Znany piłkarz zarobił fortunę. Nawet Ronaldo może mu zazdrościć

Znany piłkarz zarobił fortunę. Nawet Ronaldo może mu zazdrościć
Mitch Gunn / Shutterstock.com
Znany piłkarz zbił majątek na założonym przez siebie biznesie. Mathieu Flamini stał się miliarderem, w mig zarabiając więcej pieniędzy niż przez całą sportową karierę.
Mathieu Flamini jest najbardziej kojarzony z reprezentowania barw Arsenalu. Pomocnik skosztował jednak ponadto gry w innych topowych ligach, przywdziewając trykoty Olympique'u Marsylia, Milanu, Crystal Palace i Getafe. Zaliczył także trzy występy w narodowych barwach. Ostatecznie postanowił odwiesić buty na kołek w 2019 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
W trakcie kariery Flaminiemu nie tylko piłka była jednak w głowie. Na długo przed jej zakończeniem, w 2008 roku, założył wraz ze swoim wspólnikiem, chemikiem Pasquale Granatą, firmę GF Biochemicals. Na początku o istnieniu spółki nie wiedziała nawet jego najbliższa rodzina. Tymczasem Francuz i Włoch zabrali się za rewolucjonizowanie przemysłu energetycznego.
Ich celem stało się wejście na rynek biopaliw. Wkrótce dowiedzieli się oni o istnieniu kwasu lewulinowego, uznanego przez amerykański rząd za jedną z 12 cząsteczek mogących stać się bardziej ekologicznymi zamiennikami ropy naftowej. Szybko rozpoczęli badania, tworząc stałą siedzibę w miejscowości Caserta, a z czasem zatrudniając 400 naukowców z całego globu.
Przez siedem lat Granata nadzorował działania firmy, a Flamini wykładał pieniądze na jej funkcjonowanie. Zainwestował wówczas kilka milionów funtów. W 2015 roku zaowocowało to jednak sporym sukcesem. Spółka osiągnęła zdolność masowej produkcji kwasu lewulinowego na bazie odpadów drzewnych i kukurydzy. Wówczas w mediach zrobiło się niezwykle głośno o samych Granacie i Flaminim.
Ich firma zaczęła być warta już nie miliony, a miliardy funtów. Magazyn NME przyznał pomocnikowi miano Człowieka Roku - on sam zaczął być bardziej rozpoznawalny poza boiskiem niż na nim. Mimo to przez parę lat kontynuował grę, aby w 2019 roku w pełni poświęcić się interesowi. Wartość spółki szacowano wtedy na osiem miliardów dolarów.
W międzyczasie GF Biochemicals nie tylko rozpoczęło produkcję kwasu lewulinowego na masową skalę, lecz także odkryło jego następne zastosowania. Olej jest na ten moment wykorzystywany w przemysłach farmaceutycznym i kosmetycznym. Jest składnikiem tworzyw i rozpuszczalników. Spekuluje się, że już za kilka lat zostanie realną alternatywą dla ropy naftowej.
Świadczą o tym wciąż rosnące wyceny GF Biochemicals. The Sun przekonuje, że wartość firmy Francuza i Włocha wynosi obecnie 20 miliardów funtów. To 40 razy więcej niż majątek Cristiano Ronaldo, wyceniany na 500 milionów funtów. Warto jednak wziąć pod uwagę, że Flamini ma 60, zaś Granata - 40 procent udziałów w firmie. Realnie pomocnik może zatem posiadać około 12 miliardów funtów.
Sam Flamini wielokrotnie podkreślał, że do sukcesu zaprowadziła go przede wszystkim pasja. Twierdził, że już od najmłodszych lat kwestie globalnego ocieplenia i zmian klimatu go niepokoiły. Ważne było także poświęcenie. W wywiadzie z The Times pomocnik wyznał, że w młodości był nogą z chemii i języka angielskiego. Mimo to prowadzi chemicznego potentata i rozmawia tylko po angielsku.
- W szkole nienawidziłem mówić po angielsku. Chowałem się, gdy mnie proszono, żebym mówił po angielsku! Teraz mówię w tym języku prawdopodobnie w 90 procentach przypadków. Byłem naprawdę kiepski z chemii. A prowadzę firmę biochemiczną. Lubię wyzwania - powiedział. Wiele wskazuje więc na to, że o Flaminim jeszcze usłyszymy. Choć niekoniecznie w kontekście dawnej gry w Arsenalu.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Ciekawostki: Piłka Zagraniczna", w którym piszemy o obecnych, byłych, czy niedoszłych gwiazdach futbolu, których historia zasługuje na przypomnienie.
Michał - Boncler
Michał BonclerDzisiaj · 14:20
Źródło: The Sun / The Times / własne

Przeczytaj również