Zwrot w wyścigu o fotel prezesa PZPN?! Ależ wieści dla Kuleszy
Cezary Kulesza miał mieć jednego rywala w wyścigu o fotel prezesa PZPN. Weszło.com przekazało jednak, że prawdopodobnie nie będzie miał żadnego.
Długo za lidera opozycji dla obecnego prezesa uważano Pawła Wojtalę. Jednocześnie nie miał on szans na to, aby w pojedynkę pokonać Cezarego Kuleszę. Konieczna była koalicja.
Ta została zawiązana przez Wojtalę, a także, jak podaje Weszło.com, Zbigniewa Bońka, Wojciecha Cygana, Andrzeja Padewskiego, a także Łukasza Czajkowskiego. Grupa wyznaczyła sobie nawet datę oficjalnego startu kampanii. Problem w tym, że do rozpoczęcia walki nigdy nie doszło.
Z najnowszych informacji wynika, że przesądziła postawa Cygana. Prezes Rakowa Częstochowa rzekomo nie pogodził się z tym, że pierwsze skrzypce będzie grał Wojtala. Jednocześnie miał działać na dwa fronty, aby ewentualnie zająć miejsce działacza z Wielkopolskiego ZPN.
- Trudno nam zrozumieć zachowanie pana Cygana. Jesteśmy rozczarowani, że potoczyło się to w ten sposób - przekazała jedna z osób z otoczenia Wojtali.
Brak jedności w opozycji sprawia, że coraz trudniej uwierzyć w to, że ktokolwiek podejmie rękawicę i stanie do rywalizacji z Kuleszą. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to obecny prezes będzie jedynym kandydatem.
Wybory w PZPN zaplanowano na 30 czerwca. Rywale Kuleszy mają bardzo mało czasu, aby opracować wspólną strategię i przedstawić konkretny plan.