10 gwiazd dalej bez klubu. Są do wzięcia za darmo! Głośne nazwiska, wśród nich Polak

10 gwiazd dalej bez klubu. Są do wzięcia za darmo! Głośne nazwiska, wśród nich Polak
Gustavo Valiente / pressfocus
Adam - Kowalczyk
Adam KowalczykWczoraj · 13:27
Rozpoczął się sierpień, trwa letnie okienko transferowe, natomiast wielu znanych piłkarzy wciąż pozostaje bez klubu. Przypominamy dziesięć ciekawych nazwisk, które teoretycznie wciąż są “do wzięcia” za darmo.
Zawodnicy, których wyselekcjonowaliśmy do tego zestawienia, to postacie znane, z mocnym CV oraz dużym doświadczeniem w najsilniejszych europejskich ligach. Nie zabraknie też małego, polskiego akcentu. Oto dziesięciu piłkarzy z kartą w ręku na 1 sierpnia wartych uwagi.
Dalsza część tekstu pod wideo

Dominic Calvert-Lewin

Napastnik, który przez ostatnie dziewięć lat bronił barw Evertonu, został wyceniony przez portal Transfermarkt na 16 milionów euro, co czyni go drugim najbardziej wartościowym wolnym zawodnikiem na rynku. Wyżej jest jedynie poważnie kontuzjowany Takehiro Tomiyasu. Podobnie jak były obrońca Arsenalu, 28-letni Anglik również od zawsze był podatny na urazy, które dręczyły go od początku przygody w Evertonie. W tym roku pauzował trzy miesiące ze względu na kontuzję uda. Media milczą na temat potencjalnego przejścia Anglika do nowego klubu, choć kilka tygodni temu Fabrizio Romano poinformował, że jego usługi zostały zaoferowane Manchesterowi United.

Luka Jović

Od momentu transferu z Eintrachtu Frankfurt do Realu Madryt, piłkarska kariera Luki Jovicia to równia pochyła. Ostatnie dwa sezony 27-latek spędził w Milanie, gdzie miewał naprawdę obiecujące przebłyski - przykładowo, tegoroczne derby Mediolanu w półfinale Pucharu Włoch, w których ustrzelił dublet. Całościowo jednak nie zachwycił, a dwa gole w 15 ligowych meczach to zdecydowanie za mało, by można było go uznać za wartościowe wzmocnienie. Były napastnik Realu Madryt jest łączony przez dziennik MARCA z beniaminkiem LaLiga, Realem Oviedo. Kontrakt ma już być na stole, a dla samego zawodnika oznaczałoby to spotkanie z dwoma rodakami - Luką Iliciem i trenerem klubu, Veljko Paunoviciem. Pozyskaniem Serba było również zainteresowane meksykańskie Cruz Azul, lecz media donoszą, że zawodnik odrzucił tę propozycję.

Victor Lindelof

Ośmioletnia przygoda Victora Lindelofa w Manchesterze United budzi raczej mieszane uczucia wśród kibiców “Czerwonych Diabłów”. Jedni widzą w nim piłkarza, który mimo dobrych momentów nie przebił się w skali Premier League ponad solidność, inni nieco bardziej cenią sobie jego zasługi. W ostatnich latach Szwed został jednak odsunięty na bok hierarchii i oczywistym było, że i na jego odejście przyszedł czas. 31-letni stoper wciąż nie znalazł klubu po wygaśnięciu umowy, choć mówiło się, że wróci tam, skąd przyszedł, czyli do Benfiki Lizbona. Rozmowy z wicemistrzami Portugalii jak dotąd nie osiągnęły zaawansowanego etapu.

Christian Eriksen

Z klubem z czerwonej części Manchesteru wraz z końcem sezonu rozstał się także Christian Eriksen. Duńczyk był piłkarzem “Czerwonych Diabłów” trzy lata i przez większość czasu występował w pierwszym składzie, choć z każdym kolejnym sezonem grał coraz mniej. Kilka dni temu odważną ofertę złożył 33-latkowi Wrexham AFC, ambitny beniaminek Championship zarządzany przez Roba McElhenneya i Ryana Reynoldsa. Póki co nic nie wskazuje na to, że negocjacje weszły w kolejną fazę. W mediach mówiło się także o transferze do Turcji, a w gronie zainteresowanych klubów znalazł się Trabzonspor, czy prowadzony przez Ole Gunnara Solskjaera Besiktas.

