Piłkarz Lecha Poznań nie spodziewał się tak udanej przygody w europejskich pucharach. "Skłamałbym"

Mistrzowie Polski znajdują się już w najlepszej ósemce Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Johna van den Broma awansowali do ćwierćfinału po wyeliminowaniu Djurgarden. 26-latek został zapytany o to, czy spodziewał się tak dobrych wyników na arenie europejskiej.

- Skłamałbym, gdybym odpowiedział, że tak. Ale mieliśmy swoje marzenia i podążaliśmy za nimi. Rozpędzaliśmy się z meczu na mecz i cały czas jesteśmy w Lidze Konferencji, teraz już gramy w ćwierćfinale. Wszyscy wierzą w dobry wynik, ale wcześniej to nie było takie pewne - przyznał Pereira.

Jedną z największych zalet Lecha jest dobra gra w obronie. Poznaniacy wciąż nie stracili gola w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.

- To oczywiście niezwykle ważne dla zespołu, że potrafimy mieć taką serię czystych kont. Kluczową kwestią jest koncentracja i skupienie na każdym konkretnym meczu. Potrzebujemy tej motywacji także w ekstraklasie, ale trudno nam kontrolować wszystkie mecze w 100%. W Lidze Konferencji Europy jesteśmy w dobrej formie i chcemy kontynuować tę serię - podkreślił Pereira.

Po przerwie reprezentacyjnej Lech zacznie walkę o półfinał LKE. W kolejnej rundzie "Kolejorz" zmierzy się z Fiorentiną.

- Nasi rywale mają niesamowitych piłkarzy i bardzo dobry zespół. Na pewno będziemy cieszyć się tymi meczami. Oczywiście będziemy walczyć do końca, bo jak każda drużyna mamy szansę na zwycięstwo. Wolałbym jednak zagrać pierwszy mecz na wyjeździe, a drugi u siebie. To są jednak dwa spotkania, a my cały czas podążamy za naszymi marzeniami - dodał Pereira.

W tym sezonie Portugalczyk wystąpił w 42 spotkaniach Lecha. Zanotował w nich jedną bramkę i osiem asyst.