Piotr Zieliński o włos od gola, może mówić o dużym pechu. Ważny krok Napoli w kierunku Ligi Mistrzów [WIDEO]

Podopieczni Gennaro Gattuso wciąż mają realną szansę na to, aby zakwalifikować się do kolejnej edycji Champions League. W poniedziałek od początku zdominowali Torino w meczu 33. kolejki Serie A.

Na prowadzenie Napoli wyszło już w 11. minucie. Wówczas sprzed pola karnego przymierzył Tiemoue Bakayoko. Po jego precyzyjnym uderzeniu Sirigu nie miał większych szans na skuteczną interwencję.

Po chwili było już 2:0, gdy Victor Osimhen dostał dwa prezenty od rywali. N'Koulou nie trafił dobrze w piłkę wślizgiem, a po strzale Nigeryjczyka futbolówka odbiła się od Bremera i wtoczyła się do siatki obok bezradnego bramkarza.

Prowadzenie gości do przerwy mogło być jeszcze wyższe, lecz później neapolitańczykom brakowało skuteczności. Tuż obok bramki uderzył Politano, Piotr Zieliński po strzale z dystansu trafił natomiast w słupek.

Tuż po przerwie trafienie kontaktowe mógł zaliczyć Ansaldi, lecz zatrzymał go Meret. W odpowiedzi dwie szanse miał Osimhen. Nigeryjczyk za każdym razem uderzał jednak prosto w Sirigu.

W międzyczasie na boisku pojawił się Karol Linetty, opuścił je natomiast Zieliński. W 60. minucie niewiele brakowało, aby rezultat podwyższył Insigne, lecz gospodarzy po raz drugi w tym meczu uratował słupek. W końcówce czerwoną kartkę zobaczył jeszcze Rolando Mandragora.

Ostatecznie Napoli wygrało w Turynie 2:0 i awansowało dzięki temu na czwarte miejsce w tabeli, wyprzedzając Juventus. Torino walczy o utrzymanie. Ma tyle samo punktów co Benevento oraz Cagliari.