VAR przetrwał próbę czasu. "Gdzie są teraz moraliści, którzy wieszczyli koniec piłki?"

VAR przetrwał próbę czasu. "Gdzie są teraz moraliści, którzy wieszczyli koniec piłki?"
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Artykuł powstał we współpracy z marką Samsung, producentem stylowej linii monitorów Smart Monitor M8.
Wideoweryfikacja. Można ją lubić czy nie, jednak wszystko wskazuje na to, że zostanie z nami w futbolu na dłużej. Czy VAR rzeczywiście sprawił, że piłka nożna stała się lepsza, a może dodał kolejną niepotrzebną warstwę komplikacji do pięknej gry?
Dalsza część tekstu pod wideo
17. minuta rewanżowego spotkania półfinału Ligi Europy między Eintrachtem Frankfurt a West Ham United. Gracz gospodarzy Daichi Kamada posłał z głębi pola daleką piłkę do przodu, a najbardziej wysunięty Jens Petter Hauge wszedł w pojedynek biegowy z Aaronem Cresswellem. Norweski napastnik wygrał pozycję i w kluczowym momencie padł na murawę. Sędzia Jesus Gil Manzano widział tę sytuację bardzo dobrze. Hauge wyrywał się angielskiemu obrońcy i najpewniej wyszedłby na sam na sam z bramkarzem. Tymczasem arbiter z Hiszpanii pokazał Cresswellowi tylko żółty kartonik. Gwizdy, protesty, głośne reakcje niezadowolenia. W tym samym momencie Manzano dostał też sygnał na słuchawkę. Musiał wiedzieć, że najpewniej popełnił błąd.
Kilka chwil później był już na poboczu murawy, gdzie czekał na niego włączony ekran z uchwyconymi ujęciami z boiskowej kontrowersyjnej sytuacji. W spowolnionym tempie. Nie oglądał tego w nieskończoność. Wszystko wydawało się klarowne. Przed Hauge i Cresswellem nie było nikogo prócz bramkarza “Młotów” Alphonse’a Areoli. Faul nie podlegał dyskusji. Hiszpan wrócił na boisko, wykonał charakterystyczny gest monitora, przekazał Anglikowi, że żółta kartka byłaby zbyt skromną karą i że zakończy udział w tym meczu. Klasyczne przewinienie DOGSO - denying obvious goal scoring opportunity. Pozbawienie realnej szansy zdobycia bramki. VAR uratował sprawiedliwość.
Dla arbitrów to zwykły dzień w biurze. W trakcie meczu sędziowie muszą szybko podjąć około 130 decyzji, poprawnie przeanalizować przebieg wydarzeń. Ryzyko popełnienia błędu jest wysokie, a to może mieć bezpośredni wpływ na końcowy wynik meczu. Niektóre czynniki, jak złudzenia optyczne, hałas na trybunach, presja piłkarzy, trenerów czy zwykłe zmęczenie mogą doprowadzić do pomyłek. Przez dziesięciolecia przymykano oko na jawne wpadki i skandaliczne błędy. Krytyka sędziów, federacji i rządzących piłką trafiała w próżnię.
W końcu postawiono temu tamę. Ale nie wszyscy się z tym pogodzili.

Z duchem czasu

Koniec z wykorzystywaniem ludzkich błędów. Koniec z kontrowersjami. Koniec z lekkomyślnymi atakami i wygłupami poza boiskiem. Jasnym stało się, że wraz z rozwojem technologicznym, postępem w realizacji transmisji piłkarskich, coraz szerszym odbiorem meczów piłkarskich na całym świecie, najpopularniejsza dyscyplina nie mogła zapuścić korzeni i musiała pójść z prądem.
Cała zabawa z VAR zaczyna się w środku wozu transmisyjnego. W tym ponad 30-tonowym pojeździe zwanym centrum zarządzania decydują się, nierzadko, losy meczów. Mamy tu ścianę monitorów, część z nich z częstością odświeżania 60 hz, z jakością wyświetlania obrazu UHD, która zwiększa szczegółowość filmów, obrazów, stopklatek. To istotne w przypadku choćby rozrysowania linii spalonego.
Smart Monitor M8 - innowacyjny i wielofunkcyjny monitor dla wymagających
Monitor Samsung Smart M8 to innowacyjne inteligentne urządzenie łączące wielofunkcyjność z przełomowym, eleganckim designem. Dzięki wbudowanemu modułowi VOD, aplikacji Samsung TV Plus i możliwości sterowania pilotem, M8 z powodzeniem zastąpi tradycyjny telewizor. Sprawdzi się również idealnie jako domowe centrum rozrywki, na którym bez uruchamiania komputera lub łączenia się z innymi urządzeniami można korzystać z najpopularniejszych serwisów streamingowych. Idealną jakość dźwięku podczas oglądania sportowych rozgrywek zapewnią wbudowane głośniki, wyposażone w adaptacyjną technologię dźwięku.
samsung 1
własne

