Polacy za granicą. Piątek bohaterem, 19-latek robi furorę w Hiszpanii, "nasi" strzelają nawet w Bahrajnie

Polacy za granicą. Piątek bohaterem, 19-latek robi furorę w Hiszpanii, "nasi" strzelają nawet w Bahrajnie
Pixathlon / Sipa / PressFocus
Przebudzenie dwóch snajperów w Niemczech. Kapitalny występ rekonwalescenta w Anglii. Kolejny błysk młodzieżowego reprezentanta Polski w Hiszpanii. Szaleństwo Sebastiana Szymańskiego w Rosji. To był naprawdę udany weekend dla wielu "Biało-Czerwonych" grających w ligach zagranicznych.
Aby nie być gołosłownym, na zachętę dodamy, że polskie akcenty wybrzmiały nawet w Bahrajnie. Ale po kolei...
Dalsza część tekstu pod wideo

NIEMCY

Objazd w poszukiwaniu dobrych wieści od stranierich standardowo zaczynamy od Niemiec. Ostatnio rozpływaliśmy się nad grą Roberta Lewandowskiego, a teraz wreszcie na słowa uznania zasłużył Krzysztof Piątek. Napastnik Herthy zaczął derby Berlina na ławce rezerwowych, ale jak już pojawił się na boisku, to został absolutnym bohaterem spotkania. I przy okazji zapisał się w historii klubu. Polski snajper zdobył dwa gole w trzy minuty i zapewnił “Starej Damie” komplet punktów w starciu z Unionem. Najpierw przytomnie obrócił się z piłką w polu karnym i po rykoszecie trafił do siatki, a po chwili instynktownie kropnął z woleja przy słupku. Co dotknął, to zamieniło się w złoto, niczym w barwach Genoi. Może to jest jego przełomowy moment w biało-niebieskiej koszulce?
To nie był jedyny tego weekendu polski gol za naszą zachodnią granicą. Na listę strzelców wpisał się także Dawid Kownacki. Zawodnik drugoligowej Fortuny Duesseldorf wszedł z ławki na kilkanaście minut i tuż przed upływem regulaminowego czasu gry zdobył bramkę na 3:2 z Darmstadt. “Kownaś” miał ostatnimi czasy wyjątkowego pecha co do formy i zdrowia, ale wierzymy, że problemy zostawił już za sobą. I wreszcie zacznie regularnie grać i strzelać. Nadmieńmy jeszcze, że razem z Kownackim pod koniec pojedynku na murawie zagościł też inny “Biało-Czerwony”, Jakub Piotrowski.
Trzy gole Bayernu i żaden autorstwa Lewandowskiego? To rzadkość, ale tak było w sobotę, kiedy to mistrzowie Niemiec po szalonym spotkaniu podzielili się punktami z Lipskiem (3:3). “Lewy” zanotował kluczowe podanie przy jednym z trafień, lecz poza tym miał spore kłopoty z defensywą “Byków”. Często powalano go na ziemię, przewracano, prowokowano. Właściwie mecz do zapomnienia dla kapitana reprezentacji Polski.
Po bramce w zeszłym tygodniu tym razem Bartosz Białek z Wolfsburga (2:2 z Koeln) nie podniósł się z ławki rezerwowych, podobnie jak Łukasz Piszczek (1:1 Borussii z Eintrachtem) i Marcin Kamiński (2:1 Stuttgartu z Werderem). Augsburg Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego gra dziś.