Luuk de Jong

Sezon 2023/24 był dla Luuka de Jonga najlepszy w karierze pod względem liczb. Doświadczony napastnik zdobył wówczas 29 bramek oraz zanotował 15 asyst w barwach PSV Eindhoven. Choć rok później i goli i ostatnich podań było dwa razy mniej, to sam 35-latek pozostał atrakcyjnym nazwiskiem na rynku transferowym. Santi Aouna poinformował, że gwiazdorem holenderskich boisk zainteresowane ma być saudyjskie Al-Ettifaq, a on sam może podpisać z nowym klubem roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejny. Tam może spotkać takich zawodników jak Georginio Wijnaldum, Ondrej Duda czy Moussa Dembele.

Karol Linetty

“Polski rodzynek” w tym zestawieniu. Po czterech latach w Sampdorii oraz pięciu latach w Torino FC Karol Linetty może opuścić włoskie boiska. 30-latek nie porozumiał się z klubem z Turynu w sprawie nowego kontraktu, czego jednym z powodów miały być kwestie finansowe. Niedawno pojawiały się pogłoski o powrocie pomocnika do Lecha Poznań, jednak póki co on sam wolałby kontynuować karierę za granicą (o czym pisaliśmy TUTAJ). Wygląda na to, że przyszłość Linettego zaraz się wyjaśni, co zasugerował na kanale Meczyki Tomasz Magdziarz z agencji Fabryka Futbolu.

Lucas Vazquez

Nie było nikogo na prawym skrzydle? Był Vazquez. Nie było nikogo na prawej obronie? Był Vazquez. Szacun dla Lucasa Vazqueza.
Co by nie mówić, dekada nieprzerwanej gry dla “Królewskich” to nie lada wyczyn, szczególnie że Hiszpan nigdy nie był uznawany za gracza o wybitnym potencjale. Ze swojej kariery wycisnął maksimum, łącznie spędzając na Santiago Bernabeu 17 lat. Co dalej? Zdaniem mediów zainteresowanie Vazquezem wykazują Villarreal czy Espanyol. Nie pojawiły się natomiast żadne konkrety, doświadczony piłkarz dalej pozostaje bez klubu.

Davide Calabria

Kolejny zawodnik podatny na kontuzje. Davide Calabria w 2022 roku był mistrzem Włoch, kapitanem Milanu i reprezentantem kraju - wydawało się, że ma przed sobą wiele lat grania na topowym poziomie. Ostatnie kilkanaście miesięcy spędził jednak w “Klubie Kokosa”. Zimą trafił na wypożyczenie do Bologni, gdzie nie przekonał do siebie Vincenzo Italiano, a władze “Rossonerich” nie zamierzały przedłużać z nim kontraktu. Finalnie prawy obrońca pozostał bez pracodawcy, aczkolwiek na brak zainteresowania nie może narzekać. Od początku lipca najbardziej łączony jest z Crystal Palace, choć chęć pozyskania go wyrażały również Celta Vigo, Real Betis czy Mallorca.

Hakim Ziyech

Jeszcze dwa lata temu mogliśmy oglądać występy Hakima Ziyecha w Chelsea. Od tego czasu Marokańczyk zanotował spory zjazd, a ostatnie pół roku spędził poza europejską piłką, w katarskim Al-Duhail. Boisk tam nie zawojował - gol i asysta w dziewięciu ligowych meczach to ubogi bilans, zresztą zawodnik sam poprosił w maju o przedterminowe rozwiązanie umowy. Przed Klubowymi Mistrzostwami Świata mówiło się, że porozumienie z pomocnikiem zawarł ojczysty Wydad Casablanca, lecz temat ten zdążył upaść. Obecnie w mediach jest cicho ws. klubowej przyszłości wychowanka holenderskiego Heerenveen.

Callum Wilson

Mimo że świat mówi o Liverpoolu, który dopina transfer Alexandra Isaka, to nie należy zapominać, że exodus napastników z Newcastle United rozpoczął się od Calluma Wilsona. 33-letni Anglik wyrobił sobie markę niezłego ligowego napastnika, ale sezon 2024/25 był pierwszym tak słabym w jego wykonaniu. Nie strzelił w nim ani jednego gola w Premier League, co przydarzyło mu się pierwszy raz w karierze. Portal Sky Sports podał informację, że doświadczonego snajpera chciałby sprowadzić West Ham United. Rozmowy z przedstawicielami piłkarza trwają już od kilku dni.
***
Bez klubu pozostają także między innymi wspomniany, kontuzjowany Takehiro Tomiyasu, jak i Miralem Pjanić, Abdoulaye Doucoure, Paco Alcacer, Marko Pjaca czy Axel Witsel. Z listy rzutem na taśmę zniknęli Thomas Mueller (idący do Vancouver Whitecaps), Pierre-Emerick Aubameyang (wraca do Marsylii) czy Dusan Tadić (wzmacnia Crveną zvezdę, rywala Lecha Poznań w eliminacjach LM).

Przeczytaj również