Żuraw o pracy w Lechu Poznań: Chcę zapewnić graczom taki trening, żeby z uśmiechem na niego przychodzili

- Nie mam wątpliwości, że obecne miejsce w tabeli Lecha nie jest adekwatne do możliwości tej drużyny - wyznał Dariusz Żuraw w rozmowie z oficjalnym serwisem siedmiokrotnych mistrzów Polski.
"Kolejorz" już bez Adama Nawałki zmierzy się w najbliższą środę z Pogonią Szczecin.
- Sytuacja nie jest za łatwa, ale trzeba wyciągnąć z niej maksimum tego, co się da - podkreślił tymczasowy opiekun zespołu z Wielkopolski.
- Staram się patrzeć na przyszłość zawsze pozytywnie. Uważam, że można tutaj sporo zbudować, mimo że zespół nie punktuje tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Takie momenty się zdarzają i gdyby wszystko było dobrze, ta zmiana by nie miała miejsca - stwierdził Żuraw.
- Zawsze jest taki moment, że jeśli zespół wygląda trochę słabiej, to posiada on jednak swoje rezerwy, może grać znacznie lepiej. Ja znam tych zawodników. Nie będę składał obietnic, że ta drużyna w środę zacznie grać pięknie i wygra 5:0. Najważniejsze teraz są punkty i musimy zrobić wszystko, żeby one w komplecie zostały w Poznaniu - zaznaczył opiekun "Kolejorza".
- Jestem osobą, która szanuje piłkarzy i tego samego oczekuję w drugą stronę. Gdy sam byłem zawodnikiem, dużo lepiej grało mi się u tych trenerów, gdzie panowała zasada wzajemnego szacunku, niż jakiegoś rodzaju dyktatura. Ja będę chciał zapewnić graczom taki trening, żeby z uśmiechem na niego przychodzili, żeby mieli radość z samej gry. Na tym to polega, że jeśli sami piłkarze będą czerpać przyjemność z codziennych zajęć, naturalnie przełoży się to na ich postawę - dodał Żuraw.