Liczby mówią za siebie

Wprowadzenie przez FIFA systemu VAR do przepisów gry w 2018 roku miało na celu pomóc sędziom odpowiednio orzekać na boisku. Wideoweryfikacja weszła do dużych europejskich lig w sezonie 2017/18 we Włoszech i Niemczech, rok później do Hiszpanii, Francji i Anglii. Po raz pierwszy jednak została przetestowana w sezonie 2012/13 w holenderskiej Eredivisie.
Na początku filozofia technologii VAR wydawała się dość prosta: minimalna ingerencja, maksymalna korzyść. Wideoweryfikacja musiała pomóc w ocenie decyzji sędziego głównego za pomocą materiału wideo, który pokazywał trzy wydarzenia: sporną sytuację ze strzeleniem gola i rzutem karnym, incydenty na czerwoną kartkę oraz momenty, w których nie ma się pewności, który z zawodników powinien zostać ukarany kartką. Po sprawdzeniu nagrania przez zespół VAR informuje się sędziego przez słuchawki, a do niego należy końcowy werdykt. Na papierze wszystko wyglądało dobrze, ale, jak dobrze wiemy, legislatorzy nie ustrzegli się kłopotów.
Najważniejsze pytanie, które można postawić po latach od zbudowania systemu brzmi: jakie efekty przyniósł VAR w grze? Czy zmienił jej przebieg w dużym czy małym stopniu? Niedawno opublikowano szereg badań, które umożliwiły ocenę wideoweryfikacji w najwyższych szczeblach piłkarskich. Wyniki badań trzech hiszpańskich naukowców dla periodyka “International Journal of Performance Analysis in Sport” wskazują, że:
  • liczba fauli i czerwonych kartek zmniejszyła się po wprowadzeniu VAR,
  • całkowity czas gry wydłużył się średnio od 30 do 120 sekund. Rywalizacja trwa dłużej zwłaszcza w drugiej połowie,
  • efektywny czas gry (bez przerw) nieznacznie się skrócił, w szczególności, kiedy było więcej interwencji VAR,
  • VAR skłaniał sędziego do zmiany decyzji średnio raz na 3,29 meczu,
  • słuszność podjętych decyzji, mających wpływ na końcowy wynik, wzrosła z 92,1% do 98,3%, a to już niemalże perfekcja.
Badania oparte na 2195 meczach w 13 ligach polegało na sprawdzeniu przez panel sędziów 9732 decyzji z udziałem weryfikacji wideo. Około 5% z nich określono jako “szara strefa”, czyli sytuacje, które można było zagwizdać w jedną lub drugą stronę. Ale nawet biorąc to pod uwagę, naukowcy zauważyli, że szansa na dobre orzeczenie “jest znacznie wyższa, gdy wykorzystuje się system niż wtedy, gdy go nie ma”. To po prostu zdało egzamin.
Smart Monitor M8 - doświadczenie PC bez PC i domowe centrum IoT
Smart Monitor M8 to nie tylko urządzenie pozwalające przeżywać w bezkompromisowej rozdzielczości sportowe emocje i korzystać z rozrywki. Monitor M8 marki Samsung świetnie sprawdza się także w roli komputera PC. M8 oferuje dostęp do pakietu Microsoft 365*, przeglądarki internetowej czy poczty elektronicznej. O świetną jakość obrazu podczas wideokonferencji zadba magnetyczna kamera SlimFit wyposażona w funkcję śledzenia twarzy i automatyczny zoom. Ponadto Smart Monitor M8 oferuje też funkcję domowego centrum sterowania. Wbudowany moduł IoT pozwala na łatwe zarządzanie siecią urządzeń IoT w całym domu, a asystent głosowy z funkcją Always-on-Voice pozwala wygodnie i intuicyjnie nimi sterować.
* Wymagane konto Microsoft 365
samsung2
wlasne

