Piłkarz Chelsea przyjedzie do Rosji. Pojawi się na meczu. Ukraińcy są oburzeni

Sezon 2022/23 na boiskach Premier League można uznać za zakończony. Część piłkarzy udała się na wakacje. Inną formę spędzania wolnego czasu wybrał z kolei Hakim Ziyech.

Z informacji podanej przez portal ''football24.ua'' wynika, że zawodnik Chelsea poleciał do Moskwy, gdzie wziął udział w rozdaniu nagród za zakończony sezon ligi rosyjskiej. W poniedziałek ma zaś pojawić się na meczu pokazowym z udziałem piłkarzy oraz kibiców Spartaka Moskwa.

Oprócz reprezentanta Maroko kibice stołecznego klubu mogą się także spodziewać Quincy’ego Promesa. Wielokrotny reprezentant Holandii występuje obecnie w Rosji, przez co znajduje się pod stałą krytyką ze strony ukraińskich mediów.

Problemy doświadczonego piłkarza wiążą się nie tylko ze sprawami stricte sportowymi. Kilka dni temu został on oskarżony o pomoc w przemycie narkotyków oraz pranie brudnych pieniędzy. Nieco wcześniej przyznał się do próby usiłowania zabójstwa swojego kuzyna.

Teraz obaj mają pojawić się na stadionie Spartaka, gdzie obejrzą poniedziałkowy mecz z wysokości ławek rezerwowych. Szczególne oburzenie tym faktem przejawił ukraiński portal ''football24.ua'', który w ostrych słowach wypowiedział się na temat decyzji Ziyecha.

- 30-letni Marokańczyk już się skompromitował, siadając na ławce rezerwowych. Jadąc do państwa terrorystów, postawił na sobie krzyżyk w oczach cywilizowanego świata – napisano.

W dniu ogłoszenia informacji o przyjeździe 30-latka do Rosji tajemniczy wpis na swoim profilu Instagram umieścił jego klubowy kolega z Chelsea, Mychajło Mudryk. Na zdjęciu widać było ładunek artyleryjski z napisem ''Pozdrowienia od M. Mudryka''.