Ukraińcy znów chcą przejść do historii. Wiarę w sukces opierają na jednym, głównym fundamencie

Ukraińcy znów chcą przejść do historii. Wiarę w sukces opierają na jednym, głównym fundamencie
Anatolii Stepanov / SOPA Images / Sipa / PressFocus / Własne
Reprezentacja Ukrainy awansowała na mistrzostwa Europy po raz trzeci w historii, ale po raz pierwszy wygrała eliminacyjną grupę i zakwalifikowała się na turniej bezpośrednio, bez konieczności udziału w barażach. Fakt, że okazała się do tego lepsza od aktualnych mistrzów kontynentu, Portugalii, uczynił ten awans jeszcze “słodszym”.
Ten tekst powstał w ramach ogólnoeuropejskiej współpracy największych mediów, pod nadzorem czołowego angielskiego dziennika, The Guardian. Nasz kraj w tym zacnym gronie reprezentuje redakcja portalu Meczyki.pl, z czego jesteśmy niezwykle dumni.
Dalsza część tekstu pod wideo
***
Dla Ukrainy stanowiło to duży krok naprzód, a tego lata tamtejsza drużyna narodowa będzie chciała znowu przejść do historii i po raz pierwszy w dziejach mistrzostw Europy wyjść z grupy. Za wiarą w powodzenie tej misji stoi taktyczny rozwój drużyny. W trakcie eliminacji Euro 2020 selekcjoner Andrij Szewczenko z dobrym skutkiem wykorzystywał głównie ustawienie 4-3-3. Po pandemii sztab szkoleniowy zaczął jednak “majstrować” przy systemie gry, dzięki czemu możliwym wariantem jest również ustawienie z trójką środkowych obrońców.
Cały plan gry opiera się na dwóch kreatywnych pomocnikach: Ołeksandrze Zinczence (który w Manchesterze City występuje oczywiście jako obrońca) i Rusłanie Malinowskim. Towarzyszy im skała w postaci Tarasa Stepanenki z Szachtara Donieck. Z przodu wiele będzie zależeć od formy Romana Jaremczuka z Gentu. Najlepiej obsadzoną pozycję w zespole stanowi tymczasem ta bramkarza, gdzie Heorhij Buszczan z Dynama Kijów rywalizuje o bluzę z numerem “1” z Andrijem Łuninem z Realu Madryt.
Na Ukrainie kibice oczekują od narodowej drużyny wielkich rzeczy, choć Andrij Szewczenko zaznacza, że te nie wydarzą się z dnia na dzień.
- Celem minimum jest wyjście z grupy - powiedział selekcjoner. - Mamy dobry, młody zespół i jeśli będziemy dobrze przygotowani, a piłkarze będą zdrowi, możemy tego dokonać.
Na horyzoncie pojawiło się jednak kilka chmur: początek eliminacji mistrzostw świata przyniósł trzy kolejne remisy, podczas gdy niejasna pozostaje przyszłość Szewczenki. Ten przyznał, że chciałby pewnego dnia popracować jako trener we Włoszech.
- Kiedy moja przygoda z reprezentacją Ukrainy dobiegnie końca, chciałbym poprowadzić drużynę klubową - nie ukrywa utalentowany trener. - Obecnie skupiam się na zespole narodowym oraz przygotowaniach do Euro, ale później rozejrzę się i zastanowię.
Najpierw jednak mistrzostwa Europy i wyzwanie w postaci meczów z Holandią, Austrią oraz Macedonią Północną. Reprezentacja Ukrainy czuje szansę na przejście do historii.

Trener

Jako zwycięzca “Złotej Piłki” z 2004 roku, Szewczenko jest na Ukrainie jednym ze współczesnych bohaterów narodowych. To nie zwalnia go jednak od krytyki. Kraj znajduje się w fazie “ukrainizacji”, a Szewczence szeroko obrywa się za to, że nie mówi w ojczystym języku. 44-latek płynnie porozumiewa się po angielsku, rosyjsku oraz włosku, ale obiecał, że “wkrótce” udzieli wywiadu również po ukraińsku.
- Mieszkam w Londynie, moja żona jest Amerykanką, moje dzieci mają podwójne obywatelstwo, ale pozostaję głębokim patriotą - powiedział Szewczenko, zapytany o swoją tożsamość narodową .
Swoją żonę, Kristen Pazik, miał poznać podczas “afterparty” u Giorgio Armaniego w 2002 roku. W wolnych chwilach lubi grać w golfa. Szewczenko rozegrał ponad 100 meczów w reprezentacji Ukrainy, a teraz okaże się, czy przebije to osiągnięcie w roli trenera.

