Na nich zwróćcie uwagę w nowym sezonie Premier League. Te młode talenty mogą namieszać w czołówce

Na nich zwróćcie uwagę w nowym sezonie Premier League. Te młode talenty mogą namieszać w czołówce
Xinhua/PressFocus
Podczas każdego sezonu Premier League możemy obserwować eksplozje talentu młodych zawodników, którzy szybko dają o sobie znać szerszej publice. Teraz nie powinno być inaczej.
Oto sześciu obiecujących piłkarzy, którzy mają szansę wydatnie pomóc swoim zespołom w walce o ligowe punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo

Harvey Elliott (Liverpool)

18-letni gracz Liverpoolu ma już za sobą debiut w Premier League, stosunkowo dawno temu. Elliott po raz pierwszy wybiegł na murawę najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii mając zaledwie 16 lat. Wychowanek Fulham wrócił właśnie do drużyny Juergena Kloppa po bardzo udanym okresie wypożyczenia do Blackburn. W barwach Rovers zanotował siedem trafień oraz 11 asyst w 42 meczach Championship. Był również jednym z najczęściej grających zawodników w całym zespole.
Jego nominalna pozycja to prawe skrzydło. Niemiecki szkoleniowiec “The Reds” wydaje się jednak pokładać nadzieje w Angliku na zupełnie innej pozycji. Elliott grał bowiem w sparingach organizowanych w okresie przygotowawczym na pozycji środkowego pomocnika. 18-latek posiada dryg do dryblingu, szybkie odejście od przeciwnika i bardzo dobry przegląd pola, co pozwala mu posyłać celne zagrania do partnerów. To typ walczaka, co u Juergena Kloppa jest wręcz kluczowe, zwłaszcza w środkowej linii.
- Chcieliśmy, by w okresie przygotowawczym oswajał się z grą na nieco bardziej cofniętej pozycji. Ciągle jest młody, musi więc uczyć się nowych rzeczy. Grając na boku otrzymujesz piłkę rzadziej, a my chcieliśmy, by był bardziej zaangażowany w grę. Ten okres przedsezonowy to dla niego duży krok. Jeśli tylko pozostanie w zdrowiu, piłkarski świat będzie mógł zacierać ręce - podsumował Klopp.

Billy Gilmour (Norwich City)

Gilmour to 20-letni środkowy pomocnik Chelsea, wypożyczony obecnie do Norwich City - tegorocznego beniaminka Premier League. Możecie pamiętać go z bardzo dobrego występu na EURO 2020 przeciwko Anglikom. Jego świetna dyspozycja pozwoliła Szkotom urwać punkty rywalowi, a jemu samemu zdobyć tytuł zawodnika meczu.
Teraz na wychowanka Rangersów czeka nowe wyzwanie - pomoc zwycięzcy Championship w bezpiecznym utrzymaniu się w lidze. Szkoleniowiec “Kanarków” stara się wypełnić lukę w środku pola, która powstała po odejściu Olivera Skippa (o którym później). Wszystko wskazuje na to, że Gilmour, jeśli tylko dopisze mu zdrowie, może liczyć na częste występy. I jeśli konsekwentnie prezentować będzie poziom, którego próbkę zobaczyliśmy podczas EURO 2020, ma szansę wyrosnąć na czołową postać zespołu. To byłoby dobre przetarcie przed regularną grą na Stamford Bridge.

Amad Diallo (Manchester United)

Najgłośniejszym transferem Manchesteru United jest bez wątpienia Jadon Sancho i to na niego zwrócone będą oczy większości obserwatorów Premier League. Nie można jednak przejść obojętnie obok piłkarza, za którego “Czerwone Diabły” zapłaciły podczas ostatniego zimowego okna transferowego aż 19 milionów funtów. Były gracz Atalanty zagrał już w barwach nowego klubu 166 minut w lidze. W tym czasie zapisał przy swoim nazwisku jedną asystę. Jednak jego najważniejszy, bo zakończony z golem, występ w zespole Ole Gunnara Solskjaera to spotkanie przeciwko Milanowi w ramach 1/8 finału Ligi Europy.
Norweski szkoleniowiec opisuje Iworyjczyka jako “jednego z najbardziej perspektywicznych piłkarzy młodego pokolenia” i trudno mu się dziwić. Diallo wykazuje nie lada potencjał, a sam Solskjaer buduje tym samym u podopiecznego pewność siebie. Czy nadchodzący sezon będzie należał do 19-letniego napastnika? Pozostaje czekać i obserwować.

