Piłkarz Interu nie gryzł się w język. Dostało się Ibrahimoviciowi, Inzaghiemu i kibicom Milanu

Calhanoglu występował w barwach “Rossonerich” w latach 2017-2021. Przed ostatnim sezonem dolał jednak oliwy do ognia i przeszedł do Interu, największego rywala Milanu.

Turecki pomocnik w rozmowie z “Tivibu Spor” docenił kibiców swojego obecnego klubu. Zdradził, że wcześniej nie mógł liczyć na takie wsparcie.

- Bardzo pomaga mi także wsparcie kibiców. W Milanie grałem przez 4 lata, lecz nikt nie wykrzykiwał z trybun mojego nazwiska, co ma teraz miejsce za każdym razem podczas rozgrzewki. Inter jest znacznie silniejszy od Milanu - stwierdził Calhanoglu.

Niespodziewanie dostało się też obecnemu trenerowi Interu, Simone Inzaghiemu.

- Przegraliśmy derby, które nagle zmieniły swój przebieg w 75. minucie. Razem z Ivanem Perisiciem schodziliśmy przy wyniku 1:0, skończyło się 1:2. Trener również przyczynił się do tej porażki i powiedziałem mu o tym - powiedział Turek.

W ciekawy sposób Calhanoglu wypowiedział się również na temat Zlatana Ibrahimovicia.

- Zaczepki ze strony Ibry? To 40-latek. Nie zrobiłbym czegoś takiego, będąc w jego wieku, on nie ma 18 lat. Lubi być w centrum uwagi. W tym sezonie nie przyczynił się do zdobycia Scudetto, prawie nigdy nie grał, ale zrobi wszystko, aby przyciągnąć uwagę fanów - dodał pomocnik Interu.

Calhanoglu w poprzednim sezonie rozegrał dla “Nerazzurrich” 46 spotkań. Zdobył osiem bramek i zaliczył 13 asyst.