Zieliński rozpływa się nad Urbanem. Ujawnił, co wniósł do reprezentacji

Reprezentacja Polski ograła w niedzielę Finlandię (3:1) i zanotowała pierwszy triumf pod wodzą Jana Urbana. Po zakończeniu spotkania pięknych słów wobec selekcjonera nie szczędził Piotr Zieliński.
Przygoda Jana Urbana w roli selekcjonera reprezentacji Polski rozpoczęła się znakomicie. Trzy dni temu biało-czerwoni zremisowali z Holandią (1:1). W niedzielę odnieśli zaś pewny triumf nad Finlandią (3:1).
Bramki dla gospodarzy zdobyli Matty Cash, Robert Lewandowski i Jakub Kamiński. Bardzo dobre spotkanie rozegrał też Piotr Zieliński. Przed kamerami TVP Sport podsumował on ten pojedynek.
- Było dobre poruszanie się między strefami, dobra komunikacja, widać kontrataki na wysokim poziomie, które kończyły się strzałem lub bramką. Tego się trzymajmy, mamy bardzo dużo jakości w defensywie i ofensywie, dlatego zawsze byłem spokojny o tę drużynę. Cieszymy się, że osiągnęliśmy dziś dobry rezultat - dodał pomocnik Interu Mediolan.
Do świetnego występu Zieliński dołożył również asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. 31-latek docenił postawę kapitana.
- Podniosłem głowę do góry, widziałem "Lewego", że jest między dwoma obrońcami, rzuciłem piłkę, on jest świetnym napastnikiem, nie trzeba mu pokazywać. Od razu przeczytał, że dostanie tę piłkę i to wykończył - powiedział Zieliński, odnosząc się do zawodnika piłkarza Barcelony.
Na koniec nie zabrakło też tematu Jana Urbana. Jak przyznał pomocnik, przyjście nowego selekcjonera wniosło do kadry dużo spokoju.
- To jest nowe rozdanie, każdy trener wnosi coś nowego do drużyny. Jana Urbana nie trzeba przedstawiać, bogata historia, cieszymy się, że możemy go mieć. Wprowadził dużo spokoju i uśmiechu na twarzy. Naprawdę dużo nam pomaga, dużo rozmawia, wraz ze swoim sztabem wniósł dużo optymizmu do drużyny - podsumował Zieliński.
Następny mecz reprezentacji Polski odbędzie się 9 października. Rywalem biało-czerwonych w starciu towarzyskim będzie Nowa Zelandia.