Fabiański i Szczęsny biją na głowę największe gwiazdy. Król i tak jest jednak tylko jeden

Jak wyciągać wnioski i pracować nad własnymi słabościami? Pokazuje Łukasz Fabiański. Były już reprezentant Polski stał się w ostatnich latach prawdziwym specjalistą od bronienia rzutów karnych. Bolesne doświadczenie z EURO 2016 dało mu kopa, a on konkretnie się po nim rozpędził. Nikt w Premier League nie broni jedenastek częściej. W innych czołowych ligach jest tylko kilku takich śmiałków. Co więcej, znakomite statystyki ma pod tym względem także nasz inny bramkarz, Wojciech Szczęsny.
Wczoraj “Fabian” fantastycznie powstrzymał uderzającego z jedenastu metrów Alexandre’a Lacazette'a. Interwencję Polaka zobaczycie TUTAJ.
Po EURO 2016, które co prawda było dla biało-czerwonych wyjątkowo udane, ale pozostawiło spory niedosyt, Fabiański postanowił mocno popracować nad bronieniem rzutów karnych. W konkursie jedenastek przeciwko Portugalii nie był wówczas w stanie powstrzymać żadnego z rywali. Niewiele lepiej spisywał się podczas starcia ze Szwajcarią, ale tam na szczęście pomylił się Granit Xhaka.
Problem był widoczny, bo “Fabian” nie był nawet blisko skutecznych interwencji. Zazwyczaj on wędrował w jedną stronę, futbolówka w drugą.
- Po mistrzostwach Europy we Francji zacząłem nad tym pracować. Staram się dłużej wyczekać strzelającego, nie iść w ciemno. Patrzę na innych bramkarzy, widzę, że kto dłużej wytrzyma, oszuka sędziego, ten wygrywa. To próba sił, gra psychologiczna - tłumaczył później polski bramkarz w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
Znakomite efekty
Od tamtej pory Fabiański zdecydowanie poprawił się w tym elemencie gry. Przed EURO 2016, od początku swojej kariery, obronił cztery rzuty karne (a raz przestrzelił przeciwnik). Żadnego w Premier League. Po turnieju we Francji wykręca już znakomite statystyki. Obronił 8 z 29 prób rywali, a jeśli wliczymy w to także ich niecelne uderzenia - będzie to nawet 10 rzutów karnych. Wszystkie właśnie w lidze angielskiej.
Kto nie potrafił znaleźć sposobu na Polaka? Na liście są całkiem mocne nazwiska: Riyad Mahrez, Marko Arnautović, Wayne Rooney, Gabriel Jesus, Xherdan Shaqiri czy wspomniany Lacazette. Ponadto także Demarai Gray, Ademola Lookman, Ollie Watkins i Joe Ralls.
Fabiański wyrósł na największego specjalistę od bronienia rzutów karnych w Premier League. Nikt po EURO 2016 częściej nie powstrzymywał rywali uderzających z 11 metrów. Kasper Schmeichel nie dał się pokonać 10 razy, ale wliczyć trzeba w ten bilans także mecze reprezentacji Danii. Natomiast Jordan Pickford zatrzymał przeciwników sześciokrotnie, a cztery razy to oni przestrzelili, ale w tym przypadku też zaliczają się do tego mecze kadry.
Kilka innych przykładów (po EURO 2016):
- Alisson - 3 rzuty karne obronione, 4 przestrzelone przez rywali,
- David de Gea - 2 rzuty karne obronione,
- Hugo Lloris - 6 rzutów karnych obronionych, 2 przestrzelone przez rywali,
- Edouard Mendy - 2 rzuty karne obronione,
- Ederson - 6 rzutów karnych obronionych, 1 przestrzelony przez rywali,
- Rui Patricio - 3 rzuty karne obronione, 1 przestrzelony przez rywali,
- Tim Krul - 6 rzutów karnych obronionych, 1 przestrzelony przez rywali.
