Znany piłkarz znów aresztowany. Po latach może odbyć swój wyrok

Quincy Promes został aresztowany w Dubaju. Tym razem 33-letni Holender ma powrócić do ojczyzny i rozpocząć odsiadywanie swojego wyroku w ramach ekstradycji.
Mimo poważnych zarzutów o przemyt kokainy oraz dźgnięcie nożem swojego kuzyna podczas rodzinnej kłótni, Quincy Promes wciąż pozostaje na wolności. Oskarżenia ciągną się za holenderskim skrzydłowym praktycznie od pół dekady, jednak tym razem jego sprawa może wreszcie dobiec końca.
Do tej pory wyrok piłkarza pozostawał w zawieszeniu, gdyż ukrywał się on poza granicami swojego kraju. W latach 2021-2024 występował w barwach rosyjskiego Spartaka Moskwa, zaś obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak jednak wynika z informacji De Telegraaf, aresztowała go dubajska policja.
Interwencja miała miejsce w tygodniu, w domu 33-latka. Mimo że był on już wcześniej zatrzymywany, to tym razem istnieje duże prawdopodobieństwo, że aresztowanie ma związek z wnioskiem o ekstradycję złożonym przez jego państwo.
W takim wypadku Holender zostanie przetransportowany do ojczyzny pod nadzorem Królewskiej Żandarmerii Wojskowej. Oznacza to, że po powrocie do kraju będzie musiał odbyć karę siedmiu i pół roku więzienia.
Prawnik piłkarza, Cem Polat, potwierdził wiadomość o aresztowaniu. Nie chciał jednak udzielać żadnego dodatkowego komentarza.
Quincy Promes to 50-krotny reprezentant Holandii i były piłkarz klubów takich jak Twente Enschede, Sevilla czy Ajax Amsterdam. Najwięcej tytułów w swojej karierze zdobył jednak jako zawodnik Spartaka Moskwa, z którym udało mu się wygrać mistrzostwo Rosji, Puchar Rosji i Superpuchar Rosji. W sezonie 2017/18 został zaś królem strzelców rosyjskiej Premier Ligi.