Polska podbija ranking UEFA. Punktuje najlepiej w Europie. Szokujący scenariusz realny
Polska i Cypr dominują póki co w krajowym rankingu UEFA pod względem punktów zdobytych w obecnym sezonie. Nawet jeśli przedstawiciele europejskiego topu nie weszli jeszcze do gry, wyczyn biało-czerwonych i tak robi może robić duże wrażenie.
3,375. Tyle punktów do krajowego rankingu UEFA w tym sezonie zdążyły dołożyć już polskie kluby. Lech Poznań, Legia Warszawa, Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok nie ustrzegły się wpadek, ale co najważniejsze - wciąż grają dalej. “Kolejorz” w najbliższy czwartek powalczy w czwartej rundzie el. Ligi Europy, jednak nawet w przypadku odpadnięcia zagra przynajmniej w fazie ligowej Ligi Konferencji. O promocję tam będą rywalizowali z kolei trzej pozostali przedstawiciele PKO BP Ekstraklasy.
Punktują najlepiej w Europie
Co naprawdę imponujące, Polska punktuje w tym sezonie najlepiej w całej Europie! Takim samym dorobkiem, także 3,375 punktu, pochwalić może się jeszcze tylko Cypr. Ale akurat on, w przeciwieństwie do nas, nie ma już w grze kompletu drużyn, bo z el. Ligi Konferencji po dwumeczu z AEK-iem Ateny odpadł ostatnio Aris Limassol.
Trzeba oczywiście przy tym pamiętać, że rywalizacji nie zaczęły jeszcze kraje ze ścisłego topu rankingu - Anglia, Włochy, Hiszpania, Niemcy oraz Francja, z kolei przedstawiciele państw z kilku kolejnych lokat mieli nieco mniej okazji do punktowania. Prędzej czy później pod względem zgromadzonego dorobku w obecnych rozgrywkach biało-czerwoni na pewno zostaną wyprzedzeni. Ich wyczyn i tak robi jednak spore wrażenie.
Wynik wyłącznie z tego sezonu to natomiast bardziej ciekawostka. Kluczowy z naszej perspektywy będzie oczywiście fakt, na którym miejscu Polska zakończy obecną kampanię. Wiemy już, bazując na analizie Piotra Klimka, że na 99,8% nie wypadniemy poza TOP15. To świetna wiadomość, bo oznacza, że jeśli nie wydarzy się jakiś absolutny kataklizm, w sezonie 2027/28 - podobnie jak rok wcześniej, co mamy już zapewnione - wystawimy w Europie pięć zespołów, z czego dwa w el. Ligi Mistrzów.
Obecnie Polska zajmuje 13. lokatę. Co, jeśli na niej zostanie lub przesunie się minimalnie wyżej/niżej? Poza benefitami wspomnianymi przy opisywaniu 15. miejsca to także:
- 13. lub 14. - mistrz Polski wchodzi do gry w ostatniej, czwartej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jeśli w niej odpadnie, gra w fazie ligowej Ligi Europy,
- 11. lub 12. - poza plusami opisanymi powyżej, to ponadto dwa zespoły w eliminacjach Ligi Europy, spośród których jedna (zwycięzca Pucharu Polski lub trzeci zespół Ekstraklasy) zaczyna zmagania w ostatniej rundzie eliminacyjnej. Ma ona wówczas pewną minimum fazę ligową Ligi Konferencji.
Gramy o 10. miejsce!
Scenariusz marzeń, do niedawna uznawany za mało realny, a teraz coraz bardziej prawdopodobny, to z kolei zakończenie sezonu na 10. miejscu, bo ono pozwala dwa sezony później na wystawienie mistrza kraju od razu w Lidze Mistrzów, bez konieczności gry w eliminacjach. Biorąc pod uwagę, że na ostatnie 29 sezonów tylko w jednym mieliśmy swojego przedstawiciela w Champions League, może być to dla nas absolutny przełom i najbardziej “wygodna” droga w kierunku raju.
Jak wylicza wspomniany Klimek, Polska ma dziś 31,9% szans, by zakończyć kampanię 2025/26 właśnie na 10. lokacie. Co ciekawe, zdecydowanie mniej prawdopodobne jest, że wskoczą tam Grecy czy Norwegowie, obecnie wciąż będący w zestawieniu wyżej.
