Play-offy NBA mogą nie zostać dokończone! Protest koszykarzy, nie chcą wychodzić na parkiet. "Pie***yć to"

W mediach wiele mówiło się ostatnio o akcji "Black Lives Matter", czyli protestach w sprawie nadużycia siły przez policję wobec czarnoskórych obywateli. Nikt nie spodziewał się jednak, że ich kolejna odsłona będzie tak radykalna.

Chodzi o niedzielną sytuację, gdy funkcjonariusze postrzelili czarnoskórego Jacoba Blake'a na oczach jego dzieci, gdy ten kilkukrotnie zignorował polecenie zatrzymania się. Według ustaleń miał przy sobie nóż. Trwa śledztwo w całej sprawie.

Wszystko działo się kilkadziesiąt kilometrów od Milwaukee. I to właśnie koszykarze z tego miasta rozpoczęli protest, odmawiając gry w meczu play-offów przeciwko Orlando Magic. Za ich śladem poszli inni.

W efekcie odwołano również spotkania Houston Rockets - Oklahoma City Thunder oraz Los Angeles Lakers - Portland Trail Blaizers. Według dziennikarzy może to oznaczać koniec całego sezonu NBA. Koszykarze chcą bowiem wyjechać z Orlando, gdzie toczą się wszystkie decydujące mecze.

Na czwartek zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie. Do akcji przyłączyli się również reprezentanci innych sportów - przełożono mecze MLS oraz spotkania w tenisowym turnieju ATP Masters 1000 w Nowym Jorku.

- Pie***yć to. Żądamy zmian. Mamy dość - napisał na Twitterze LeBron James, jeden z najbardziej znanych koszykarzy na świecie.