Polacy za granicą. Co za tydzień! Sousa zaciera ręce przed Euro, cudowny gol z rzutu wolnego [WIDEO]

Polacy za granicą. Co za tydzień! Sousa zaciera ręce przed Euro, cudowny gol z rzutu wolnego [WIDEO]
screen youtube
Rekordzista Robert Lewandowski? Utrzymujący znakomitą dyspozycję Piotr Zieliński? Strzelający hat-tricka Arkadiusz Milik? A może jednak triumfujący Łukasz Piszczek? Miniony tydzień był naprawdę niesamowity dla czołowych polskich piłkarzy.
W naszym cotygodniowym przeglądzie wydarzeń zaglądamy nie tylko do największych, piłkarskich nacji, ale także do Stanów Zjednoczonych, Turcji czy Chin. Kilku naszych rodaków święciło w minionych dniach wielkie triumfy. Inni musieli stawić czoła wielkim dramatom. Sezon 2020/21 wkroczył w kulminacyjną fazę!
Dalsza część tekstu pod wideo
***

GOLE I ASYSTY

Rekord “Lewego”
Niespełna pół godziny potrzebował w minioną sobotę Robert Lewandowski, by osiągnąć to, w czym kibicowała mu ostatnio cała piłkarska Polska. I nie tylko. W 26. minucie wyjazdowego spotkania Bayernu z Freiburgiem (2:2) “Lewy” trafił do siatki z rzutu karnego, zdobywając zarazem 40. bramkę w sezonie i wyrównując tym samym historyczny rekord wielkiego Gerda Muellera.
“Lewy” zadedykował zresztą to trafienie legendarnemu poprzednikowi. Pytanie przed ostatnią serią gier tego sezonu brzmi: czy napastnik Bayernu zdoła teraz dodatkowo poprawić wyczyn Muellera z sezonu 1971/1972 i przynajmniej raz jeszcze wpisać się w obecnych rozgrywkach na listę strzelców? Przeciwnikiem Augsburg.
Poniżej prawdziwie wzruszające obrazki:
Passa “Ziela”
Nie tylko Lewandowski notuje jednak, przynajmniej pod względem liczbowym, życiowy sezon. W końcówce rozgrywek nie zatrzymuje się również Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli zdobył kolejną bramkę oraz zaliczył jeszcze jedną asystę we wtorkowym meczu przeciwko Udinese (5:1). W weekend zaś odegrał kluczową rolę w akcji pieczętującej wyjazdową wygraną ekipy Gennaro Gattuso nad Fiorentiną (2:0) - jego gola finalnie zapisano na konto obrońcy rywali. Na ligowym liczniku “Ziela” za ten sezon znajduje się aktualnie osiem goli i dziesięć asyst, a przed Napoli jeszcze jedno spotkanie. W najbliższą niedzielę drużyna naszego reprezentanta zapewni sobie awans do fazy grupowej przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, jeśli pokona na własnym stadionie Hellas.
Hat-trick Milika
Kwalifikację do europejskich pucharów, w postaci awansu do rozgrywek Ligi Europy, uzyskała Marsylia - przy wydatnym, delikatnie rzecz ujmując, udziale Arkadiusza Milika. Napastnik reprezentacji Polski skompletował hat-tricka w wygranym przez OM meczu przeciwko Angers (3:2). Milik przełamał ręce bramkarza rywali po strzale głową już w ósmej minucie gry:
Na początku drugiej połowy spotkania podwyższył prowadzenie drużyny, idealnie wybiegając do doskonałego podania z pierwszej piłki w wykonaniu Dimitriego Payeta:
Zajmujące miejsce w środku ligowej tabeli Angers nieoczekiwanie odrobiło jednak straty, zanim w doliczonym czasie gry sędzia meczu podyktował rzut karny dla Marsylii. Tego pewnie wykonał oczywiście Milik. Radość była ogromna:
Dotychczasowy bilans Polaka w Ligue 1, na kolejkę przed końcem sezonu? Czternaście występów, osiem goli. Nieźle!
