Tego trzeba Mioduskiemu, Sousie i polskiej piłce. "Można mówić, że nie zna się na piłce"

Tego trzeba Mioduskiemu, Sousie i polskiej piłce. "Można mówić, że nie zna się na piłce"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Święta, święta, a jednak zawsze piłka nożna z tyłu głowy. Poszukaliśmy w polskim środowisku piłkarskim osoby, która mogłaby złożyć na święta szczerze życzenia dla różnych osób, dla których 2021 rok był wymagający. W rolę dobrego wujka wcielił się Bogusław ’’Bobo” Kaczmarek.
Czego pan życzy… tak ogólnie, polskiej piłce?
Dalsza część tekstu pod wideo
Żebyśmy z polskiej piłki nie robili kwadratury koła. Piłka jest okrągła. Jeżeli w grupach młodzieżowych chłopak ma rekord żonglerki w liczbie 7, a robimy analizę jego meczu posługując się dronem, to nie są to te proporcje. Najpierw trzeba go wyposażyć w narzędzia techniczne.
…Paulo Sousie?
Hmm… Ja mu życzę, żeby ograniczył podróże zagraniczne i nie traktował pracy w Polsce jak pobyt na krótkiej delegacji. Podróże po świecie kształcą, ale tu jakieś Flamengo, rozmowy, czy to wpłynie pozytywnie na morale polskich piłkarzy? Dlatego życzę, żeby wreszcie zakochał się trochę w Polsce.
…reprezentacji Polski?
Moje życzenie jest w stosunku do reprezentacji takie - jeżeli ktoś uważa, że jak nie pojedziemy na mistrzostwa świata to się nic nie stanie, to jest w dużym błędzie. Brak wyjazdu na mundial to niesamowite straty finansowe, a poza tym to pusty rok poza tymi rozgrywkami komercyjnymi, które nam UEFA proponuje. Także mundialu, tej kwalifikacji w barażach przede wszystkim.
…Dariuszowi Mioduskiemu?
Problemem polskich klubów nie są wyłącznie ludzie związani ze szkoleniem, trenerzy. Problemem są osoby zarządzające w polskich klubach. Często oni się pojawiają z różnego rodzaju koneksji, nadania. Czy to są normalne rzeczy? Jak ktoś ma prywatny klub i stać go na to, żeby tak gospodarował pieniędzmi i tak zarządzał tym wszystkim, to ja tego nie rozumiem, ale jestem w stanie przyjąć do wiadomości. Dariusz Mioduski był u boku Kulczyka, to nikt nie powie, że nie zna się na biznesie. Można mówić, że nie zna się na piłce, ale powinien otoczyć się ludźmi, którzy mają o tym pojęcie i wiedzę, to żadna ujma dla gościa. Tego mu życzę - żeby nie bał się przyznawać do błędów i otoczył się prawdziwymi specjalistami.
To teraz czas na Legię.
Legii życzę, by była następnym Sheriffem Tyraspol w Europie. Tylko nie wiem, kiedy.
Czego życzy pan… zespołom w strefie spadkowej?
Czyli, że znowu Legia? No ale dobrze, jest Termalika, jest Warta. Legia spełnia warunki, żeby być przynajmniej powyżej średniej europejskiej i nie mówię o rywalizacji w tym nowym tworze UEFA, pucharze mokrego podkoszulka. Ale wszystkim w strefie spadkowej… Życzę, żeby się utrzymali, bo czego innego? O, rozwoju poprzez wynik! Bo jak będzie spadek, to będzie wegetacja.
…Cezaremu Kuleszy?
Jest to gość, który czuje piłkę. Ja mu życzę mądrych decyzji i takiego zarządzania PZPN-em z dużą wyobraźnią. Kulesza ma taką wysublimowana wyobraźnię pod kątem piłki klubowej, że warto to przenieść na piłkę reprezentacyjną. I tego, żeby wszystkie decyzje, które podejmie, były decyzjami nie emocjonalnymi, a racjonalnymi.
UEFA, może tej organizacji czegoś warto życzyć?
Tutaj myślę, że komercja i próba generowania jak największych zysków przysłaniają to, co najważniejsze. Dlatego niech im pieniądze nie przysłaniają tego, co najważniejsze, czyli ludzi.
Czego pan życzy swojemu ulubionemu zawodnikowi z kadry?
O kurde, nie wiem, czy mam takiego. Marzyłby mi się taki piłkarz do reprezentacji, który byłby równoważnikiem, piorunochronem , który by dzielił atak i obronę. Kiedyś taki Claude Makelele, teraz N’Golo Kante, żebyśmy mieli takiego piłkarza. Złodziej czasu i władca przestrzeni. Ktoś powie, że naczytałem się Lema albo innych publikacji science-fiction. Jak powiedział Pele, piłka nożna to najpiękniejsza z gier zespołowych. Niech więc znajdzie się taki piłkarz zespołowy do środka pola. Może mamy takiego, ale on ma pecha, więc Krystianowi Bielikowi życzę zdrowia i stabilizacji!
A Robertowi Lewandowskiemu?
Zdrowia mu będę życzył? Nie, bo to truizm. To robokop, który bije wszelkie rekordy, pobije ich jeszcze kilka. Czego mu życzyć? Żeby o 20 bramek przebić rekord Muellera? Żeby pobił wszystkie rekordy Bundesligi? To już wyżyny. Na barkach Lewego wjechaliśmy na trzy imprezy. To szczerze mu życzę, żeby wprowadził nas jeszcze na kolejną.
A czego życzy pan sobie?
Przede wszystkim zdrowia, bo ludzie umierają jak muchy. Jak jestem w dobrej kondycji psycho-fizycznej, to resztę sobie jestem w stanie ułożyć. Nie mam oczekiwań, najważniejszą rzeczą jest jest ta kondycja. Jak ją utrzymuję, to wszystko jest dobrze.

Przeczytaj również