To będzie rewelacja EURO? Naprawdę mogą namieszać. Ostatnio idą jak burza

To będzie rewelacja EURO? Naprawdę mogą namieszać. Ostatnio idą jak burza
Pascal Kesselmark / pressfocus
Dominik - Budziński
Dominik Budziński13 Jun 2024 · 07:30
Czas na drugą odsłonę naszego Power Rankingu przed EURO 2024. W środkowej ósemce, a więc na miejscach 9-16, umieściliśmy głównie reprezentacje, które mają potencjał, by przy odrobinie szczęścia zagrozić nawet największym potęgom.
Osiem reprezentacji, którym dajemy najmniejsze szanse na sukces podczas EURO 2024, przedstawiliśmy wam w pierwszej części naszego rankingu sił (TUTAJ). Dziś czas na drugą z trzech odsłon zestawienia. Wybór zdecydowanie nie był łatwy, bo wielu “średniaków” na papierze dysponuje dość podobną jakością, ale ostatecznie udało nam się dopasować poszczególne zespoły do pozycji 9-16.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zanim przejdziemy do konkretów, rzućmy jeszcze okiem na zestaw grup:
Grupy EURO 2024
własne

16. Węgry

Gdybyśmy pod uwagę brali jedynie nazwiska, Węgrzy z pewnością wylądowaliby w tym rankingu niżej. Oni jednak, jak mało która reprezentacja, potrafią wyciskać ze swoich możliwości właściwie maksimum. Są zjednoczonym zespołem, mają świetnego selekcjonera, a na przestrzeni ostatnich lat postawili się wielu potęgom, czy to podczas ostatniego EURO, czy późniejszej Ligi Narodów. Madziarzy nie zawiedli też w eliminacjach, bo pewnie wygrali grupę, zostawiając za plecami w teorii mocniejszą kadrowo Serbię. Ostatnie sparingi? Słodko-gorzkie. Minimalna porażka z Irlandią (1:2) i pewne zwycięstwo z Izraelem (3:0). Podczas nadchodzącego turnieju podopieczni Marco Rossiego zagrają w grupie z Niemcami, Szwajcarią i Szkocją. Na awans na pewno ich stać, choć nie są do niego faworytami.
Najciekawszy zawodnik: Dominik Szoboszlai

15. Szwajcaria

Grupowego rywala wspomnianych Węgrów, a więc Szwajcarię, umieszczamy zaledwie oczko wyżej, co pokazuje jedynie, jak wyrównana może być to grupa. Helweci to drużyna turniejowa, niemal zawsze pokazująca się podczas wielkich imprez z dobrej strony. Podobnie może być tym razem, choć Szwajcarzy w eliminacjach mieli trochę problemów i bez wątpienia posiadają dziś swoje braki. Wystarczy wspomnieć, że walkę o awans na nadchodzący turniej przegrali wyraźnie z Rumunią. Większym optymizmem napawają już tegoroczne sparingi. Remis z mocną Austrią wstydu nie przynosi, rozgromienie Estonii (4:0) też bez wątpienia cieszy. Liderzy drużyny, tacy jak Yann Sommer (Inter), Granit Xhaka (Leverkusen) czy Manuel Akanji mają za sobą dobry sezon i teraz mogę udowodnić to w narodowych barwach.
Najciekawszy zawodnik: Zeki Amdouni

14. Turcja

Dopiero co mogliśmy obserwować Turcję na tle Polski. Wnioski? Jest to bez wątpienia zespół groźny, choć ma swoje mankamenty. Przed EURO 2020 stawialiśmy go w roli czarnego konia, dziś raczej nie pokusimy się o takie stwierdzenie. Optymizmem nie napawają przede wszystkim mecze rozgrywane w tym roku - porażki z Węgrami, Austrią (aż 1:6) i Polską. Jedynie remis z Włochami można docenić. Lepiej wyglądało to natomiast w eliminacjach, bo tam Turcja wygrała swoją grupę, wyprzedzając nie byle kogo, tylko mocną Chorwację i groźną Walię. Jakość w tym zespole bez wątpienia zatem jest. Trzeba tylko wskoczyć na nieco wyższe obroty. W grupie Calhanoglu i spółka zagrają z Portugalią, Czechami i Gruzją. Mają więc spore szanse na awans.
Najciekawszy zawodnik: Arda Guler

13. Serbia

Jeden z najbardziej nieprzewidywalnych zespołów w stawce. Na papierze Serbia ma wyjątkowo silny skład, przede wszystkim w formacjach ofensywnych. Błyszczeć mogą tam choćby Dusan Vlahović, Aleksandar Mitrović, Dusan Tadić czy Sergej Milinković-Savić. Problem w tym, że Serbowie w przeszłości już niejednokrotnie zawodzili, gdy trzeba było potwierdzić jakość na wielkim turnieju. Lubi zjeść ich wówczas presja, pojawiają się też wewnętrzne konflikty. Jeśli jednak dojadą do Niemiec mentalnie, mogą być groźni. W ostatnim sparingu wysoko pokonali Szwecję (3:0), co daje nadzieję na przyszłość. Więcej problemów pojawiło się w eliminacjach, bo w nich lepsi byli Węgrzy, ale to już historia.. Liczy się to, co tu i teraz. A teraz trzeba powalczyć o awans z Anglią, Danią i Słowenią.
Najciekawszy zawodnik: Filip Mladenović