Oliver Skipp (Tottenham)

Oliver Skipp to wspomniany już wcześniej zawodnik Tottenhamu, który wrócił właśnie z wypożyczenia do Norwich. 20-latek wydatnie pomógł “Kanarkom” w zajęciu pierwszego miejsca w Championship. Na potwierdzenie tych słów można przytoczyć statystykę jego występów w zwycięskiej kampanii. Skipp, filar zespołu, był drugim co do ilości rozegranych minut piłkarzem ekipy Daniela Farke, notując 45 występów. To mówi samo za siebie. Utalentowany pomocnik pewnie dalej byłby ważnym ogniwem beniaminka, gdyby nie brak zielonego światła ze strony Tottenhamu na kolejne wypożyczenie.
Anglik wnosi pewność przy zagraniach w drugiej linii. Być może nie gwarantuje liczb w ofensywie, jednak jego dobrze ułożona stopa może się “Kogutom” bardzo przydać.
Środkowa linia Tottenhamu nie wydaje się być w tym momencie obsadzona, bo kandydatów do gry jest naprawdę sporo. Jeśli Oliver Skipp nie zanotuje spadku formy względem gry na zapleczu Premier League, śmiało możemy założyć, że częste występy są w jego zasięgu.

Valentino Livramento (Southampton)

Kim w ogóle jest Tino Livramento? To 18-letni wychowanek akademii Chelsea, kupiony przez Southampton za nieco ponad 5 milionów funtów. Klub Thomasa Tuchela wydaje się jednak mieć świadomość potencjału drzemiącego w ich byłym piłkarzu. Londyńczycy dodali bowiem do umowy klauzulę wykupu zawodnika za 25 milionów funtów. W zeszłym sezonie, grając w zespole “The Blues” U-23, Livramento strzelił dwa gole oraz zanotował sześć asyst w 20 spotkaniach. Tym samym został najlepszym graczem akademii CFC.
Nastolatek może grać zarówno jako skrzydłowy, jak i obrońca, po obu stronach. Jego wszechstronność jest wielką zaletą, co nie umknęło uwadze Ralpha Hasenhuettla. Austriacki szkoleniowiec “Świętych” będzie mógł zacząć wpajać nowemu podopiecznemu zasady gry na wysokim pressingu, co powinno przynieść obopólną korzyść.

Liam Delap (Manchester City)

Odejście Sergio Aguero, że City rozpocznie nowy sezon z jednym nominalnym napastnikiem w składzie - Gabrielem Jesusem. Pep Guardiola może oczywiście wciąż korzystać z usług Raheema Sterlinga oraz Ferrana Torresa jako fałszywych “dziewiątek”, jednak na papierze “Obywatelom” brakuje w kadrze typowego, klasycznego snajpera. Być może tę szansę wykorzysta młodziutki Liam Delap. 18-latek to król strzelców Premier League 2 z ubiegłego sezonu. Anglik strzelił 24 gole i zanotował pięć asyst w 20 meczach, co robi spore wrażenie.
Pep Guardiola posiada mnóstwo opcji w ofensywie, to prawda. Zwłaszcza po pozyskaniu Jacka Grealisha. Jeśli jednak będzie szukał rozwiązań z nominalną “dziewiątką”, Liam Delap może odpłacić się mu z nawiązką. Kto wie, czy Hiszpan nie zaryzykuje.

Zapinamy pasy, startujemy!

Nowy, startujący dziś sezon Premier League, to dla rzeszy młodych zawodników okazja na przekonanie do siebie szkoleniowców i kibiców na całym świecie. Cała wymieniona szóstka bez wątpienia posiada umiejętności i potencjał na pozostanie w blaskach reflektorów na dłużej. Zapnijcie pasy i śledźcie rywalizację na dworze Jej Wysokości. Zaczynamy od meczu Brentford - Arsenal.

Przeczytaj również