Zdumiewający apel Probierza. Wypalił jak z armaty
Michał Probierz wprawił w konsternację dziennikarzy i kibiców. Selekcjoner zaczął narzekać na nadmierny hejt wobec jego podopiecznych.
Już tylko kilka dni pozostało do inauguracji tegorocznych mistrzostw Europy w Niemczech. Zmagania rozpoczną się 14 czerwca i dobiegną końca dokładnie miesiąc później.
W turnieju zagrają Polacy, których rywalami będą Holendrzy, Austriacy i Francuzi. Pierwszy z meczów odbędzie się za osiem dni. Już teraz Michał Probierz zaczął jednak narzekać na hejt wobec zawodników.
- Mecze jeszcze się nie zaczęły, a wielu piłkarzy jest hejtowanych i krytykowanych. Prosiłbym o wsparcie. Oni są częścią narodu, który będziemy reprezentować - niespodziewanie wypalił selekcjoner.
- Na EURO 2024 jedziemy walczyć. Na pewno się nie położymy. Jako naród zróbmy wszystko, by wesprzeć tych piłkarzy. Oni są kluczowi; my, trenerzy, możemy tylko pomóc - zaapelował podczas konferencji.
Słowa 51-latka odbiły się echem w mediach społecznościowych. Wielu internautów udało się na poszukiwania wzmiankowanego hejtu. Trudno bowiem orzec, że piłkarze mają z nim do czynienia na co dzień.
Dziennikarze namawiali również trenera, aby ten zdradził skład na piątkowy sparing z Ukrainą. W listopadzie zdecydował się na taki manewr przy okazji spotkania z Łotwą. Teraz był jednak nieugięty.
Oprócz spotkania z Ukrainą biało-czerwonych czeka jeszcze towarzyskie starcie z Turcją. Dopiero później odbędą podróż z Polski do niemieckiego Hanoweru, gdzie będą stacjonowali podczas zawodów.