Piorunująca końcówka Brazylii i kolejna wygrana w el. do mundialu w Katarze. Argentyna straciła punkty [WIDEO]

Dziewięć meczów, dziewięć wygranych - to bilans "Canarinhos" w eliminacjach do najbliższych mistrzostw świata. Minionej nocy Brazylijczykom zwycięstwo nad Wenezuelą nie przyszło jednak łatwo.

W 11. minucie to rywale objęli prowadzenie po golu Erica Ramireza. Rezultat 1:0 utrzymywał się przez zdecydowaną większość spotkania i pierwsza strata punktów przez ekipę z Kraju Kawy wydawała się realna.

Końcówka w wykonaniu Brazylijczyków była jednak piorunująca. W 71. minucie goście dopięli wreszcie swego i do wyrównania doprowadził Marquinhos.

Niespełna kwadrans później rzut karny wykorzystał Gabriel Barbosa. Już w doliczonym czasie gry rywali dobił natomiast Antony, ustalając wynik spotkania na 3:1 dla "Canarinhos".

Bez porażki w eliminacjach wciąż pozostaje także reprezentacja Argentyny. Strata "Albicelestes" do najgroźniejszych rywali wynosi już jednak osiem punktów. Minionej nocy mistrzowie ostatniego Copa America nie zdołali znaleźć sposobu na Paragwaj.

Leo Messi i spółka zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce (przez 70% czasu), mieli więcej okazji bramkowych i celnych strzałów. Brakowało im jednak skuteczności i skończyło się remisem 0:0.

Goli nie doczekaliśmy się także w spotkaniu Urugwaju z Kolumbią. Choć na murawie przebywali między innymi Luis Suarez, Edinson Cavani, Darwin Nunez, Radamel Falcao czy Duvan Zapata, to żaden z nich nie zdołał trafić do siatki.

W efekcie Kolumbijczycy spadli na piąte miejsce w tabeli, które nie daje już bezpośredniego awansu na najbliższy mundial. Podział punktów w meczu rywali wykorzystali Ekwadorczycy.

Bardzo pewnie uporali się oni z jedną z najsłabszych drużyn w stawce, Boliwią. Losy spotkania rozstrzygnęli w zasadzie już w jego pierwszych dwudziestu minutach.

W tym czasie do siatki trafił Michael Estrada, a dubletem popisał się Enner Valencia. Wynik 3:0 utrzymał się do samego końca, a Ekwador wspiął się dzięki temu na trzecie miejsce w tabeli.

Coraz więcej wskazuje na to, że w Katarze nie zobaczymy reprezentacji Chile. W dotychczasowych dziesięciu spotkaniach ten zespół odniósł zaledwie jedno zwycięstwo i zajmuje ósme miejsce w tabeli.

Minionej nocy Chilijczycy ponieśli kolejną bolesną porażkę. Tym razem na wyjeździe musieli uznać wyższość Peru po golach Christiana Cuevy oraz Sergio Peny.