"Zrobił się bufonowaty, sprzeczał z pomnikiem". Boniek mocno o konflikcie Probierza z Lewandowskim

"Zrobił się bufonowaty, sprzeczał z pomnikiem". Boniek mocno o konflikcie Probierza z Lewandowskim
pressfocus/shutterstock
Szymon - Augun
Szymon AugunDzisiaj · 18:00
Minęło już ponad pół roku od dymisji Michała Probierza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Do sytuacji z czerwca tego roku i konfliktu na linii Probierz-Lewandowski wrócił Zbigniew Boniek w wywiadzie dla kanału Meczyki.
W czerwcu tego roku polską piłką zatrząsnęła informacja, że po odebraniu mu opaski kapitańskiej, Robert Lewandowski rezygnuje z gry dla reprezentacji Polski. Sprawa szybko przerodziłą się w jeden z największych konfliktów reprezentacyjnych ostatnich lat.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatecznie Polska bez "Lewego" sensacyjnie przegrała z Finlandią, a wkrótce po tym ze stanowiska selekcjonera reprezentacji ustąpił Michał Probierz.
Do wydarzeń wrócił Zbigniew Boniek, który przedstawił swoje zdanie na ten temat w programie "Dwa Fotele" na kanale Meczyki.
- Był taki okres, że Michał Probierz zakochał się sam w sobie. Uważam, że popełnił błąd - zrobił się bufonowaty, jak został selekcjonerem. Otoczył się grupą ludzi - ja mu mówiłem: to nie są ludzie, którzy ci pomogą w tej pracy, to ludzie którzy tylko cię pompują i dają ci uwierzyć, że jesteś wielki. Natomiast to tak nie wygląda". Jedyna broń każdego trenera to wyniki - jak ich nie ma, to każdy trener jest zły. Urban jak nie będzie miał wyników, to też będzie złym selekcjonerem - to rzecz normalna. Natomiast Jasiu mając jakieś tam wyniki do tej pory jest do tej pory normalnym człowiekiem, a my to doceniamy. Michał z kolei wszedł na jakiś poziom dziwnej autokreacji, jakiegoś dziwnego sposobu zarządzania - rozpoczął były prezes PZPN.
- Ten błąd, który zrobił z Robertem Lewandowskim - nie możesz się sprzeczać z pomnikiem. U nas w Polsce jest narracja, że jak ktoś walnie jakiegoś klopsa i pięciu da lajka, to funkcjonuje to jako prawda. To wcale nie jest tak, że Robert Lewandowski nie chciał przyjechać na mecz z Finlandią - to Michał go nie chciał i to wykorzystał. Lewandowski tylko zadzwonił do trenera i powiedział, że ma ciężki miesiąc nie idzie mu, czuje się wypalony. Michał mógł tylko powiedzieć: "Robert, spokojnie, zagraj w ostatniej kolejce, usłyszymy się za dwa dni". Lewandowski zagrał od pierwszej minuty, strzelił dwa gole - czyli byśmy mieli zupełnie inne nastawienie. Gdyby Michał mu powiedział, że nie ma takiej opcji, musisz przyjechać na ten mecz, bo jesteś potrzebny jako kapitan, dowódca i masz być razem z nami, ale możesz przyjechać dwa dni później, może zagrasz 20 minut, ale jesteś nam potrzebny. Czy Lewandowski powiedziałby, że nie? Było, że: "okej Robert, to zostań w domu". Potem komunikat, że Lewandowskiego nie będzie. Co się działo później, to tego zupełnie nie rozumiem. Już jak nie przyjechał, to nie przyjechał - świat by się nie zawalił, a nawet 1:2 z Finlandią by Michałowi nie zaszkodziło. To, co się stało później - Michał zrozumiał, że popełnił błąd, że poszło to za daleko, a sobie z tym absolutnie nie poradził - ocenił Boniek.
Legendarny piłkarz nie ukrywał również, że sam uważa, że to właśnie Lewandowski powinien być kapitanem reprezentacji Polski.
- Jak słyszę, że ktoś mówi, że Robert nie jest kapitanem reprezentacji - dlaczego nie? Bo nie pójdzie wieczorem na balety z innymi? Ja zupełnie nie rozumiem głosów, że Robert jest złym kapitanem. Dopóki gra w reprezentacji, to musi być kapitanem - jak skończy, to będzie ktoś inny. Mówienie, żeby funkcjonował w reprezentacji tak jak do tej pory, ale odebrać mu opaskę to szaleństwo.
Były prezes PZPN zwrócił też uwagę na przyszłość polskich selekcjonerów po prowadzeniu kadry narodowej.
- Problem jest taki, że selekcjonerzy, którzy w Polsce podają się do dymisji nie mogą potem znaleźć pracy - nie wiem czy nie szukają czy szukają innego terytorium czy drużyn z innych krajów, natomiast: Adam Nawałka po reprezentacji był krótko w Lechu i się pożegnał, Jurek Brzęczek odkąd skończył z reprezentacją to dostał Wisłę Kraków, spadł i nie mógł znaleźć pracy. Nie wiem czy teraz Michał stara się o pracę czy nie - uważam, że ma rutynę, doświadczenie i nie jest złym trenerem. Ma może taką energię, która powoduje, że co pięć minut inaczej myśli. Nie ma takiego spokoju, ciągle chce, żeby był kocioł, a w piłce to nie są najlepsze rzeczy - powiedział.

Oglądaj Dwa Fotele na kanale Meczyki:

Szymon - Augun
Szymon AugunDzisiaj · 18:00
Źródło: własne

Przeczytaj również