- Szansa Polski na TOP15 - 99,8%,
- Szansa Polski na TOP14 - 99,2%,
- Szansa Polski na TOP12 - 93,1%,
- Szansa Polski na TOP11 - 71,8%,
- Szansa Polski na TOP10 - 31,9%.
Jak widać, awans wyżej powinien być dla naszego kraju tylko kwestią czasu, a zakotwiczenie przynajmniej w TOP12 to z dzisiejszej perspektywy scenariusz bardzo, ale to bardzo prawdopodobny.
Obecnie ranking wygląda tak (18.08. godz. 9:35):
- 10. Czechy - 38,900
- 11. Grecja - 35,512
- 12. Norwegia - 34,687
- 13. Polska - 34,375
- 14. Dania - 32,731
- 15. Austria - 31,250
- 16. Szwajcaria - 29,600
Kto jest w grze? Z kim zagra?
Polska (13. miejsce)
W grze mamy jeszcze cztery kluby. Co istotne, jeden z nich (Lech Poznań) na pewno zagra w fazie ligowej któregoś z europejskich pucharów, z kolei pozostali w decydującej rundzie el. Ligi Konferencji będą mniejszymi lub większymi faworytami do awansu:
- Lech Poznań - Genk (IV runda el. Ligi Europy),
- Legia Warszawa - Hibernian (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Raków Częstochowa - Arda Kyrdżali (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Jagiellonia - Dinamo Tirana (IV runda el. Ligi Konferencji).
Czechy (10. miejsce)
Jeśli marzymy o realizacji absolutnie wymarzonego scenariusza, to musimy gonić Czechów. A jak wygląda to u nich? Slavia Praga bez eliminacji ma już zapewniony udział w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Plus z naszej perspektywy jest taki, że wśród bardzo mocnych rywali zapewne nie będzie ona notowała tam wybitnych wyników. Pewna gry w el. Ligi Europy jest Viktoria Pilzno (odpadła z el. LM i automatycznie została przesunięta do fazy ligowej LE), z kolei Sigma Ołomuniec, w zależności od wyniku nadchodzącego dwumeczu z Malmoe, zagra albo w fazie ligowej LE, albo LKE.
O to, żeby całkowicie nie wypaść za burtę, powalczą z kolei Sparta Praga i Banik Ostrawa. Pierwsza z wymienionych drużyn w IV rundzie el. Ligi Konferencji zagra z Ryga FC, druga z kolei podejmie słoweńskie Celje.
- Slavia Praga - czeka na fazę ligową Ligi Mistrzów,
- Viktoria Pilzno - czeka na fazę ligową Ligi Europy,
- Sigma Ołomuniec - Malmoe (IV runda el. Ligi Europy),
- Sparta Praga - Ryga FC (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Banik Ostrawa - Celje (IV runda el. Ligi Konferencji).
Grecja (11. miejsce)
Olympiakos czeka już na udział w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Niebywałe szczęście Grecy mieli natomiast w miniony czwartek, gdy aż trzy zespoły z tego kraju awansowały dalej po dogrywkach lub rzutach karnych. Teraz, w el. Ligi Europy, Panathinaikos zagra z Samsunsporem, zaś PAOK z Rijeką. Jeśli powinie im się noga, zagrają szczebel niżej, w fazie ligowej Ligi Konferencji. O awans do niej zagra natomiast AEK Ateny, który w decydującej rundzie spotka się z Anderlechtem. Trzeba przyznać, że nie będą to dla przedstawicieli Hellady łatwe dwumecze. Warto przypomnieć, że za burtą jakichkolwiek europejskich pucharów jest już Aris Saloniki.
- Olympiakos - czeka na fazę ligową Ligi Mistrzów,
- Panathinaikos - Samsunspor (IV runda el. Ligi Europy),
- PAOK - Rijeka (IV runda el. Ligi Europy),
- AEK Ateny - Anderlecht (IV runda el. Ligi Konferencji).