Przebudzenie Klicha
Wspominaliśmy o liczbach? Całkiem niezły wynik wykręcił też na tę chwilę w swoim debiutanckim sezonie w Premier League Mateusz Klich: cztery gole i pięć asyst. Nasz pomocnik wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy w 2021 roku, otwierając rezultat sobotniego meczu Leeds United na Turf Moor przeciwko Burnley (4:0). Prowadzącego piłkę na połowie przeciwnika Klicha żaden z rywali nie zaatakował tak długo, że ten postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. Zrobił to zresztą w bardzo ładnym stylu. Szanse na poprawienie dorobku będą jeszcze dwie. Zajmujące miejsce w górnej połowie tabeli Leeds dokończy w tym tygodniu rozgrywki spotkaniami z Southampton oraz West Bromwich Albion.
Przy okazji, Klich został również najlepszym polskim strzelcem w historii Premier League.
Jeszcze raz Przybyłko
Za oceanem formą nie przestaje imponować Kacper Przybyłko. Najlepszy strzelec trwającej edycji Ligi Mistrzów w strefie CONCACAF tym razem trafił do siatki w rozgrywkach Major League Soccer. Polski napastnik doprowadził do wyrównania w końcówce domowego meczu Philadelphii Union przeciwko New England Revolution (1:1). Jak przekonacie się na poniższym wideo, Przybyłce w żadnym wypadku nie brakuje obecnie pewności siebie. Ani odwagi.
Buksa po raz drugi
W powyższym spotkaniu, choć po drugiej stronie boiska, wystąpił również inny atakujący z naszego kraju - Adam Buksa. Były napastnik Pogoni Szczecin powiększył jednak konto bramkowe dopiero dziś w nocy, kiedy zdobył zwycięską bramkę w domowym meczu New England Revolution przeciwko Columbus SC (1:0). Polak tym razem wszedł na boisko w końcówce i potrzebował zaledwie trzech minut, by rozstrzygnąć losy pojedynku. To jego drugi gol w nowych rozgrywkach. Po sześciu seriach gier New England prowadzą w tabeli konferencji wschodniej MLS.
Przypomnienie Formelli
Pozostając w Stanach Zjednoczonych, wyjątkowo udane spotkanie w USL Championship (klasa rozgrywkowa poniżej MLS) rozegrał w ubiegłym tygodniu Dariusz Formella. Były zawodnik Lecha Poznań zdobył bramkę oraz zanotował efektowną asystę w wygranym przez jego Sacramento Republic pojedynku drugiej serii gier nowych rozgrywek z Las Vegas Lights (3:1).
Dublet Sobiecha
Wracając do strefy europejskiej, z przytupem zakończył sezon tureckiej Superligi Artur Sobiech. Doświadczony napastnik strzelił dwa gole w zwycięskim dla Fatih Karagumruk (5:1) meczu przeciwko zdegradowanemu Denizlisporowi. Jego bilans w rozgrywkach 2020/21 to 34 ligowe występy i dziewięć trafień. Drużyna Polaka zajęła ósme miejsce w tabeli. Sobiech odchodzi jednak z klubu i może wrócić do ojczyzny.
Znowu Kurminowski
Na Słowacji ponownie “ukłuł” Dawid Kurminowski. Napastnik Żyliny trafił z rzutu karnego w zremisowanym spotkaniu ze Spartakiem Trnawa (1:1). To jego 15. ligowa bramka w sezonie.
Gol Mierzejewskiego
Lecimy na wschód. W poprzedni poniedziałek do asysty z końcówki kwietnia swoją pierwszą bramkę w barwach Shanghai Shenhua dołożył Adrian Mierzejewski. Nasz pomocnik wszedł na boisko w przerwie, a w dziewiątej (!) minucie doliczonego czasu gry zapewnił drużynie cenny punkt w wyjazdowym starciu z Hebei FC (1:1). Ekipa z Szanghaju pozostaje niepokonana w nowym sezonie chińskiej Superligi.
Oto przepiękne uderzenie 34-latka z rzutu wolnego:
Musiałowski w finale
Na szczeblu młodzieżowym w barwach zespołu Liverpoolu do lat 18 znowu czarował na murawie Mateusz Musiałowski. Ponownie wpisał się też na listę strzelców, doprowadzając do wyrównania w półfinałowym meczu FA Youth Cup przeciwko Ipswich Town. “The Reds” zwyciężyli ostatecznie 2:1. W finale rozgrywek zmierzą się z rówieśnikami z Aston Villi.
