Szybciej, lżej i lepiej. Kolejna rewolucja w piłce nożnej, legendy dały przykład. Teraz czas Messiego i Salaha

Szybciej, lżej i lepiej. Kolejna rewolucja w piłce nożnej, legendy dały przykład. Teraz czas Messiego i Salaha
adidas
Kultowe Copa Mundial, wciąż budzące podziw Predatory czy zupełnie nowe adidas X Crazyfast. Buty piłkarskie to coś więcej niż tylko obuwie do gry. To historia ewolucji samego futbolu i element mogący decydować o przewadze na boisku. O czym doskonale wiedzą sami zawodnicy.
Piłka nożna staje się coraz bardziej wymagającym sportem. Dziś piłkarze, z większą starannością niż przed laty, dbają o swoją kondycję i sprawność. To przekłada się na lepszą fizyczność w całej dyscyplinie. Wraz ze śrubowaniem możliwości przez samych zawodników, coraz dalej idą też producenci sprzętu sportowego. Nie od wczoraj wiadomo przecież, że ten potrafi być równie ważny w osiąganiu sukcesów, co sam trening. I o ile w meczu każdy gra taką samą piłką, o tyle już buty piłkarskie - będące często wyróżnikiem danego gracza - to coś na kształt lepszych opon w wyścigowym samochodzie, czy bardziej opływowej sylwetki bolidu. To czysta przewaga. Jak przez lata ewoluowało piłkarskie obuwie i dlaczego piłkarze tak bardzo stawiają dziś na aspekt szybkości na murawie?

Legendarny but

Trudno mówić, aby piłkarski wyścig technologiczny rozpoczął się wraz z wymyśleniem dyscypliny. Do tego dochodzono latami, gdy część piłkarzy, po prostu, chciała mieć jakiekolwiek obuwie pozwalające komfortowo poruszać się po murawie. To był wymóg nadrzędny i praktycznie jedyny. Wszystko zaczęło zmieniać się z czasem, do spółki z możliwościami producentów. Jednym z przełomowych momentów był rok 1979, gdy marka adidas wypuściła na rynek - kultowy dziś model - Copa Mundial. Tak zaczęła się futbolowa rewolucja.
Sztywna zapiętka, elastyczna podeszwa i odpowiednio dobrana, a przede wszystkim wytrzymała skóra. To, co dziś wydaje się oczywiste, wówczas było przełomem w dziedzinie sportowego obuwia. Copa Mundial przez blisko 30 lat tworzono w ten sam sposób, nie zmieniając nawet designu. Mimo to, obuwie wciąż cieszyło się ogromną popularnością. W tym modelu adidasa zakochał się Franz Beckenbauer, a w kolejnych latach “kaisery” ubierali także piłkarze o zupełnie innej charakterystyce, jak choćby Zinedine Zidane. Copa Mundial to wciąż model, który sprzedawał się najlepiej w historii piłki. Nosili go zawodowcy, uwielbiali piłkarscy “technicy”, a przy okazji zyskał też uznanie fanów i graczy-amatorów, którzy chcieli poczuć się jak ich idole. Copa Mundial zapoczątkował trend, którym stało się udoskonalanie piłkarskiego buta.

W kierunku perfekcji

Wraz z tym jak zmieniała się piłka nożna, zmieniały się też potrzeby zawodników względem obuwia. Za kolejnym przełomowym modelem znów stał adidas, a także… Beckenbauer. Choć nie do końca od niego wszystko się zaczęło. Zaczęło się od jednego z byłych piłkarzy, Craiga Johnstona, który dostrzegł przestrzeń do udoskonalenia obuwia podczas swojej pracy z młodzieżą. Cel był prosty - poprawić kontrolę nad piłką, z czym mieli problem jego podopieczni. Johnston ze swoim pomysłem dotarł do Beckenbauera, a ten pomógł mu w przedstawieniu wizji i nawiązaniu współpracy z adidasem. Tak rozpoczęła się historia Predatorów, czyli kolejnych butów, które odmieniły postrzeganie piłki nożnej.
Początek produkcji tego modelu to połowa lat 90. XX wieku, a kolejne odsłony buta powstały już we współpracy z aktywnymi gwiazdami futbolu. - adidas zaprojektował nowy but z serii opierając się na ocenie mojej i moich kolegów z boiska - mówił przy okazji jednej z premier Robin van Persie, po czym zwrócił uwagę, że “buty zaprojektowano w celu maksymalnego zwiększenia precyzji, siły oraz kontroli nad piłką”.
I to właśnie piłkarze mieli wymierny wpływ na rozwój obuwia. Co więcej, poszczególne modele zaczęły być dostosowywane do… konkretnej pozycji na boisku. Obrońcy oczekiwali przede wszystkim wytrzymałości i wygody. Pomocnicy, zwłaszcza ci kreatywni, liczyli na lepsze czucie piłki i pełną kontrolę w stabilizacji stopy. Najbardziej ofensywni gracze potrzebowali elastyczności i dopasowania obuwia, także poprzez zmianę sposobu ich wiązania, czy też całkowitą rezygnację ze sznurowadeł.
Niektórzy gracze wychodzili nawet poza schematy czysto użytkowe i dbali o kwestie wyglądu buta czy stawianiu na proekologiczne rozwiązania. Rzecz jasna wśród fanów na popularności zyskiwały modele sygnowane nazwiskami - np. Leo Messiego - czy też te, które były atrakcyjne wizualnie. W laboratoriach producentów pracowano jednak przede wszystkim nad poprawą czysto piłkarskich kwestii. Wszystko, co mogło poprawić zachowania boiskowe, z czasem stawało się materiałem do opracowywania coraz lepszych wersji butów. Zarówno dla serii będących już na rynku, jak i tych zupełnie nowych.

