El. ME. Piłkarze reprezentacji Polski nie kryją swojego oburzenia. "Brakowało tylko grabek i łopatki"

Piłkarze reprezentacji Polski nie kryją swojego oburzenia. "Brakowało tylko grabek i łopatki"
Lens Strong/Shutterstock
Po spotkaniu Polska - Słowenia w el. ME podopieczni Jerzego Brzęczka nie kryli swojego oburzenia stanem murawy na Stadionie Narodowym.
Wczorajsze zmagania na Stadionie Narodowym przypominały łyżwiarstwo. Piłkarze mieli problemy z utrzymaniem równowagi, ślizgali się, narażając swoje zdrowie. Temat, który pojawił się miesiąc temu po meczu z Macedonią Północną, teraz wrócił ze zdwojoną siłą.
Dalsza część tekstu pod wideo
Reprezentanci Polski nie gryźli się w język, mówiąc o nawierzchni, na której przyszło im grać.
- Brakowało tylko grabek i łopatki - wypalił Grzegorz Krychowiak.
- Ktoś coś powinien zrobić na ten temat, bo mamy taki piękny stadion. Za każdym razem, jak wyjeżdżaliśmy do rywali w tych eliminacjach, to graliśmy na wyśmienitej, super murawie. Tylko tutaj są problemy, każdy narzeka. Wydaje mi się, że kiedy mamy taki fantastyczny, piękny stadion, jeden z najpiękniejszych w Europie, to murawa musi iść z tym w parze - dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się Wojciech Szczęsny.
- Grać na takim boisku to jest sztuka. To nie jest piłka, tylko łyżwiarstwo figurowe. Przez dwa, trzy mecze było to śmieszne, ale tutaj się nie da grać w piłkę. Z chęcią zagram na Stadionie Śląskim, żeby wystąpić na normalnym boisku - podkreślił golkiper.
- Murawa na pewno nie była w najlepszym stanie. Odkąd gram w reprezentacji, była w nawet w najgorszym - to z kolei słowa Piotra Zielińskiego.
Jak tłumaczy się firma odpowiedzialna za murawę? Jej przedstawiciele twierdzą, że w kilka dni nie da się osiągnąć lepszego efektu, bo trawa nie jest ukorzeniona.

Przeczytaj również