Worek asyst
Jeszcze na początku ubiegłego tygodnia sypnęło asystami polskich piłkarzy. Na stadionach Serie B decydującym podaniem popisali się:
  • Filip Jagiełło przy pierwszym golu dla Brescii przeciwko Monzy (2:0)
  • Tomasz Kupisz przy trzeciej bramce dla świętującej awans do Serie A Salernitany w spotkaniu z Pescarą (3:0)
  • Przemysław Szymiński przy premierowym trafieniu dla Frosinone w zwycięskim pojedynku z Regginą (4:0)
W ligowym meczu zespołów do lat 23 asystę zaliczył tymczasem Kamil Grosicki. West Bromwich Albion pokonało 3:2 Norwich City.
Wczoraj decydującym podaniem zakończył klubowy sezon Sebastian Szymański. Gracz Dinama Moskwa zanotował asystę w derbowym starciu z CSKA (3:2). Bilans reprezentanta Polski w rozgrywkach 2020/21 przedstawia się następująco: jeden gol, pięć asyst. Dinamo uplasowało się na siódmej lokacie w klasyfikacji rosyjskiej Priemjer Ligi.

INNE WYDARZENIA

Wielki Piszczek
- Ten dzień zachowam w pamięci do końca życia - powiedział po czwartkowym finale Pucharu Niemiec pomiędzy Borussią Dortmund a RB Lipsk (4:1) Łukasz Piszczek, który postanowił w wielkim stylu pożegnać się z futbolem na najwyższym poziomie. Prawy obrońca rozegrał 90 minut na Stadionie Olimpijskim w Berlinie i zdobył siódme trofeum w 11. sezonie występów w barwach “BVB”. Wzruszeniom nie było końca:
Piszczek opuścił z powodu urazu wczorajsze spotkanie Borussii z Mainz (3:1), po którym ekipa Edina Terzicia zapewniła sobie start w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Były reprezentant naszego kraju będzie miał szansę zagrać po raz ostatni w oficjalnym meczu BVB w sobotę przeciwko Bayerowi Leverkusen.
Triumf Krychowiaka i Rybusa
W Rosji zdobycie pucharu kraju celebrowali w środku ubiegłego tygodnia Grzegorz Krychowiak oraz Maciej Rybus. Obaj Polacy wystąpili w pełnym wymiarze czasowym w wygranym przez Lokomotiw Moskwa decydującym spotkaniu z Krylją Sowietow Samara (3:1). To ich drugi triumf w tych rozgrywkach w karierze.
Wczoraj Lokomotiw - z Krychowiakiem, ale bez Rybusa w składzie - przypieczętował tymczasem zajęcie trzeciego miejsca na koniec sezonu rosyjskiej Priemjer Ligi. Podopieczni Marko Nikolicia w samej końcówce rozstrzygnęli losy domowego meczu przeciwko Uralowi (1:0). W następnych rozgrywkach zagrają w eliminacjach do rozgrywek Ligi Europy.
Podwójna korona Kędziory
Na Ukrainie podwójną koronę przywdział Tomasz Kędziora. Były gracz Lecha Poznań został kilka tygodni temu po raz drugi w karierze, a po raz pierwszy w barwach Dynama Kijów, mistrzem kraju. Dołożył też do tego drugi z rzędu triumf w Pucharze Ukrainy. W finale jego drużyna po dogrywce pokonała Zorię Ługańsk (1:0). Kędziora rozegrał całe zawody.
Majecki w finale
W nadchodzącą środę o Puchar Francji będzie miał tymczasem szansę powalczyć Radosław Majecki. W poprzednim tygodniu bramkarz Monaco puścił swoją pierwszą bramkę w tych rozgrywkach, co nie przeszkodziło jednak ekipie z Księstwa bez większych problemów rozprawić się w półfinale krajowego pucharu z grającym w czwartej klasie rozgrywkowej zespołem Rumilly Vallieres (5:1). Czy nasz rodak utrzyma miejsce między słupkami na finałowe starcie przeciwko Paris Saint-Germain?