Szybkość

Ostatnie lata to ewolucja całej piłki nożnej w stronę jeszcze większego tempa rozgrywki, a co za tym idzie, prym wiodą gracze mogący pochwalić się najlepszym przyspieszeniem. Producenci obuwia znów nie są na to głusi. Otwiera się nowy rozdział w ich pracy.
Skoro zawodowi biegacze przywiązują tak dużą wagę do swoich butów, to także piłkarze mogą nimi ugrać lepszy start do piłki. Kluczem do sukcesu jest w tym przypadku lekkość. Wielu graczy zwraca uwagę na to, że priorytet to stworzenie “niewidzialnego” buta, przy równoczesnym zachowaniu jego funkcji piłkarskich. Połączenie wygody, lekkości z jednoczesnym zachowaniem komfortu w kontakcie z piłką stanowiło spore wyzwanie, ale i tym razem inżynierowie podjęli rękawice.
Nową jakość w tym zakresie ma wnieść model adidas X Crazyfast, którego ambasadorem i użytkownikiem będzie przede wszystkim Leo Messi.
Argentyńczyk zadebiutował już w barwach Interu Miami, a buty X Crazyfast, których ponoć nie czuć na stopie ze względu na ich lekkość, powinny z łatwością pomóc mu w podbiciu MLS. Producent postawił na szereg rozwiązań, które naprawdę mają odpowiadać osiąganiu szybkości na boisku. Obuwie powstało zatem w dedykowanych wersjach np. na twardą czy miękką murawę, sztuczne boiska czy też na halę.
Poza mistrzem świata adidas nawiązał też współpracę z Mohamedem Salahem. Gwiazdor Liverpoolu nie raz udowadniał, że na bazie swojego przyspieszenia potrafi gubić obrońców. Cały czas było jednak pole do poprawy i w tym właśnie ma pomóc adidas z modelem X Crazyfast.
Przy okazji marka daje szansę każdemu poczuć się jak słynny piłkarz z Egiptu. W konkursie organizowanym przez adidasa nagrodą jest jedna para najnowszych butów X Crazyfast z autografem nikogo innego, jak właśnie ambasador marki adidas, Mohamed Salah. Jest to konkurs w aplikacji mobilnej adidas dla członków bezpłatnego programu lojalnościowego adiClub. Aby wziąć z nim udział, wystarczy w aplikacji adidas zalogować się lub założyć konto i odpowiedzieć na proste pytanie konkursowe - w jakich momentach w trakcie meczu szybkość jest najbardziej decydująca?
Konkurs jest już dostępny TUTAJ w aplikacji adidas. Trwa do 6 sierpnia do godz. 23:55.

Gwiazdy w akcji

Poza wspomnianym już Salahem, model X Crazyfast ubiorą także uczestniczki kobiecego mundialu, gdzie będzie można zobaczyć w akcji, czy adidas po raz kolejny zrewolucjonizował rynek. Ambasadorkami marki zostały bowiem m.in. reprezentantka USA Trinity Rodman czy też Australijka Mary Fowler.
Co dalej z rozwojem butów piłkarskich? Znów można stwierdzić, że dotarliśmy do miejsca, gdy więcej teoretycznie nie da się zrobić. Zapewne jednak za jakiś czas kolejni piłkarze podniosą poprzeczkę swoimi umiejętnościami, a producenci chcąc jeszcze bardziej im pomóc, wymyślą kolejne innowacje. W końcu to sport jest inspiracją dla tworzenia kolejnych, jeszcze lepszych produktów. I jak głosi hasło adidasa - impossible is nothing.
Tekst powstał w ramach współpracy z marką adidas

Przeczytaj również