Zieliński przeszedł do historii, wielkie słowa prosto z Włoch. "Nikt mu tego nie zapomni" [NASZ WYWIAD]

Zieliński przeszedł do historii, wielkie słowa prosto z Włoch. "Nikt mu tego nie zapomni" [NASZ WYWIAD]
MB Media / PressFocus
- Zieliński obok Hamsika to dla mnie najlepszy pomocnik w historii Napoli - oto głos prosto z Neapolu. Włoski dziennikarz w wywiadzie dla Meczyki.pl rysuje “Zielowi” istną laurkę. I co najważniejsze, w pełni zasłużoną.
Piotr Zieliński przeżywa ostatnio wyjątkowy czas, być może najlepszy w swojej karierze. We Włoszech jest uwielbiany i doceniany, w Polsce coraz więcej osób zastanawia się nad tym, czy w obliczu braku Roberta Lewandowskiego zostanie kapitanem reprezentacji Polski. O tym, jak Neapol odbiera “Ziela”, co zmieniło się latem i wielu innych kwestiach rozmawiamy z włoskim dziennikarzem Lucą Cerchione.
Dalsza część tekstu pod wideo
RADOSŁAW LAUDAŃSKI: Włoska prasa ostatnio bardzo mocno chwali Piotra Zielińskiego. Często czytamy zdania, że od ubiegłego lata stał się prawdziwym liderem Napoli. Czy widzisz dużą zmianę w jego grze i boiskowym zachowaniu po odrzuceniu oferty z Al Ahli?
LUCA CERCHIONE, “SPORT ITALIA”: Nie, Zieliński zawsze był fenomenem na boisku i przykładem tego, jak zachowywać się poza nim. Owszem, prasa mówi o nim teraz częściej niż miało to miejsce w przeszłości, gdyż odrzucenie arabskiej oferty zwróciło na niego większą uwagę. [Ale] Piotr zawsze stanowił punkt odniesienia dla swoich kolegów z drużyny. Teraz łatwo o tym mówić, ale ci, którzy żyją w środowisku Napoli od lat, wiedzą, ile Piotrek ma do zaoferowania zarówno jako piłkarz, jak i człowiek.
Czy Zieliński w tym momencie jest najlepszym piłkarzem Napoli?
Widać po nim świetne przygotowanie fizycznie już od pierwszej kolejki bieżącego sezonu. W tym momencie jest najlepiej grającym piłkarzem Napoli i podobny poziom prezentuje tylko Matteo Politano. Zespół przeżywał w tym sezonie trudne chwile i muszę przyznać, że w tych mrocznych momentach Zieliński i Politano byli niczym latarnie. Jako jedyni pokazywali, że są w formie, jednocześnie wskazując kolegom, w którym kierunku należy podążać.
Skoro “Zielu” tak mocno imponuje na początku sezonu, to możemy określić go najlepszym pomocnikiem Serie A?
Na pewno trudno znaleźć w Serie A pomocnika, który jest tak bardzo użyteczny taktycznie. Piotrek w trakcie meczu wciela się w wiele ról i potrafi grać na kilku pozycjach. Osobiście nie znam drugiego takiego pomocnika, który tak dobrze potrafi grać zarówno jako “ósemka”, jak i trequartista (“dziesiątka” - przyp. red.). Jego rola zmienia się kilkukrotnie w zależności od okoliczności boiskowych w trakcie meczu. Jeśli jakikolwiek trener posiada Zielińskiego, może zmieniać strukturę taktyczną bez dokonywania zmian, gdyż w fazie bez posiadania piłki Polak wykonuje tytaniczną pracę pressingu, a w momencie, kiedy drużyna ma piłkę, robi różnicę swoją techniką, wizją gry i strzałami z dystansu. W tym aspekcie jest zdecydowanie najbardziej kompletnym pomocnikiem w Serie A i nie widzę nikogo lepszego.
Ostatnio mamy sporo problemów w reprezentacji Polski. Konflikty, podziały i fatalne rezultaty. Teraz przyszedł nowy selekcjoner. Kontuzji doznał kapitan Robert Lewandowski. Czy według Ciebie Piotr Zieliński byłby dobrym kapitanem drużyny narodowej?
Zieliński jest liderem i pokazał to już w Napoli. Jest to klub, w którym koszulka naprawdę dużo waży. Piłkarze tutaj często znajdują się w trudnym położeniu, wielokrotnie dochodziło do sytuacji, w której po pierwszym kiepskim meczu piłkarz spotykał się z ostrą krytyką. Piotr Zieliński nie musi nosić opaski kapitańskiej, aby stanowić punkt odniesienia dla swoich kolegów z drużyny. Wbrew pozorom główny wpływ ma na to jego osobowość, a nie umiejętności techniczne. Powierzenie mu tego zadania w reprezentacji byłoby jedynie nagrodą “publiczną”, bo jestem pewien, że w szatni już teraz cieszy się on bardzo dużym szacunkiem i autorytetem.
Piotr Zieliński, podobnie jak w zeszłym sezonie, jest liderem klasyfikacji kluczowych podań. Prasa pisze, że porusza się niczym koszykarz, posyła no-look passy i widzi więcej niż inni. Czy jest to piłkarz Napoli, który w przyszłości może być najtrudniejszy do zastąpienia?
