Scenariusze awansu dla Rakowa. To musi się stać, aby mistrz grał dalej w pucharach. Może być gorąco

Scenariusze awansu dla Rakowa. To musi się stać, aby mistrz grał dalej w pucharach. Może być gorąco
Łukasz Sobala / PressFocus
Raków Częstochowa liczy na dalszą grę w europejskich pucharach wiosną. Co musi się stać, aby mistrzowie Polski zapewnili sobie udział w fazie play-off Ligi Konferencji?
Ostatnie zwycięstwo nad Sturmem Graz pozwoliło przedłużyć marzenia Rakowa o grze w pucharach wiosną. “Medaliki”, które wcześniej jedyny punkt w grupie D Ligi Europy zdobyły remisując ze Sportingiem, wygrały w Austrii 1:0 (tyle samo, co Sturm w Sosnowcu) i zrównały się z ekipą z Grazu w tabeli. Obie drużyny mają po cztery “oczka” i walczą o trzecie miejsce, premiowane “miękkim lądowaniem” w fazie pucharowej Ligi Konferencji. Dziś zajmuje je Sturm, bo ma lepszą różnicę bramek (-2, przy -3 Rakowa), czyli stosunek goli strzelonych do straconych (dokładnie 4:6 przy 3:6 Rakowa). Reszta jest jasna: Atalanta i Sporting na pewno zajmą w tej kolejności pierwsze dwie pozycje.
Dalsza część tekstu pod wideo
Raków Grupa LE
Screen Meczyki
W ostatniej serii spotkań Raków zagra u siebie z Włochami, a Sturm na wyjeździe w Portugalii. Obie drużyny będą szukać odwetu za porażki z września. Wówczas “Medaliki” przegrały w Bergamo 0:2, w Grazu zaś Sporting triumfował 2:1. Najważniejszą kwestią jest jednak oczywiście kwestia spadku, a w istocie “awansu” do Ligi Konferencji. Częstochowianie są w o tyle trudniejszej sytuacji, że samo zwycięstwo nad Atalantą nic im nie da, jeśli w Lizbonie nie padnie korzystny dla nich wynik. Mówiąc krótko: Raków musi osiągnąć lepszy rezultat z Atalantą niż Sturm ze Sportingiem, by zniwelować aktualną stratę minus jednej bramki do drużyny z Austrii.
A więc Raków na pewno zajmie trzecie miejsce, jeśli:
  • pokona Atalantę, a Sturm nie wygra ze Sportingiem
  • zremisuje z Atalantą, a Sturm przegra ze Sportingiem
W obu przypadkach sytuacja byłaby klarowna, bo mistrzowie Polski przeskoczyliby ekipę Szymona Włodarczyka w tabeli dzięki większej liczbie punktów.
Ciekawiej robi się, jeśli weźmiemy pod uwagę identyczną zdobycz punktową w ostatniej kolejce, ale nie remis - przy remisach trzeci, tak jak obecnie, będzie Sturm, legitymujący się lepszą różnicą bramek.
W grę wchodzą więc scenariusze z dwoma zwycięstwami lub dwoma porażkami (i Rakowa, i Austriaków). Zacytujmy Jana Sikorskiego, eksperta od wszelkich wyliczeń i rankingów UEFA: “Jeżeli Raków i Sturm jednocześnie wygrają lub przegrają, trzeba będzie odrobić różnicę bramek”. A ta, jak wspomnieliśmy wyżej, wynosi -2 do -3 na korzyść Sturmu.
Niestety, nawet jej odrobienie nie zagwarantuje “Medalikom” podium grupy D. Przy równej różnicy goli kolejnymi czynnikami decydującymi o miejscu w tabeli są:
  • liczba strzelonych goli
  • liczba strzelonych goli na wyjeździe
  • liczba zwycięstw
  • liczba zwycięstw na wyjeździe
  • lepszy wynik w rankingu kartek
  • współczynnik
Dane podane przez Jana Sikorskiego wskazują, że piłkarzom Dawida Szwargi nie będzie łatwo przeskoczyć Austriaków przy identycznej różnicy goli. Sturmowi sprzyja choćby rozegranie ostatniego meczu na wyjeździe. Gdyby obie ekipy zgarnęły po trzy punkty, a Raków wyrównałby różnicę bramek, zespół z Grazu wyprzedziłby Raków za sprawą punktu nr 2 (więcej goli na wyjeździe) lub nr 4 (liczba zwycięstw na wyjeździe).
