Bramkarz-youtuber bohaterem zasłużonego klubu. Słynny aktor-właściciel nie mógł uwierzyć. "Ciarki przechodzą"

Bramkarz-youtuber bohaterem zasłużonego klubu. Słynny aktor-właściciel nie mógł uwierzyć. "Ciarki przechodzą"
Ritchie Sumpter/News Images/SIPA USA/PressFocu
Niegdyś strzegł bramki Manchesteru United i wygrywał z nim trofea, teraz bierze udział w walce o awans w piątej lidze. Ben Foster, były reprezentant Anglii, aktualnie również youtuber, wrócił z emerytury, by pomóc walijskiemu klubowi, którym rządzi słynny aktor Ryan Reynolds. Przyszedł jako opcja ratunkowa, a został bohaterem najważniejszego meczu sezonu.
40-letni dziś Ben Foster to dwukrotny mistrz Anglii i jej były reprezentant. Ma na koncie niemal 400 występów na murawach Premier League. Po finiszu poprzedniego sezonu postanowił zakończyć karierę. Choć dostawał oferty powrotu do gry od zespołów z czołówki angielskiej elity, postanowił je odrzucić. Przekonała go dopiero propozycja z piątoligowego walijskiego Wrexham. Doświadczony bramkarz, który od kilku lat prowadzi też kanał na Youtube, niedawno został bohaterem nowego klubu, w ostatnim czasie cieszącego się ogromną popularnością.
Dalsza część tekstu pod wideo

Bramkarz-youtuber

Tylko ośmiu golkiperów rozegrało w Premier League więcej spotkań niż Foster. Polscy kibice mogą kojarzyć Anglika przede wszystkim z walki z Tomaszem Kuszczakiem o rolę zmiennika Edwina van der Sara w Manchesterze United. W ojczyźnie miał on za to opinię solidnego bramkarza, który poza występami dla “Czerwonych Diabłów” bronił też barw m.in. Watfordu, Birmingham City i West Bromwich Albion.
W trakcie kariery sięgnął po pięć trofeów na najwyższym poziomie i miał okazję trenować oraz grać u boku światowej czołówki. W 2009 roku wybrano go najlepszym graczem finału Pucharu Ligi po tym, jak obronił dwa strzały w serii rzutów karnych, zapewniając Manchesterowi wygraną z Tottenhamem. Zagrał też osiem razy dla reprezentacji. Był skarbnicą anegdot, ale i postacią lubianą w piłkarskim środowisku. Jeszcze przed odwieszeniem butów na kołek postanowił więc uruchomić kanał na YouTube pod nazwą “Ben Foster - The Cycling GK”. Wystartował z podcastem, wrzucał też vlogi (w tym z meczów). Opłaciło się. Aktualnie ma ponad 1,3 miliona subskrybentów.
Po zakończeniu kariery Foster nie zwolnił tempa w sieci, proponując m.in. treści dotyczące spotkań ligi angielskiej i filmiki z różnymi challenge’ami. 40-latka starano się namówić do wznowienia kariery. Najpierw rolę zmiennika oferowało mu Newcastle United. Potem, po odniesieniu kontuzji przez Hugo Llorisa, zgłosił się Tottenham. Oba kluby dostały odmowę. Weterana przekonało dopiero Wrexham, szukające zastępstwa dla kontuzjowanego Roba Laintona.

Sentymentalny powrót

Foster występował już tam na początku kariery. Jeden z zaledwie pięciu walijskich klubów rywalizujących aktualnie w angielskich rozgrywkach wypożyczył go bowiem ze Stoke City na drugą połowę sezonu 2004/2005. Młody wówczas golkiper przy okazji zdobył swe pierwsze trofeum, bo pomógł drużynie wygrać Football League Trophy, czyli puchar dla zespołów z trzeciej i czwartej ligi. Choć nie uchronił jej przed spadkiem z League One, bardzo ciepło wspominał spędzone tam pół roku.
- Gdy trafiłem tu pierwszy raz, okazało się to trampoliną dla mojej kariery - opowiadał klubowym mediom po podpisaniu kontraktu. - Po wypożyczeniu i występie w finale EFL Trophy na Millenium Stadium nadszedł transfer do Manchesteru United. To było szalone! Gdyby 18 lat temu ktokolwiek powiedział mi, że moja kariera potoczy się tak, jak się potoczyła, to pewnie bym w to nie uwierzył. Naprawdę wiele zawdzięczam Wrexham.
Do powrotu na Racecourse Ground przekonały go nie tylko względy sentymentalne. W 2020 roku drużynę z Walii kupiło konsorcjum znanych aktorów: Ryana Reynoldsa i Roba McElhenneya. Tym samym stała się ona jednym z najbardziej medialnych projektów w świecie futbolu. Piłkarska firma o bogatej historii, wspierana przez inwestorów ze świata showbiznesu, okazała się idealnym materiałem na bardzo dobrze “sprzedawalny” projekt. Kręcony jest nawet serial dokumentalny opowiadający o funkcjonowaniu klubu.
Wiekowy bramkarz to nie tylko imponujące nazwisko jak na realia National League, ale i kolejny element dobrze budowanej marki. Teraz pojawiają się u niego również filmiki ze spotkań Wrexham, wykręcające ponad milion wyświetleń. Na kanale pojawił się również sam Reynolds. “Czerwone Smoki” korzystają więc na obecności byłego zawodnika Manchesteru United także poza boiskiem.

