A jednak! Zmiana faworyta do Złotej Piłki? "Będą mieć koszmary"

Złota Piłka to nagroda dla najlepszego piłkarza świata. Patrząc na skalę potencjału i prezentowaną jakość, wydaje się, że nagroda ta naprawdę może trafić do rąk Lamine’a Yamala. W tym wyścigu właśnie dogonił Ousmane'a Dembele.
- Moim zdaniem przy głosowaniu na najlepszego piłkarza świata trzeba patrzeć na cały rok. Ale jeśli ludzie chcą, żeby mecz z Francją o tym zadecydował, to niech decyduje. Zagrajmy w tę grę - rzucił Yamal na antenie Cope przed półfinałem Ligi Narodów.
17-latek najpierw brylował przed mikrofonem, a następnie wyszedł na murawę i zrobił swoje. Przeciwko Francji rozegrał kolejny kapitalny mecz. Który już raz w karierze udźwignął ciężar rywalizacji z naprawdę topowym rywalem? Finał EURO, finały krajowych rozgrywek, kolejne wygrane El Clasico, starcia z Niemcami, Anglią czy “Les Bleus” na arenie reprezentacyjnej. Można mnożyć spotkania, w których znajdziemy jeden wspólny czynnik. Cudowny występ złotego dziecka hiszpańskiej piłki.
Mecz o “Ballona”
W oczach kibiców Liga Narodów początkowo nie była uznawana za szczególnie prestiżowy turniej. Tegoroczne spotkania udowadniają jednak, dlaczego idea powstania tych rozgrywek była słuszna. W końcu dostajemy więcej bezpośrednich pojedynków najlepszych europejskich nacji i jednocześnie najlepszych piłkarzy. Przed czwartkowym półfinałem dodatkowym smaczkiem była kwestia rywalizacji o miano najlepszego piłkarza świata. Każdy piłkarski “obóz” agitował za swoim kandydatem.
- Oczywiście, że Lamine ma szanse, żeby wygrać Złotą Piłkę. To wszystko zależy jednak od zasad, które zmieniają się praktycznie co roku. Ale on od wielu miesięcy gra na bardzo wysokim poziomie - przyznał Robert Lewandowski w niedawnym wywiadzie dla Mundo Deportivo. - Chciałbym, żeby Lamine wygrał Złotą Piłkę. Nie ma dziś zawodnika, który robiłby taką różnicę, jak on - wtórował Alvaro Morata na antenie stacji Cope.
- Ballon d'Or? Trudno wybrać między Dembele i Mbappe. Oni są najlepszymi piłkarzami świata - to już słowa Rayana Cherkiego z przedmeczowej konferencji. - Ousmane Dembele najbardziej zasługuje na ZP. Rozegrał kapitalny sezon, nie ma słów, aby opisać jego grę. To on powinien zostać wybrany - dodał Ibrahima Konate.
Przed startem rywalizacji żaden Francuz nie przekonałby Hiszpana czy zawodnika Barcelony i odwrotnie. Najważniejsze było jednak to, co pokażą Dembele i Yamal, czyli główni faworyci w nadchodzącym plebiscycie France Football. O ile zawodnik PSG dość spokojnie przygotowywał się do meczu, o tyle nastolatek postanowił nieco podgrzać atmosferę. W przeddzień spotkania przypomniał “Trójkolorowym”, jak rok temu wyrzucił ich z EURO. Gdyby zawiódł w Lidze Narodów, ten post z pewnością odbiłby mu się czkawką. Właśnie, gdyby.
Indywidualny numer jeden
Yamal rozegrał w Stuttgarcie absolutne partidazo. To był w jego wykonaniu mecz kompletny. Już w pierwszych minutach napędził kilka akcji, które akurat nie zakończyły się powodzeniem. Przy otwierającej bramce zaliczył asystę drugiego stopnia, odnajdując Oyarzabala w gąszczu obrońców. Tuż przed przerwą posłał znakomite podanie za linię obrony, które zakończyło się golem Huijsena, anulowanym z powodu spalonego. W pierwszej połowie skrzydłowy grał dobrze, a w drugiej fantastycznie. Zaczął od wykorzystania jedenastki, którą sam wywalczył. Później płaskim strzałem skompletował dublet. Dzięki niemu Hiszpania wypracowała sporą przewagę, którą w ostatnich minutach postanowiła niemal wypuścić z rąk.