Załóżmy, że Raków wygrywa 2:0, a Sturm 1:0. Wówczas obie drużyny miałyby po siedem “oczek” i identyczny bilans bramkowy (5:6) oraz różnicę bramek (-1). Taka sama byłaby również liczba goli na wyjeździe (2) i liczba łącznych zwycięstw (2). Sturm wszedłby do Ligi Konferencji dzięki dwóm wygranym w delegacji (przy jednej Rakowa).
Spokój zawodnikom z Częstochowy da więc nie tyle samo odrobienie różnicy bramek (bo tutaj, przy wygranej, szanse na sukces są bardzo nikłe), co przechylenie jej na swoją korzyść. Czyli triumf o minimum dwie bramki lepszym wynikiem niż Sturm - np. 3:0 przy 1:0 Austriaków. Umówmy się - to jednak dość mało prawdopodobny scenariusz.
Niemniej, tym samym Raków na pewno zajmie trzecie miejsce, jeśli:
  • i Raków, i Sturm wygrają, ale Raków wygra z Atalantą o minimum dwie bramki lepszym wynikiem niż Sturm ze Sportingiem (np. 3:0 przy 1:0, 4:0 przy 2:0, 5:1 przy 3:0) itd.
Pochylmy się jeszcze nad opcją, w której to i Raków, i Sturm w ostatniej kolejce przegrywają. Dla ich rywali czwartkowy mecz jest o “frytki”, spodziewamy się sporej rotacji, ale to nadal silne zespoły. I tutaj paradoksalnie, przy porażkach polsko-austriackiej pary, wzrosłyby szanse na podium Rakowa względem wariantu z dwoma zwycięstwami.
Mistrzowie Polski mogliby wówczas liczyć na wyprzedzenie Sturmu w tabeli liczbą goli na wyjeździe, gdzie obecnie są lepsi. Jeśli jednak w tej rubryce padłby remis, o przepustce do Ligi Konferencji decydowałyby… punkty za kartki (Raków lepszy, różnica niewielka) lub, w scenariuszu najbardziej szalonym, współczynnik UEFA, przemawiający za Austriakami. Oczywiście wszystko przy równej różnicy bramek - to warunek numer jeden, by rozważać kolejne elementy “małej tabeli”.
A więc Raków na pewno zajmie trzecie miejsce, jeśli:
  • i Raków, i Sturm przegrają, ale Raków przegra z Atalantą o minimum dwie bramki niższym wynikiem niż Sturm ze Sportingiem (np. 0:1 przy 0:3, 0:2 przy 0:4 itd.)
LUB
  • i Raków, i Sturm przegrają, ale Raków przegra z Atalantą jednym golem mniej niż Sturm ze Sportingiem, przy czym Sturm nie strzeli ani jednej bramki, a Raków dokładnie jedną. Czyli z ich perspektywy padną wyniki 1:2 i 0:2.
Z kolei wyniki: 2:3 i 1:3 doprowadziłby do nerwowego liczenia żółtych i czerwonych kartek, bo we wszystkich wcześniej uwzględnianych rubrykach zespoły z Polski i Austrii miałyby identyczny rezultat.
Scenariusz, w którym o “awansie” do Ligi Konferencji decyduje liczba punktów za kartki, jest mało możliwy, ale prawdopodobny. Przytoczone potencjalne wyniki nie są kosmosu, nie ma w nich mowy o strzelaniu czy traceniu po siedem-osiem goli.
Podsumowując, na pewno będzie ciekawie, bo gra o przepustkę do pucharów na wiosnę może się toczyć do ostatnich sekund rywalizacji, która rozpocznie się w czwartek o 21:00. Raków nie stoi przed łatwym zadaniem, ale jednocześnie ma prawo liczyć na sukces, jakim byłoby wyprzedzenie Sturmu. Rosną szanse “Medalików” na zwycięstwo z Atalantą - Włosi meldują się w Polsce osłabieni, bez wielu gwiazd, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ. Na relację LIVE z meczu z Sosnowca zapraszamy na Meczyki.pl od 20:30.
***
Zanim o wejście do Ligi Konferencji powalczy Raków, o awans z fazy grupowej do fazy pucharowej tych rozgrywek zagra Legia Warszawa. W jej przypadku sytuacja jest prosta. Jeśli stołeczni nie przegrają u siebie z AZ Alkmaar, zameldują się w fazie play-off. Porażka wyrzuci ich za burtę rozgrywek właśnie kosztem Holendrów. Relacja na żywo z meczu Legia - AZ na Meczyki.pl od 18:15.

Przeczytaj również