Oto 5 najgorszych mistrzów kraju. Kiepski wynik Rakowa, wielki klub na "podium"

Oto 5 najgorszych mistrzów kraju. Kiepski wynik Rakowa, wielki klub na "podium"
Marcin Bulanda / PressFocus
W poprzednim sezonie mogli świętować zdobycie mistrzostwa swojego kraju, w obecnej kampanii radzą sobie jednak źle lub co najwyżej przeciętnie. Sprawdziliśmy, jakie europejskie kluby broniące tytułu punktują w bieżących rozgrywkach najgorzej. Wnioski? Niezbyt przyjemne m.in. dla Rakowa Częstochowa.
Pod lupę wzięliśmy ligi z czołowej 30-stki rankingu UEFA, wykluczając jednak dwie z nich (norweską i szwedzką), grające systemem wiosna-jesień. Następnie policzyliśmy średnią punktową każdej drużynie broniącej aktualnie tytułu mistrzowskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Interesująco z polskiego punktu widzenia, niestety, wygląda zestawienie tych najgorzej radzących sobie mistrzów. Zanim jednak skupimy się na tym gronie, dla formalności zdradzamy też, kto radzi sobie najlepiej:
  1. Sparta Praga - 2,63 pkt. na mecz
  2. Galatasaray - 2,59
  3. Bayern - 2.53
  4. Slovan Bratysława - 2,5
  5. Celtic - 2,43
Po drugiej stronie barykady, wśród najgorzej punktujących obrońców tytułu, znajdziemy natomiast takie ekipy jak:

5. Aris Limassol (Cypr) - 1,88 punktu na mecz

Aris, z dwoma Polakami w składzie - Mariuszem Stępińskim i Karolem Struskim - w poprzednim sezonie święcił pierwsze w swojej historii mistrzostwo Cypru. Niedługo później w eliminacjach do Ligi Mistrzów musiał uznać wyższość Rakowa Częstochowa. Niewiele lepiej ekipie z Limassol idzie w bieżącej kampanii ligowej. Ostatnia porażka z Pafos sprawiła, że obrońcy tytułu usadowili się na piątym miejscu w tabeli i do liderującego APOEL-u tracą już siedem punktów. Sytuacja nie jest więc krytyczna, ale trzy porażki w ostatnich pięciu meczach nie napawają optymizmem.

4. Raków Częstochowa (Polska) - 1,77

Raków w PKO BP Ekstraklasie zimuje na czwartej lokacie, choć do podium traci tylko punkt i ma do rozegrania jeden zaległy mecz. Strata do liderującego Śląska też nie jest zresztą jeszcze bardzo duża i śmiało można marzyć o obronie tytułu. Ale aby to zrobić, trzeba podkręcić tempo, bo póki co średnia punktów zdobywanych na mecz, jak widać, jest mocno przeciętna. “Medaliki” wygrały dziewięć spotkań, pięciokrotnie remisowały i cztery razy schodziły z murawy na tarczy. Dla porównania - w poprzedniej kampanii, zakończonej na szczycie, Raków miał średnią 2,2 punktu zdobytego na mecz. Różnica jest zatem wyraźna.

3. Antwerpia (Belgia) - 1,60

Na najniższym stopniu podium tego niechlubnego zestawienia ląduje natomiast mistrz Belgii. Antwerpia w dramatycznych okolicznościach zapewniła sobie tytuł najlepszej drużyny kraju, strzelając decydującego gola w ostatnich sekundach spotkania. Trudno będzie jej jednak ten wyczyn w bieżącej kampanii powtórzyć, bo po 20 rozegranych spotkaniach traci do lidera… 16 punktów. Skupić trzeba się zatem raczej na gonieniu pozostałych rywali, których jest w tym momencie pięciu. Nawet jednak dość przeciętnie spisującą się w tym sezonie Antwerpia potrafiła w Lidze Mistrzów napsuć nieco krwi słynnej Barcelonie, wygrywając z nią na własnym terenie. Były to jedyne punkty wciąż aktualnego mistrza Belgii na arenie Champions League.

2. Napoli (Włochy) - 1,55

W poprzednim sezonie Napoli świętowało pierwsze od 33 lat mistrzostwo Włoch, a swoje trzy grosze do tego sukcesu dołożył reprezentant Polski, Piotr Zieliński. Później jednak z klubu odszedł architekt tak kapitalnych wyników, trener Luciano Spalletti, do Bayernu powędrował też jeden z kluczowych defensorów, Min-jae Kim, a drużyna spod Wezuwiusza znacząco obniżyła loty. W obecnej kampanii Serie A ma spore problemy i po rozegraniu 18 spotkań zajmuje w tabeli odległe ósme miejsce, tracąc do liderującego Interu zawrotne 17 oczek. Średnia zdobytych punktów na mecz to w przypadku Napoli zaledwie 1,55 i jak widzimy po tym zestawieniu, daje to aktualnie drugie miejsce wśród najgorszych obrońców tytułu.

1. Farul Konstanca (Rumunia) - 1,43

Tym najgorszym z najgorszych jest bowiem mistrz Rumunii, Farul Konstanca. Klub, który w poprzednim sezonie pierwszy raz w swojej historii sięgnął po tytuł najlepszej drużyny w kraju, wyprzedzając tamtejszych hegemonów - FCSB i CFR Cluj - teraz jest daleko od optymalnej formy. W bieżących rozgrywkach Farul zajmuje póki co dopiero szóste miejsce, a więc balansuje na granicy awansu do grupy mistrzowskiej. W 21 meczach uzbierał 30 punktów, co daje mu średnią 1,43 zdobytego punktu na mecz i przekłada się na stratę aż 14 oczek do aktualnego lidera.

Przeczytaj również