Ikona

Przykład Rusłana Malinowskiego z Atalanty można uznać za nieco paradoksalny. Jest on w ojczyźnie niezwykle popularny, będąc równocześnie rodzinnym człowiekiem i ogólnym filarem lokalnej społeczności.
- Doskonałość nie zna granic, zawsze można dążyć do bycia lepszym - mówi. - Zawsze wymagam od siebie maksimum. Zawsze myślę, że mogę grać jeszcze lepiej i bardziej pomóc drużynie.
Każda pojedyncza wzmianka o Malinowskim we włoskim mediach jest natychmiast tłumaczona na język ukraiński, a on sam często jest widziany w reklamach. Rodzinne nagrania wideo, za które odpowiedzialna jest jego żona Roksana, gromadzą sporą uwagę w mediach społecznościowych.

Wdzięczny za rok opóźnienia

Na przełożeniu turnieju bez wątpienia skorzystał Artem Biesiedin. Napastnik Dynama Kijów został w grudniu 2019 roku zawieszony na 12 miesięcy za doping i latem 2020 roku pozostawał poza grą.
- Wielu żartuje, że to ja wymyśliłem kwarantannę - powiedział piłkarz. - To prawda, że jestem jedyną osobą, która skorzystała z przełożenia Euro 2020. To oczywiście złe, że ludzie chorują i umierają.

Przewidywany skład

Heorhij Buszczan; Witalij Mykołenko, Mykoła Matwijenko, Serhij Krywcow, Ołeksandr Karawajew; Rusłan Malinowski, Ołeksandr Zinczenko, Taras Stepanenko; Ołeksandr Zubkow (Wiktor Cyhankow), Roman Jaremczuk, Andrij Jarmołenko (Wiktor Cyhankow).

Co śpiewają kibice

“Chervona Ruta” stanowi wiecznie popularny przebój oraz symbol jedności i nieugiętego ducha Ukrainy. Często śpiewa się ją na rodzimych stadionach, a podczas międzynarodowych turniejów reprezentuje ona ukraińską kulturę. W 2018 roku ta piosenka nabrała wyjątkowego znaczenia dla narodowej reprezentacji.
- Jedyna Ukraina, jedyna reprezentacja! - powiedział prezes Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, Andrij Pawełko. - Pozwólcie “Chervonej Rucie” zainspirować naszą najważniejszą drużynę do nowych zwycięstw i osiągnięć! Chwała Ukrainie!

Co mówią kibice

“Ми на Євро“ “Jesteśmy na Euro” stanowi dla Ukraińców prosty, acz znaczący zwrot, który stał się szeroko znany po tym, jak Ołeksandr Zinczenko celebrował wygraną nad Portugalią w eliminacjach mistrzostw Europy.
“Шева – кум Павелка“ “Szewa jest kumplem Pawełki” to wyrażenie-broń tych, którzy krytykują reprezentację po porażkach lub słabych występach. Szewczenko jest ojcem chrzestnym jednego z dzieci Pawełki.
“Зіна і Маліна“ “Zina i Malina” jest rymującą się grą słów, połączeniem zdrobnień od nazwisk dwóch najbardziej wartościowych zawodników drużyny: Zinczenki i Malinowskiego.

Bohater/czarny charakter pandemii

Imponująca była troska pokazana przez bramkarza Realu Madryt, Andrija Łunina. Podczas gdy wielu graczy “Królewskich” ignorowało prośby kibiców o autografy w klubowym ośrodku treningowym, Łunin nie odmówił, przez cały czas mając na sobie prawidłowo założoną maseczkę. W Hiszpanii uznano go za przykład dla innych.
Czarnymi charakterami są tymczasem działacze Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, którzy pozwolili na odwołanie meczu Ligi Narodów przeciwko Szwajcarii i przyznanie walkowera dla rywali. Ich brak gotowości do powołania nowego składu na tamto spotkanie (ten “podstawowy” nie mógł wystąpić z powodu wykrycia w nim przypadków zakażenia koronawirusem) kosztował kraj miejsce w dywizji A Ligi Narodów.
***
Igor Semyon pisze dla portalu ua-football.com
Tłumaczenie: Wojciech Falenta
***
Pozostałe teksty z serii EUROekspert powstałe we współpracy z The Guardian znajdziesz TUTAJ

Przeczytaj również