Znana kadra zwolniła selekcjonera. Jest reakcja na kolejne blamaże
Szwedzka federacja straciła cierpliwość. Jon Dahl Tomasson został zwolniony z funkcji selekcjonera.
Duńczyk objął ekipę "Trzech Koron" w marcu ubiegłego roku. Od tego czasu poprowadził zespół w 18 meczach, notując dziewięć zwycięstw, dwa remisy i siedem porażek.
Szwedzi radzą sobie katastrofalnie w eliminacjach mistrzostw świata. Po czterech kolejkach mają na koncie zaledwie jeden punkt. Zajmują ostatnie miejsce w grupie za Szwajcarią, Kosowem i Słowenią. Po drużynie, w której występują m.in. Alexander Isak czy Viktor Gyokeres, należałoby oczekiwać znacznie więcej.
Podczas trwającej przerwy reprezentacyjnej Szwecja poniosła dwie domowe porażki. Poległa 0:2 ze Szwajcarią i 0:1 z Kosowem.
Misja Tomassona na stanowisku selekcjonera dobiegła końca. Szwedzi oficjalnie poinformowali o zakończeniu współpracy z 49-latkiem.
- Decyzja podjęta przez Szwedzki Związek Piłki Nożnej wynika z faktu, że reprezentacja nie osiągnęła takich wyników, na jakie liczyliśmy. Wciąż istnieje szansa na występ w marcowych barażach, a naszym obowiązkiem jest zapewnienie drużynie jak najlepszych warunków do awansu na mundial. W związku z tym uznaliśmy, że potrzebna jest zmiana na stanowisku selekcjonera - wyjaśnił Simon Astrom, prezes federacji.
Szwecja może zająć ostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej i wystąpić w barażach. Wszystko z powodu tego, że wygrała swoją grupę w trzeciej dywizji Ligi Narodów.