Zieliński to piłkarz wyjątkowy i jest niezastąpiony. Gdyby Napoli latem go sprzedało, musiałoby zmienić strukturę taktyczną i na jego miejsce zatrudniłoby Jespera Lindstroema jako ofensywnego pomocnika i Gabriego Veigę jako bardziej cofniętego pomocnika. Byłoby to jednak ryzyko, bo nie wiadomo, czy wspomniana dwójka udźwignęłaby ten ciężar. Nie ma w Napoli takiego wszechstronnego piłkarza jak Piotr. Aby dać to, co on daje, potrzeba dwóch graczy w formie. Podobną charakterystykę boiskową ma Elmas, ale nie potrafi znaleźć miejsca na boisku i całkowicie rozbłysnąć właśnie dlatego, że ma przed sobą Zielińskiego.
Oglądając mecz z Realem Madryt zauważyłem, że kibice w bardziej ekspresyjny sposób, niż miało to miejsce w przeszłości, oddali Zielińskiemu cześć. Widziałem zdjęcia z jego podobizną i naprawdę ogromne owacje. Czy po odrzuceniu oferty z Al Ahli fani okazują mu więcej miłości?
Jak już wspomniałem wcześniej, odrzucenie oferty z Arabii Saudyjskiej nie zmieniło stosunku do Piotra, tylko nagłośniło medialnie to, jakim jest piłkarzem i człowiekiem. Nie przyjął naprawdę wielkiej góry pieniędzy. Neapol jest niezwykle wymagający, ale i wdzięczny. Bez względu na jego dalszą karierę nikt mu tego nie zapomni, nawet jeśli miałby odejść wraz z końcem tego sezonu.
Po świetnym meczu z Realem Madryt Zieliński nie tylko został nazwany prawdziwym liderem zespołu, został też piłkarzem, o którym mówiło się najwięcej we włoskich mediach. Pamiętam jak rozmawialiśmy latem, kiedy “Zielu” odrzucił ofertę z Al Ahli. Wówczas zastanawialiśmy się nad tym, czy po zostaniu w klubie czeka na niego nowa rola. Czy po przyjściu do klubu Rudiego Garcii zwiększyła się jego odpowiedzialność na boisku i czy ma więcej zadań niż miało to miejsce w czasie kadencji Luciano Spallettiego?
Pamiętam jak kiedyś rozmawiałem z Luciano Spallettim na temat Piotrka. Dziwiłem się, że “Spal” tak długo czeka na przeprowadzanie zmian w trakcie meczu. Powiedział mi wtedy, że nie musiał robić zmian, gdyż Zieliński potrafi niczym kameleon wcielać się w inną boiskową postać. Kilka tygodni temu to samo powiedział mi Rudi Garcia. Chodzi tutaj o płynne przechodzenie z 4-3-3 w 4-2-3-1 w zależności od okoliczności boiskowych. Obecny szkoleniowiec bezpośrednio nie wymienił nazwiska Zielińskiego, ale to oczywiste, że przy zmianach formacji Lobotka i Anguissa przechodzą do tyłu, a Piotr otrzymuje nową rolę. Widzimy więc, że dla obu trenerów Zieliński jest najważniejszym piłkarzem, jeśli chodzi o użyteczność taktyczną i sytuacja za bardzo się nie zmieniła.
Teraz Zieliński stał się naczelnym wykonawcą rzutów karnych Napoli. To pokłosie błędu, jaki popełnił Victor Osimhen w meczu z Bolonią. Czy myślisz, że Polak może zostać stałym wykonawcą “jedenastek”? Tak sobie myślę, że może przybliżyłoby go to do pierwszego “double-double”, za czasów trenera Gattuso był bardzo blisko…
Technika i mentalność Piotra Zielińskiego sprawiają, że ma on papiery na bycie stałym wykonawcą rzutów karnych. Trener Garcia przed sezonem nakreślił kto ma wykonywać rzuty karne i określił też pewną hierarchię. Zastrzegł jednak możliwość zmian, jeśli coś będzie toczyć się nie po jego myśli. Bez cienia wątpliwości najlepszymi wykonawcami rzutów karnych są Piotr Zieliński i Matteo Politano.
Co do “double-double”, to wrócę jeszcze do tych wcześniej wspomnianych kluczowych podań. Ich bardzo duża liczba sprawia, że Napoli nie tylko zdobywa punkty i bramki, ale ma również ogromny wpływ na dominację nad rywalem, co wpływa także na psychikę przeciwnika w przyszłości. Podania Zielińskiego mają niesamowitą moc i często ważą więcej niż bramki i asysty. Oczywiście gole dają niezapomnianą satysfakcję i są potrzebne. Coś ci powiem; pamiętam jak po pierwszym meczu uciąłem sobie z Piotrkiem małą pogawędkę. Poprosiłem go, aby w pewnym meczu zdobył bramkę, bo mam go w fantasy football (śmiech). Wówczas oboje długo się śmialiśmy, potem odpowiedział jednak, że najważniejsze są cele zespołu, a nie jego osobiste rekordy.
Bramka, którą strzelił Realowi, była jego 50. w koszulce Napoli. Tylko dwóch pomocników w historii klubu zdobyło więcej bramek - Maradona i Hamsik byli jednak “dziesiątkami”. Czy poprzez dotychczasowe zasługi Zieliński może być umieszczony w najlepszej XI w historii klubu?
Absolutnie tak i powtórzę raz jeszcze: Nie patrzmy tylko na liczby! Zieliński był jednym z absolutnych bohaterów trzeciego scudetto Napoli, niezwykłego sezonu, który na zawsze zostanie wspaniałym dziedzictwem klubu. Gdyby odszedł zeszłego lata, na zawsze byłby zapamiętany jako jeden z najlepszych. Został i może jeszcze poprawić swój dorobek. W mojej osobistej najlepszej jedenastce w historii klubu, jest obok Hamsika najlepszym pomocnikiem i z dumą obu w niej ich umieszczam.

Przeczytaj również