Zbierzmy to wszystko w jedną całość. Dwa gole, wywalczony rzut karny, 51 kontaktów z piłką, trzy kluczowe podania, cztery wywalczone rzuty wolne, dziesięć wygranych pojedynków. Do tego oficjalna statuetka MVP, nota 10,0 od portalu Whoscored i pewnie mnóstwo innych wyróżnień. Oto dorobek z wyłącznie jednego meczu przeciwko wicemistrzom świata.
- Yamal to Michael Jordan piłki nożnej - napisał w trakcie meczu Moi Llorens z ESPN. - Jaką osobowość, jaki charakter, jaki talent ma Lamine. Nie widać sufitu, którego by nie przebił - wtórował David Bernabeu Reverter z katalońskiego Sportu. - Lenglet i Rabiot będą mieć koszmary z powodu Yamala. Tak łatwo sobie z nimi radzi. Gra defensywna Francji to totalna katastrofa, a Lamine to piłkarz totalny - podkreślił Andres Onrubia z dziennika AS.
A jak w tym czasie zaprezentował się Dembele? Krótko mówiąc, średnio. Jego najlepszym zagraniem było wypuszczenie podaniem Kyliana Mbappe, który przegrał pojedynek z Unaiem Simonem. W drugiej połowie gracz PSG sam próbował trafić do siatki, ale obił jedynie słupek. W 76. minucie został zmieniony i już bez niego “Les Bleus” strzelili trzy gole. Blado.
Nowy faworyt?
- Ważne jest to, aby przemawiać na boisku. Dembele? To bardzo dobry piłkarz, ale to my jesteśmy w finale rzucił po ostatnim gwizdku Lamine, cytowany przez Jijantes.
Niektóre jego wypowiedzi balansują na granicy arogancji i buty. Największy dar polega jednak na tym, że za tymi słowami, nawet nie do końca potrzebnymi, idą czyny. Przed każdym El Clasico w tym sezonie pisał, że “jest na misji” i zawsze wychodził z nich zwycięsko. Stwierdził, że skoro półfinał Ligi Narodów ma mieć ważny wpływ na kwestię Złotej Piłki, to niech tak się stanie. Po czym wyszedł na murawę i pod względem indywidualnym okazał się lepszy od każdego rywala.
- Wyścig o Złotą Piłkę staje się coraz bardziej zacięty. Lamine wywarł presję na Dembele w walce o miano światowego numeru jeden. Barcelona nie zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata, więc to Liga Narodów nabiera dodatkowego znaczenia dla nastoletniej gwiazdy - opisała Marca.
Jeszcze w minioną sobotę to Dembele był zdecydowanym faworytem do wywalczenia najcenniejszej indywidualnej nagrody w świecie futbolu. Wraz z PSG przypieczętował potrójną koronę, posłał dwie asysty w Lidze Mistrzów. Łącznie brał udział przy 48 bramkach w tym sezonie klubowym. Ale liczby Yamala wcale nie są gorsze. 18 goli i 25 otwierających podań w Barcelonie, trzy trafienia w fazie pucharowej Ligi Narodów. Trzy zdobyte trofea na krajowym podwórku. Plamą na jego kandydaturze pozostaje brak “uszatego” trofeum. Trudno jednak obwiniać go o odpadnięcie z Interem, biorąc pod uwagę poziom, który prezentował w obu półfinałach Ligi Mistrzów.
Na dziś możemy ocenić, że Dembele i Yamal idą niemal łeb w łeb w tym wyścigu. Za Francuzem przemawiają zdobycze w gablocie i poprowadzenie PSG do historycznego sukcesu. Na korzyść Hiszpana działa po prostu jego boiskowy poziom. Włączając kolejne mecze, naprawdę trudno oprzeć się wrażeniu, że ktoś w tej chwili gra w piłkę lepiej od niego. Aby jeszcze zwiększyć swoje szanse, 17-latek musi pomóc kadrze w pokonaniu Portugalii w finale Ligi Narodów. “Dembouz” będzie mógł jeszcze walczyć o głosy podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Ta rywalizacja już nosi znamiona spektakularnej. A to jeszcze nie koniec.