Piętno nowinek

Jednak mimo tych oczywistych zalet toczy się wiele intensywnych dyskusji na temat negatywnych skutków. Skąd więc ta ciągła niechęć do zaakceptowania faktu, że VAR, choć niedoskonały, wciąż jest lepszy niż to, czym dysponowaliśmy wcześniej? Wśród przyczyn negatywnych opinii wymienia się przerwy w grze spowodowane pauzami, wysokie koszty ekonomiczne wdrożenia systemu, utrata przez sędziów autorytetu na boisku czy konsternacja kibiców, którzy nierzadko nie wiedzą, co się dzieje na murawie.
Być może ma to coś wspólnego z instynktowną podejrzliwością konserwatywnych kibiców wobec pośpiesznie wprowadzanych zmian. Taką samą powszechną krytykę obserwowano w 1992 roku, gdy zakazano bramkarzom łapać piłek podawanych przez kolegę z zespołu. Pytano wówczas, czemu to ma służyć i kto na tym zyskuje. A ile czasu zajęło zatwardziałym fanom dyscypliny zaakceptować fakt powstania kobiecych rozgrywek? Oglądania meczów inaczej niż tylko z poziomu telewizora? Dziś wielu pasjonatów piłki przeżywa emocje poprzez platformy streamingowe, korzystając z możliwości, jakie daje chociażby Samsung Smart Monitor M8. Obecnie nikt poważny nie kwestionuje tych zmian. Gdzie się podziali moraliści, którzy wieszczyli koniec piłki?
samsung3
wlasne
Samsung Smart Monitor M8 - kultowy design i innowacyjna technologia
Zaawansowane funkcjonalności monitora Smart Monitor M8 zamknięto w smukłej i eleganckiej konstrukcji o grubości 11,4 mm, dzięki czemu M8 doskonale dopasuje się do każdej, również niewielkiej przestrzeni. Szeroki zestaw funkcji monitora dopełnia wyświetlacz wyposażony w technologię adaptacyjnego obrazu, która zwiększa komfort użytkownika, automatycznie dostosowując jasność i temperaturę barwową. Monitory M8 są też wyposażone w podstawę z regulacją wysokości i funkcję przechylania, które umożliwiają użytkownikowi znalezienie doskonałej pozycji dla każdego projektu, seansu filmowego czy sesji szkoleniowej.
Podobnie i dzisiaj, kibice mający problem z wynikami swoich drużyn teraz rzadziej obarczają za niepowodzenia sędziów, jak to było wcześniej, a coraz częściej “niesprawiedliwe” nowe przepisy. Powstają kolejne, żałosne zbitki o LiVARpoolu i Realu VARdrid, fanatycy obrzucają się statystykami, którą drużynę technologia faworyzuje, a przez którą inne cierpią bardziej. Słowem: w tej materii nie zmieniło się zbyt wiele. Dopóki sport polega na tym, że są zwycięzcy i przegrani, nadal będą istnieć malkontenci, którzy po prostu nie zaakceptują porażki.

Przyszłość pod znakiem dalszych zmian

Wydaje się więc, że wdrożenie konfiguracji na najwyższym poziomie nie zmieniło znacząco gry. Być może trzeba będzie zweryfikować i udoskonalić kryteria, a także sposób korzystania z technologii, aby jeszcze bardziej złagodzić, “zmiękczyć” jej wpływ na to, co dzieje się na boisku. To się zresztą już dzieje. Premier League wciąż doprecyzowuje swoje wytyczne dotyczące najbardziej wrażliwych, nieprecyzyjnych i problematycznych zasad: zagrań ręką oraz linii spalonego. To jednak nie koniec.
Już wkrótce ma się pojawić trzeci, po goal-line technology i VAR pakiet technologicznego wsparcia sędziów - półautomatyczny system spalonego, wykorzystujący programy komputerowe do śledzenia ruchów zawodnika i piłki. To już znajduje się w fazie intensywnych testów. Dąży się bowiem do tego, by w 100 procentach wyeliminować czynnik subiektywny, to, czy piłka wyszła za linię końcową, pozycje spalone, od kogo futbolówka odbiła się ostatnia. Czynnik obiektywny pozostanie z tą dyscypliną do końca, faule i nadal będą podlegać interpretacji. Być może zmieni się jedynie forma sędziowania. Kto wie, może w dalszej perspektywie, rozjemcy z gwizdkami znikną z boiska i będą zasiadali wyłącznie, tak jak miliony fanów, za monitorami?
To już jednak melodia przyszłości. Na dziś pewne jest jedynie to, że nikt nie włączy wstecznego biegu i nie odwróci tendencji. Sport generalnie, nie tylko piłka nożna, idzie w kierunku technologizacji i przywrócenia sprawiedliwości. Czy się to komuś podoba czy nie.
Samsung Smart Monitor M8 - pierwsza na świecie seria tak wszechstronnych monitorów
Seria Samsung Smart Monitor M8 to kolejna odsłona przełomowej technologii Smart, łączącej wielofunkcyjność z ikonicznym designem, teraz dostępnym w czterech nowoczesnych kolorach. Nowy 32-calowy model M8 to innowacyjne urządzenie łączące funkcjonalności telewizora, komputera i domowego centrum sterowania. M8 wyposażony został m.in. w ruchomą kamerę SlimFit, technologię wyświetlania obrazów w rozdzielczości UHD, a także ultra cienki 11,4 mm ekran ze stylowym, płaskim tyłem. Samsung Smart Monitor M8 udowadnia, że w smukłej i dizajnerskiej konstrukcji można zmieścić całą gamę możliwości. Jedno urządzenie może zapewniać dostęp do rozrywki, pracy i sportu. A przy tym oferować najwyższą jakość obrazu i dźwięku oraz łatwość użytkowania.
samsung 4
wlasne
Więcej informacji na temat monitora Samsung Smart Monitor M8 można znaleźć TUTAJ.
samsung 5
wlasne
#SmartMonitorM8 #SamsungSmartMonitor #M8 #Samsung
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski06 May 2022 · 13:30
Źródło: własne

Przeczytaj również