Znany raper spotkał w dżungli kadrowicza. Aż sam był w szoku

Jakub "Quebonafide" Grabowski to nie tylko popularny muzyk, ale także wielki fan futbolu. Przy okazji jednego z wywiadów ujawnił nieznaną do tej pory historię dotyczącą byłego reprezentanta Polski.
W najbliższym czasie końca ma dobiec muzyczna kariera Jakuba "Quebonafide" Grabowskiego. Jak przyznał znany raper, nadchodzące koncerty na PGE Narodowym w Warszawie będą jego ostatnimi.
Popularny muzyk dał się również poznać szerszej publice w roli zapalonego fana futbolu. Na koncie ma on m.in. występy w drużynie KTS Weszło. Prywatnie jest natomiast kibicem reprezentacji Polski.
Przy okazji rozmowy na Kanale Zero jeden z najbardziej znanych raperów w Polsce ujawnił ciekawą historię dotyczącą Grzegorza Krychowiaka. Jak przyznał, spotkał go niemal na drugim końcu świata.
- Mieliśmy plan, żeby polecieć do Ekwadoru, Kolumbii, a także odhaczyć wszystkie państwa Ameryki Południowej, w których nie byłem. Finalnie wylądowaliśmy jednak w Peru, gdzie polecieliśmy do Iquitos. To było ciekawe miejsce, tylko trochę obskurne. Siedzieliśmy w hotelu i naprzeciwko siedział tam Grzegorz Krychowiak, ze swoją partnerką, Celią. Przywitałem się, zapytałem, gdzie idą - przyznał.
- To był absolutnie czysty przypadek, ale kiedyś Robert Lewandowski opowiadał mi, że spotkał go też w Chinach. Miał tam obóz z zespołem. Nagle spojrzał, a obok szedł Grzechu Krychowiak - dodał.
Grzegorz Krychowiak, który karierę w reprezentacji Polski ma już za sobą, słynie ze swoich wypraw po całym świecie. Od września 2024 roku występuje on zaś na Cyprze, gdzie broni barw Anorthosisu Famagusta.