Jagiellonia o awans z Koroną, Legia z Pogonią, a Raków z Niecieczą? Zaskakujące wyliczenia ekspertów

Jagiellonia o awans z Koroną, Legia z Pogonią, a Raków z Niecieczą? Zaskakujące wyliczenia ekspertów
Michal Kosc / pressfocus
Jan - Piekutowski
Jan PiekutowskiWczoraj · 09:00
Eliminacje do europejskich pucharów weszły w decydującą dla Polski fazę. Jeśli swój dwumecz wygra Legia, to dołączy do Lecha i będzie pewna udziału przynajmniej w Lidze Konferencji. Na jakim poziomie stoją rywale drużyn z Ekstraklasy?
Polskie kluby ostatnio seryjnie nabijały punkty do rankingu UEFA. Komplet przedstawicieli Ekstraklasy zameldował się w III rundach. Lech wprawdzie przegrał pierwszy mecz z Crveną zvezdą, ale nawet gdy odpadnie, ma otwartą drogę do Ligi Europy, a na sto procent zagra przynajmniej w Lidze Konferencji. O LE gra Legia, natomiast Jagiellonia i Raków usiłują awansować do LK.
Dalsza część tekstu pod wideo
Blisko podobnego komfortu do Lecha jest Legia, która musi pokonać AEK Larnakę, by mieć pewny udział w fazie ligowej LK. Pozostałej dwójce potrzeba jeszcze dwóch awansów, aby ponownie grać na jesień w pucharach. Szczęśliwie się przy tym składa, że w najbliższych spotkaniach el. LE i LK to ekipy z Ekstraklasy będą faworytami. Przyjrzyjmy się przeciwnikom Jagiellonii, Rakowa i Legii.

Silkeborg (rywal Jagiellonii)

Zdecydowanie najsłabszym przeciwnikiem polskich klubów w III rundzie jest Silkeborg. Duńczycy konsekwentnie zawodzą na dwóch frontach - w lidze jako jedyni nie zdobyli żadnego punktu w trzech spotkaniach, natomiast w eliminacjach Ligi Konferencji okrutnie męczyli się z islandzkim Akureyri. Pierwsze spotkanie tylko zremisowali (1:1), drugie wygrali dopiero po dogrywce (3:2) i w ten sposób zostali rywalami Jagiellonii.
Silkeborg wyróżnia się negatywnie nie tylko pod względem formy, ale też współczynnika Opta. W dużym skrócie Opta wyznacza siłę blisko 13500 drużynom na całym świecie w skali 0-100. Pod uwagę bierze przede wszystkim ranking Elo i analizuje wyniki ponad 2,5 miliona meczów od 1990 roku, by porównywać zespoły z różnych lig i krajów. Na tej podstawie wyliczono, że Silkeborg ma współczynnik 76,5. W Ekstraklasie słabiej wypadają jedynie Lechia Gdańsk (76,1) oraz Zagłębie Lubin (75,6), zaś najbliżej jest Korona Kielce (76,7).
Jagiellonia dla porównania ma współczynnik 80,7 i dystansuje swoich rywali w rankingu światowym - miejsce 212. kontra 451. Gardę z pokory trzeba trzymać wysoko, ale ewentualne odpadnięcie ekipy Adriana Siemieńca byłoby nie tyle niespodzianką, co srogą wpadką.
Silkeborg Opta
Screen Opta
Jeśli chodzi o letnie wzmocnienia Duńczyków, to nie rzucają one na kolana, bo... w zasadzie ich nie było. Przeniesiono kilku zawodników z drużyny młodzieżowej, a poza tym ściągnięto Leonela Montanę oraz Ramiego Al Hajję. Montano, który w poprzednim sezonie uzbierał 31 meczów dla drugoligowego Esbjerg fB, z miejsca został podstawowym lewym obrońcą. Hajj zaś to główny prawy pomocnik, a w poprzednim sezonie rezerwowy Plymouth Argyle. Dla klubu z Championship uzbierał 1404 minuty, niewiele więcej niż Tymoteusz Puchacz.