Bohater

Klub zarządzany przez hollywoodzkich aktorów walczy o powrót do zawodowego futbolu. Dzięki ich wsparciu zalicza fenomenalny sezon i już na sześć kolejek przed finiszem uzbierał 100 punktów. Łeb w łeb z Wrexham idzie jednak inny zespół, założone w 1862 r. Notts County. Obie drużyny zdecydowanie odjechały reszcie stawki i to właśnie one walczą o jedyne miejsce premiowane szalenie cennym, automatycznym awansem do League Two. Przegrany w tym wyścigu będzie musiał bowiem bić się w barażach.
Naturalnie w tej sytuacji każde potknięcie może okazać się niesamowicie kosztowne w końcowej tabeli. Gdy więc Foster w swoim trzecim występie, przegranej 1:3 z Halifax Town, zaliczył dyskusyjne interwencje przy dwóch trafieniach rywali, część kibiców zaczęła podawać w wątpliwość decyzję o ściągnięciu bramkarza, który był poza treningami przez dziesięć miesięcy. Trener Phil Parkinson dalej jednak ufał 40-latkowi. I słusznie. Ten zaraz odwdzięczył mu się w kluczowym meczu z Notts. Rozegrane w miniony poniedziałek bezpośrednie starcie dwóch najlepszych zespołów ligi przyciągnęło ogromną uwagę, w dużej mierze dzięki Wrexham. Kibice zgromadzeni na Racecourse Ground oglądali szalenie emocjonujące spotkanie. Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Niemniej, jeszcze w doliczonym czasie gry na tablicy widniał wynik satysfakcjonujący gospodarzy: 3:2.
Wtedy, właściwie w ostatniej akcji, sędzia podyktował rzut karny dla Notts na wagę remisu. W 97. minucie do futbolówki podszedł Codwyn Scott, by stanąć oko w oko z Fosterem. Weteran był górą, odbijając strzał piłkarza Notts. Tym samym zaliczył jedną z najważniejszych interwencji w dwudziestoletniej karierze. Cały stadion oszalał.
- Co to było? Jesteś na to za stary! To było szaleństwo. Najbardziej dramatyczna rzecz, jaką widziałem w życiu - cytowało słowa ściskającego go Ryana Reynoldsa “CNN”.
- Rob pocałował mnie w usta, Ryan nazwał podwójnie przystojnym skurczybykiem (...) - cytuje Fostera “Guardian”. - Ta obrona karnego, to, co znaczyła dla kibiców, to najlepsze możliwe uczucie w futbolu. Zaliczyłem ponad 500 spotkań w karierze i miałem może dwa takie momenty, które możesz zawalić. Gdy teraz o tym myślę, przechodzą mnie ciarki. Nigdy nie celebrowałem interwencji, tak robią “dzbany”, ale tym razem nie mogłem się powstrzymać. Wiem, ile to znaczyło dla Wrexham.
Dzięki obronionej jedenastce Fostera jego zespół ma trzy punkty przewagi nad Notts i zaległy mecz “w kieszeni”. Wrexham czekają jeszcze cztery spotkania. Sytuacja jest więc komfortowa. Rywalizacja o awans do League Two chyba nigdy nie stała na tak wysokim poziomie. A jej bohaterem może zostać 40-letni bramkarz-youtuber, który już był na emeryturze. Brzmi absurdalnie? Może i tak. Ale świat niższych lig w Anglii nie takie rzeczy widział!

Przeczytaj również