Norwegia (12. miejsce)
Mistrz Norwegii, Bodo/Glimt, powalczy w IV rundzie el. Ligi Mistrzów ze Sturmem Graz. Jeśli odpadnie, zagra w fazie ligowej Ligi Europy. O awans do niej w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej rywalizowało będzie z kolei Brann, które los zestawił z AEK Larnaka. Ewentualne odpadnięcie na tym etapie oznacza “spadek” do fazy ligowej Ligi Konferencji. Do tych rozgrywek chcą dostać się Rosenborg (zagra z Mainz) oraz Fredrikstad (spotka się z Crystal Palace). Trzeba przyznać, że to bardzo trudny rozkład jazdy. Nie zdziwi nas, jeśli dwa kolejne norweskie zespoły, po Vikingu, który już odpadł, wylecą za burtę europejskich pucharów.
- Bodo/Glimt - Sturm Graz (IV runda el. Ligi Mistrzów),
- Brann - AEK Larnaka (IV runda el. Ligi Europy),
- Rosenborg - Mainz (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Fredrikstad - Crystal Palace (IV runda el. Ligi Konferencji),
Dania (14. miejsce)
Musimy patrzeć przede wszystkim przed siebie, ale nie zaszkodzi zerknąć też, co dzieje się za naszymi plecami, gdzie czają się Duńczycy. FC Kopenhaga w decydującej rundzie el. Ligi Mistrzów zagra z FC Basel. Szczebel niżej FC Midtjylland powalczy z KuPS. Będzie faworytem, ale jeśli odpadnie, to i tak wystąpi w fazie ligowej Ligi Konferencji. O promocję do tych rozgrywek musi postarać się jeszcze Broendby, które w ostatniej rundzie eliminacyjnej czeka trudne starcie ze Strasbourgiem. Kilka dni temu z Europą, zresztą po dwumeczu z Jagiellonią, pożegnał się Silkeborg.
- FC Kopenhaga - FC Basel (IV runda el. Ligi Mistrzów),
- FC Midtjylland - KuPS (IV runda el. Ligi Europy),
- Broendby - Strasbourg (IV runda el. Ligi Konferencji).
Austria (15. miejsce)
Sturm Graz w decydującej rundzie el. Ligi Mistrzów zmierzy się z Bodo/Glimt. Etap wcześniej z walki o miejsce w raju wymiksował się natomiast Red Bull Salzburg, gorszy od Club Brugge. Klub spod znaku znanego napoju energetycznego zagra na pewno w fazie ligowej Ligi Europy. W grze Austria ma jeszcze ponadto dwa inne zespoły. Oba w ostatniej rundzie el. Ligi Konferencji. Wolfsberger powalczy tam z Omonią Nikozja, a Rapid Wiedeń z węgierskim Gyor.
- Sturm Graz - Bodo/Glimt (IV runda el. Ligi Mistrzów),
- Red Bull Salzburg - czeka na fazę ligową Ligi Europy,
- Wolfsberger - Omonia Nikozja (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Rapid Wiedeń - Gyor (IV runda el. Ligi Konferencji).
Szwajcaria (16. miejsce)
Na koniec z kronikarskiego obowiązku przyjrzyjmy się jeszcze sytuacji 16. w rankingu Szwajcarii, choć nie przypuszczamy, by mogła ona jeszcze poważnie zagrozić Polsce. FC Basel o awans do Ligi Mistrzów w ostatniej rundzie eliminacyjnej zagra z FC Kopenhaga. Szczebel niżej, w Lidze Europy, Young Boys Berno przystąpi do rywalizacji ze Slovanem Bratysława. Jeśli odpadnie, zagra w fazie ligowej Ligi Konferencji. Do tych ostatnich rozgrywek dobić spróbują się z kolei Lausanne (vs Besiktas) i Servette (vs Szachtar Donieck). Piekielnie trudne losowanie. Nie będziemy zaskoczeni, jeśli Helweci do zasadniczej części wszystkich pucharów wprowadzą łącznie tylko dwa zespoły. Już wcześniej z Europą pożegnało się Lugano.
- FC Basel - FC Kopenhaga (IV runda el. Ligi Mistrzów),
- Young Boys Berno - Slovan Bratysława (IV runda el. Ligi Europy),
- Lausanne - Besiktas (IV runda el. Ligi Konferencji),
- Servette - Szachtar (IV runda el. Ligi Konferencji).