by to mieszkanie zdemolowały, bo zamiast przyjęcia urządziłyby imprezę. Przyznam, że poczułem lekkie rozczarowanie - podkreślił w Sport.pl.
- Mam na myśli całość tej sytuacji oraz wszystkie osoby, które w niej uczestniczyły. (...) Czy los trenera był wtedy przesądzony? Nie, ale trener Czubak nałożył na siebie dodatkowy ciężar. Miał już tylko jedną opcję: musiał wygrywać. Nie dokupił sobie czasu, ale wtedy decyzji o zmianie nie było - dodał.
- W tym czasie doszliśmy do wniosku, że Widzew po odejściu Macieja Szymańskiego, czyli wiceprezesa ds. sportu, potrzebuje wzmocnienia działu sportowego. Dlatego zatrudniliśmy Dariusza Adamczuka i Piotra Burlikowskiego. Darek jest teraz główną osobą odpowiedzialną za sport w Widzewie. Daliśmy mu pełne zaufanie i możliwość decydowania. Darek od razu zadecydował, że Widzew potrzebuje topowego trenera, z dużym nazwiskiem i doświadczeniem. Uznał, że Czubak jest dobrym trenerem, ale nie na tym etapie budowy Widzewa. Dlatego podpisaliśmy kontrakt z Igorem Jovićeviciem - podsumował.
Obecnie Czubak pracuje w Rijece, gdzie pełni rolę asystenta Zeljko Sopicia. Panowie ponownie połączyli siły w listopadzie, o czym pisaliśmy TUTAJ.