Utrzymanie Gikiewicza i Gumnego
W sobotę pozostanie w Bundeslidze na 11. kolejny sezon zapewnił sobie Augsburg Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego. Obaj Polacy rozegrali 90 minut w zwycięskim, kluczowym pojedynku z Werderem Brema (2:0). Przed nimi jeszcze tylko jedno zadanie w kończącym się sezonie klubowym: zatrzymać Roberta Lewandowskiego w pogoni za pobiciem rekordu.
Debiut w Serie A
Ostatnie mecze rozgrywek nierzadko sprzyjają debiutom młodych zawodników. A zwłaszcza w przypadku zespołów środka tabeli. W 89. minucie ubiegłotygodniowego spotkania Bologni z Genoą (0:2) w ramach 36. kolejki meczów Serie A w drużynie gospodarzy zadebiutował wypożyczony zimą z Lechii Gdańsk - 16-letni Kacper Urbański.
Debiut Klimali
Za oceanem, gdzie sezon oczywiście dopiero niedawno wystartował, pierwszy występ w barwach nowego klubu, New York Red Bulls, ma za sobą Patryk Klimala. W miniony weekend były napastnik Celtiku pojawił się na murawie w przerwie przegranego przez jego drużynę wyjazdowego spotkania z Philadelphią Union (0:1) wspomnianego wyżej Kacpra Przybyłki i na “dzień dobry” pozostawił po sobie niezłe wrażenie.
Linetty kontra Glik
W kolejną niedzielę możemy być świadkami decydującego meczu o utrzymanie w Serie A - pomiędzy Torino Karola Linettego a Benevento Kamila Glika. Ten ostatni mógł zostać wczoraj bohaterem spotkania przeciwko zdegradowanemu już Crotone (1:1). Jego uderzenie z woleja w doliczonym czasie gry wybronił jednak bramkarz rywali.
Benevento będzie potrzebować teraz wyjazdowej wygranej w bezpośrednim meczu z Torino, ale tylko pod warunkiem, że “Byki” przegrają zaplanowany na jutro zaległy mecz przeciwko Lazio. Linetty zagrał w ubiegłym tygodniu 56 minut w przegranym aż 0:7 spotkaniu z Milanem. W miniony weekend pauzował zaś za kartki, a Torino znowu wysoko uległo na wyjeździe Spezii (1:4).
Czerwone kartki
Do odnotowania mamy też czerwone kartki:
  • Rafała Augustyniaka - za dwie żółte już w 27. minucie gry - w ostatniej kolejce rosyjskiej Priemjer Ligi przeciwko Lokomotiwowi
  • Bartłomieja Drągowskiego w przegranym przez Fiorentinę spotkaniu z Napoli (0:2)
W tym drugim przypadku nie byłoby niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że Drągowski nie pojawił się w tym meczu na boisku. Wyrzucono go z ławki rezerwowych za protesty po podyktowanym dla rywali rzucie karnym.
Kontuzje
Ostatnie dni obfitowały także w kontuzje odniesione przez naszych reprezentantów. Urazy Krzysztofa Piątka (złamana kostka) oraz Arkadiusza Recy (konieczna operacja łąkotki) okazały się na tyle poważne, że wykluczają obu piłkarzy z wyjazdu na finały Euro 2020.
Z urazami zmagają się też obecnie Jan Bednarek (kostka), który po raz pierwszy w tym sezonie nie zagrał w miniony weekend w spotkaniu Southampton, a także Sebastian Walukiewicz (plecy), który po raz drugi z rzędu pozostał poza meczową kadrą Cagliari na wyjazdowy pojedynek z Milanem.
Inne występy
Na sam koniec warto odnotować również występy:
  • Wojciecha Szczęsnego w wygranym przez Juventusem meczu z Interem (3:2). “Stara Dama” pozostaje w grze o awans do Ligi Mistrzów
  • Jakuba Modera i Łukasza Fabiańskiego (po 90 minut) w spotkaniu Brighton and Hove Albion z West Hamem United. Skończyło się remisem 1:1. Na ławce rezerwowych gospodarzy znalazło się miejsce dla Michała Karbownika
  • Bartosza Bereszyńskiego, którego Sampdoria umocniła się w górnej połowie tabeli Serie A dzięki wyjazdowej wygranej nad Udinese (1:0). Polak zagrał w roli prawego z trójki środkowych obrońców

Przeczytaj również