Szczęsny też świetny
Chwalimy Łukasza Fabiańskiego (i słusznie), ale nie możemy zapominać o Wojciechu Szczęsnym. Etatowy golkiper naszej kadry również znakomicie spisuje się między słupkami podczas bronienia jedenastek. Analizując ten sam okres, a więc od EURO 2016, “Szczena” nie dał się pokonać z rzutu karnego aż 12 razy. Ośmiokrotnie to on zatrzymywał przeciwnika, a cztery razy rywal nie trafiał nawet w bramkę.
Dziewięć takich przypadków miało miejsce w meczach Serie A, jeden w Lidze Mistrzów, jeden w Superpucharze Włoch, a ostatnia sytuacja to już pamiętny mecz z Hiszpanią na EURO 2020, gdy wojnę nerwów ze Szczęsnym przegrał Gerard Moreno, uderzając w słupek.
Jak wygląda to więc w porównaniu Szczęsny vs Fabiański? Od EURO 2016:
Fabiański
- 10 obronionych rzutów karnych lub przestrzelonych przez rywali (8 obronionych, 2 przestrzelone),
- 22 nieobronione rzuty karne.
Skuteczność (tylko obronione): 8 z 32 = 25%
Skuteczność (obronione lub przestrzelone przez rywali): 10 z 32 = 31%
Szczęsny
- 12 obronionych rzutów karnych lub przestrzelonych przez rywali (8 obronionych, 4 przestrzelone),
- 22 nieobronione rzuty karne.
Skuteczność (tylko obronione): 8 z 34 = 23%
Skuteczność (obronione lub przestrzelone przez rywali): 12 z 34 = 35%
Europejska czołówka
Obaj polscy bramkarze są w czołówce na Starym Kontynencie. Zdecydowanie najlepszy jest jednak Gianluigi Donnarumma, który (od EURO 2016) nie dał się pokonać z jedenastu metrów aż 14 razy. Co więcej, do tego bilansu dodać można jeszcze jego fantastyczne wyczyny z konkursów rzutów karnych. Choćby na EURO 2020:
- półfinał: obroniony karny Moraty (+ przestrzelona próba Olmo),
- finał: obronione karne Sancho i Saki (+ przestrzelona próba Rashforda).
Mamy tu więc prawdziwego “speca” od tej roboty. Donnarumma znakomicie wykorzystuje swoje kapitalne warunki fizycznie i jest dla wykonawców rzutów karnych sporego kalibru utrapieniem. Jego skuteczność w analizowanym okresie (licząc karne obronione lub przestrzelone przez rywala w trakcie meczu) to 37%.
Kto jeszcze?
Warto rzucić też okiem na inne ligi, bo znajdziemy tam kilku prawdziwych fachowców od bronienia rzutów karnych.
Inni bramkarze reprezentujący obecnie kluby lig TOP5 z dużą liczbą karnych obronionych (i przestrzelonych przez rywali) od lipca 2016:
- Ralf Fährmann (Schalke) - 11 karnych obronionych, 1 przestrzelony przez rywali,
- Benoît Costil (Rennes/Bordeaux) - 10 karnych obronionych, 2 przestrzelone przez rywali,
- Koen Casteels (Wolfsburg) - 10 karnych obronionych, 2 przestrzelone przez rywali,
- Andrea Consigli (Sassuolo) - 10 obronionych karnych, 1 przestrzelony przez rywali,
- Oliver Baumann (Hoffenheim) - 9 karnych obronionych, 3 przestrzelone przez rywali,
- Predrag Rajković (Maccabi Tel Aviv/Reims) - 9 karnych obronionych, 2 przestrzelone przez rywali,
- Kasper Schmeichel (Leicester/Dania) - 9 obronionych karnych, 1 przestrzelony przez rywali,
- Salvatore Sirigu (Osasuna/Torino) - 9 obronionych karnych, 1 przestrzelony przez rywali,
- Lukas Hradecky (Eintracht Frankfurt/Bayer Leverkusen/Finlandia) - 7 obronionych karnych, 4 przestrzelone przez rywali,
- Jan Oblak (Atletico Madryt) - 7 obronionych karnych, 3 przestrzelone przez rywali.