Piłkarz Chelsea nie czuł się na siłach, by grać w finale Pucharu Anglii. Tuchel: To nie był pierwszy raz

Piłkarz Chelsea nie czuł się na siłach, by grać w finale Pucharu Anglii. Tuchel: To nie był pierwszy raz
MB Media / PressFocus
Andreas Christensen zrezygnował z gry w finale Pucharu Anglii. - To nie był pierwszy taki przypadek - zdradził Thomas Tuchel.
Duńczyk był przewidywany do gry w sobotnim meczu Chelsea z Liverpoolem. Nie wyszedł jednak na boisko. "The Telegraph" podał, że piłkarz nie czuł się na siłach, by grać.
Dalsza część tekstu pod wideo
Doniesienia angielskiego dziennika potwierdził Thomas Tuchel. Niemiec przyznał, że nie była to jednoskowa sytuacja.
- Christensen przyszedł do mnie rano w dniu meczu i powiedział, że nie jest gotowy do gry. Miał swoje powody - one pozostaną prywatne i poufne. To nie był pierwszy taki przypadek. Takie sytuacje miały miejsce także w ostatnich tygodniach - zdradził Tuchel.
- Nie wiem dlaczego, ale Andreas zawsze jest bardzo zdenerwowany. Musimy to zaakceptować. Nadal wierzę, że chciał grać, ale nie mógł. To nie była dla nas idealna sytiacja. Christensen to kluczowy piłkarz. W finale chce się mieć takich do dyspozycji - dodał niemiecki szkoleniowiec.
Christensen po sezonie odejdzie z Chelsea. Na zasadzie wolnego transferu ma się przenieść do Barcelony.
Duński obrońca jest związany z Chelsea od 2012 roku. Trafił do niej już jako 15-latek. W sumie w barwach "The Blues" rozegrał 161 meczów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski18 May 2022 · 16:07
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również