Maccabi Hajfa (rywal Rakowa)

Ekipą z innej półki, ale wciąż niezatrważającą, jest Maccabi Hajfa, którego sam udział w europejskich pucharach pozostaje kontrowersyjny, żeby nie powiedzieć: skandaliczny. UEFA nie wykluczyła jednak drużyn z Izraela, więc ciężar wyeliminowania "Zielonych" z rozgrywek spoczywa na barkach Rakowa. Wyzwanie wymagające - szczególnie biorąc pod uwagę nierówną formę "Medalików" - lecz z pewnością możliwe do zrealizowania. Znów mówimy wszak o sytuacji, w której to polski klub będzie faworytem.
Raków w rankingu Opty zajmuje 118. miejsce ze współczynnikiem 83,2. Maccabi zaś dopiero 379. z wynikiem 77,5. To rezultat gorszy niż na przykład Piasta Gliwice (77,8) czy Wisły Płock (78,0), a najbliższy GKS-owi Katowice (77,4). Znowu więc bez szału.
maccabi ranking opta
Screen Opta
Aktualną dyspozycję Izraelczyków ocenić trudno, bo do rywalizacji wrócili dopiero w połowie lipca. Nie był to jednak powrót wspaniały - w play-offach Toto Cup (puchar dla ekip z pierwszej i drugiej ligi Izraela) Maccabi odpadło z Beitarem Jerusalem, czyli ekipą, która w poprzednim sezonie była gorsza o osiem punktów. Później zaś męczyło się w II rundzie eliminacji z Torpedo Żodzino (1:1, 3:0). Nawet w rewanżu - wysoko przecież wygranym - Białorusini nie ustąpili pod względem liczby oddanych strzałów i mieli większe posiadanie piłki. Zabrakło im przede wszystkim skuteczności.
O tę w Maccabi dbać ma przede wszystkim Trivante Stewart, ściągnięty za 1,5 mln euro z FK Radnicki Nisz. Jamajczyk zastępuje Deana Davida, którego sprowadziła Yokohama F. Marinos. Ponadto ściągnięci zostali Pierre Cornud (ASSE; rezerwowy na poziomie Ligue1, długo kontuzjowany), Jelle Bataille (Royal Antwerpia; podstawowy zawodnik, długo kontuzjowany), Kenji Gorre (Umm Salal; podstawowy zawodnik na poziomie ligi katarskiej, ale raptem trzy gole), Djordje Jovanović (Partizan; rezerwowy, długo kontuzjowany) oraz Daniel Joulani i Michael Ohana z lig izraelskich. Zwyczajne nazwiska.

AEK Larnaka (rywal Legii)

Cypryjczycy to rywal z górnej półki i w tym wypadku warto spojrzeć na wcześniejszego przeciwnika Legii, czyli Banika Ostrawa. Z Czechami stołecznym było ciężko, a to zespół o 2,1 punktu gorszy niż Larnaka według Opty. Współczynnik Banika określono na poziomie 79,5, natomiast Larnaki wynosi 81,6. Tym samym Cypryjczycy byliby czwartą siłą Ekstraklasy - gorszą jedynie od Rakowa, Lecha i... Legii.
Legioniści mają siłę 83,5 i plasują się na 111. pozycji rankingu światowego, a ich rywale - 181. Czy to widać w tym sezonie? Trudno jednoznacznie ocenić. W tym sezonie Larnaka grała tylko w eliminacjach Ligi Europy i przeszła Partizan, a następnie Celje, ale w żadnym ze spotkań łatwo nie było. Serbów udało się wyeliminować dopiero po rzutach karnych (1:0, 2:2, 6:5 k.), natomiast w przypadku Słoweńców przesądziło jedno trafienie w rewanżu (1:1, 2:1). Dodajmy przy tym, że Partizan to 344. drużyna rankingu światowego Opty, natomiast Celje 298.
Larnaka ranking opta
Screen Opta
W wypadku wzmocnień Cypryjczyków jest na czym oko zawiesić, ale niekoniecznie pod względem jakości. Z dziesięciu ściągniętych piłkarzy z naszej perspektywy wyróżnia się Kewin Komar, czyli były już gracz Puszczy Niepołomice. Młody bramkarz będzie rywalizował o miejsce w składzie z Zlatanem Alomeroviciem, który ma za sobą spotkania w barwach Jagiellonii czy Lechii Gdańsk. Dodajmy, że w ataku Larnaki kluczową rolę odgrywa Polak Karol Angielski (eks-Radomiak), a kapitanem jest Angel Garcia (eks-Wisła Płock).
Z nowych nazwisk największe wrażenie robi Djordje Ivanović. Skrzydłowy, jednokrotny reprezentant Serbii, jest wyceniany na 1,2 mln euro, czyli zdecydowanie najwięcej w całej drużynie. W poprzednim sezonie zawodnik Cukaricki błyszczał jednak sporadycznie, wręcz rzadko - trzy gole i asysta w 31 meczach.
***

Polskie drużyny w pucharach 7 sierpnia

AEK Larnaka - Legia (Liga Europy, 18:30)
Silkeborg - Jagiellonia (Liga Konferencji, 19:00)
Raków - Maccabi Hajfa (Liga Konferencji, 21:00)
Relacja ze wszystkich “polskich” meczów oczywiście na Meczyki.pl.

Przeczytaj również