Zieliński w ekstazie po awansie do finału. "Marzenie z dziecięcych lat" [WIDEO]
Piotr Zieliński po raz pierwszy w karierze cieszył się z awansu do Ligi Mistrzów. W rozmowie z CANAL+ Sport nie ukrywał, że spełniło się jedno z jego największych marzeń.
Inter Mediolan do 93. minuty przegrywał z FC Barceloną 2:3. Po dogrywce mistrzowie Włoch zwyciężyli jednak 4:3 i to oni zagrają w Monachium o triumf w Lidze Mistrzów.
Piotr Zieliński nie ukrywał, że dwumecz z "Blaugraną" był bardzo trudny. Szczególnie w drugiej połowie meczu w Mediolanie ekipa z Katalonii postawiła gospodarzom trudne warunki.
- To był fantastyczny dwumecz. Cieszy to, że wychodzimy z niego zwycięsko. To historyczny wynik. Mam nadzieję, że zdobędziemy to trofeum. To marzenie z dziecięcych lat i chciałbym, żeby w końcu się spełniło, bo ciężko na to pracowałem. Od początku było czuć, że wszyscy na stadionie chcą awansu do finału - powiedział Piotr Zieliński przed kamerami TVP Sport.
- Czy byliśmy zaskoczeni tym, co zaprezentowała Barcelona po przerwie? Wręcz przeciwnie. Ostrzegaliśmy, że to mocny zespół i w każdej chwili wszystko może się zmienić. Mniej było tej koncentracji w drugiej połowie, ale też przeciwnicy przyspieszyli i niektóre zagrania wychodziły im lepiej. To coś pięknego, że zdołaliśmy wrócić i cieszy to, że jesteśmy górą w tym dwumeczu - podkreślił.
Inter już dwa lata temu grał w finale Champions League. Wówczas musiał jednak uznać wyższość Manchesteru City, który okazał się lepszy w meczu o tytuł. Teraz rywalem będzie Arsenal lub PSG.
- Cały zespół zasługuje na brawa. Większość naszej drużyny grała w finale Ligi Mistrzów dwa lata temu. Widać, jak bardzo im zależało, żeby wrócić do tego miejsca. Chwała im za to. Wielkie brawa dla całego zespołu, sztabu i kibiców. Wszyscy zrobili maksimum, abyśmy to my weszli do finału - zakończył.