12. Dania

Wciąż mamy w pamięci znakomitą Danię na EURO 2020. Wówczas ekipa ze Skandynawii była prawdziwą rewelacją turnieju i teraz na pewno chciałaby zagrać na podobnym poziomie. Czy ją na to stać? Wydaje się, że podopieczni Kaspera Hjulmanda nie są tak silni jak trzy lata temu, ale nadal mają w swoich szeregach sporo jakości. W kadrze aż roi się od piłkarzy z Premier League czy innych topowych rozgrywek. W eliminacjach wywalczyli oni dość spokojny awans, a wysoką dyspozycję potwierdzają też w ostatnich dniach. Najpierw pokonali Szwecję (2:1), potem Norwegię (3:1). Humory zatem dopisują, zespół jest wyjątkowo zgrany, selekcjoner buduje go od kilku dobrych lat, a ostatnie niepowodzenie na mundialu na pewno tylko wzmaga apetyt. W grupie Duńczycy powalczą z Anglią, Serbią i Słowenią. Nie będą mieli więc łatwego zadania, ale na tle tych rywali wyglądają mimo wszystko na siłę numer dwa.
Najciekawszy zawodnik: Rasmus Hojlund

11. Ukraina

Ukraina mogła bardzo podobać się w eliminacjach, gdy dzielnie walczyła z Anglią i Włochami, ostatecznie kończąc zmagania z takim samym dorobkiem punktowym jak Italia. Potem trzeba było co prawda przedrzeć się jeszcze przez baraże, ale i z tym zadaniem podopieczni Serhija Rebrowa sobie poradzili. Teraz będą chcieli namieszać na samym turnieju, a mając do dyspozycji takich graczy jak Artem Dowbyk, Mychajło Mudryk, Ołeksandr Zinczenko, Rusłan Malinowski czy Andrij Łunin są w stanie sprawić niejedną niespodziankę. Taką sprawili kilka dni temu remisując z Niemcami, choć potem ich humory popsuła trochę porażka z Polską. Nadal widać w tym zespole braki, ale kto ich nie ma? Atutem Ukrainy jest też jej… grupa. Belgia będzie trudna do pokonania, natomiast Słowacja i Rumunia są od naszych sąsiadów słabsze. Przynajmniej na papierze.
Najciekawszy zawodnik: Artem Dowbyk

10. Austria

Nasz grupowy rywal śmiało może uchodzić za potencjalną rewelację imprezy. Ralf Rangnick, pełniący w austriackiej reprezentacji funkcję selekcjonera, stworzył naprawdę dobrze funkcjonującą maszynę, która w ostatnich miesiącach niszczyła praktycznie wszystkich, których spotkała na swojej drodze. W eliminacjach tylko minimalnie lepsza była Belgia (punkt więcej), natomiast później Austria co rusz potwierdzała jakość w meczach towarzyskich. Pokonała m.in. Niemcy (2:0), Słowację (2:0), Turcję (6:1) czy Serbię (2:1), a więc aż czterech uczestników EURO 2024. To musi robić wrażenie. Gdzie szukać minusów czy problemów? Bez wątpienia w kontuzjach, bo tych u Austriaków nie brakuje. Na nadchodzącym turnieju nie zagrają choćby David Alaba, Sasa Kalajdzić czy Xaver Schlager. Wyzwaniem będzie też trudna grupa. Francja i Holandia to ekipy z pierwszego europejskiego szeregu, a i Polska ostatnio trochę się przebudziła.
Najciekawszy zawodnik: Christoph Baumgartner

9. Chorwacja

Długo zastanawialiśmy się, czy Chorwaci nie powinni wylądować w czołowej ósemce, ale ostatecznie umieszczamy ich tuż za nią. Modrić i spółka są oczywiście w stanie wygrać z każdym, co udowodnili już wielokrotnie, nawet w ostatnich dniach, gdy pokonali towarzysko Portugalię. Są drużyną turniejową i mają naprawdę spory potencjał kadrowy, natomiast można doszukać się u nich pewnych problemów. Widzieliśmy je w eliminacjach, które Chorwaci zakończyli za plecami Turcji, długo rywalizując o awans z Walią. Zdarzały się wówczas gorsze mecze i wpadki, a podczas EURO trzeba będzie być w naprawdę wysokiej formie, bo na podopiecznych Zlatko Dalicia czeka grupa śmierci z Hiszpanią i Włochami. Jedynie Albania nie powinna sprawić większych problemów. Czy ekipa oparta w dużej mierze na bardzo doświadczonych piłkarzach, takich jak Modrić (38 lat), Perisić (35), Brozović (31) czy Kramarić (32) znów zachwyci? Będzie trudno, choć szanse są.
Najciekawszy zawodnik: Josko Gvardiol
Euro Rank
własne

Przeczytaj również