WŁOCHY

  • “Podanie, którym uruchomił Insigne, było piękne i odblokowało grę Napoli”
  • “Magiczne podanie”
  • “Iskra”
  • “Niszczy rywali, gdy otwiera wolne przestrzenie kolegom”
Oto kilka wybranych cytatów z włoskich mediów po występie Piotra Zielińskiego przeciwko Crotone (90 minut Arkadiusza Recy). Napoli znokautowało słabszego rywala 4:0, a polski pomocnik miał w tym spory udział. Jego asysta przy golu Lorenzo Insigne faktycznie była fenomenalna. Zobaczcie sami:
Wydaje się, że “Zielu” wrócił do optymalnej formy po osłabieniu związanym z zakażeniem koronawirusem. W samych superlatywach wypowiada się o nim Gennaro Gattuso, drużyna korzysta z świetnej gry Polaka. Cud, miód, orzeszki. Super.
Z trzech punktów mógł się też cieszyć Wojciech Szczęsny. Juventus długo przegrywał w derbach z Torino, ale “Bianconerim” rzutem na taśmę udało się zainkasować pełną pulę. Golkiper nie miał wiele pracy, lecz wykazał się refleksem przy sytuacji z Simone Zazą na samym początku spotkania, już przy stanie 0:1. Gdyby zawiódł, “Starej Damie” nie byłoby tak łatwo odrabiać strat. Po drugiej stronie barykady wystąpił Karol Linetty, który zagrał poprawne, solidne zawody.
W Weronie z kolei rywalizowali ze sobą Paweł Dawidowicz i Sebastian Walukiewicz. Spotkanie Hellasu z Cagliari zakończyło się remisem (1:1). Przy obu golach nie popisały się defensywy żadnej ze stron, lecz generalnie polscy obrońcy spisali się nieźle. Warto szczególnie zwrócić uwagę na Dawidowicza, który na dobre zadomowił się w podstawowym składzie swojej drużyny. Może warto go na wiosnę sprawdzić w kadrze, o ile wciąż będzie trzymał formę?
Co jeszcze zafundowali nam polscy stranieri w Italii?
  • Czyste konto zanotowało Benevento z Kamilem Glikiem w tradycyjnej roli lidera obrony
  • Łukasz Skorupski uwijał się jak w ukropie, ale nie zdołał zatrzymać rozpędzonego Interu. Bologna przegrała 1:3
  • Bartosz Bereszyński zakończył udział w meczu z Milanem (1:2) w 20. minucie. Doznał kontuzji i musiał zejść z boiska
  • W Serie B żaden z Polaków tym razem nie trafił do siatki. Wyróżnić możemy Bartosza Salamona, który odżył w barwach SPAL. Gra regularnie, a jego zespół plasuje się na pozycji wicelidera ligi

ANGLIA

Raport z Wysp Brytyjskich zaczynamy od dwóch informacji ws. Kamila Grosickiego. Dobra jest taka, że “Grosik” przesiadł się z trybun na ławkę rezerwowych. Zła - nie wszedł na boisko. Ale, kto wie, może koszmarna gra West Bromu (1:5 z Crystal Palace) skłoni Slavena Bilicia do wpuszczenia skrzydłowego na choćby kilkanaście minut?
Jan Bednarek gra dziś, za to w weekend wystąpili oczywiście Łukasz Fabiański i Mateusz Klich. West Ham “Fabiana” prowadził do przerwy z Manchesterem United, ale finalnie przegrał 1:3. Doświadczony bramkarz w pierwszej połowie błysnął choćby przy strzale Anthony’ego Martiala. Przy żadnym z goli nie miał wielkich szans na skuteczną interwencję. Nawalili obrońcy. Z kolei wspomniany “Clichy” zaliczył, wyjątkowo jak na siebie, przeciętne spotkanie przeciwko Chelsea (1:3).
Szczebel niżej błyszczy Krystian Bielik. Gracz Derby County wrócił do zdrowia i zachwyca. “Barany” wreszcie wygrały (1:0 z Millwall), a utalentowany Polak został wybrany przez kibiców najlepszym piłkarzem tego spotkania.
Jerzy Brzęczek może zacierać ręce. Jeśli Bielik znów nie wypadnie z gry z powodu kontuzji, powinien być bardzo cennym wzmocnieniem reprezentacji Polski przed i na Euro. W tym samym meczu wystąpili również Kamil Jóźwiak i Bartosz Białkowski. Skrzydłowy siał popłoch w szeregach rywali i pomimo braku asysty czy gola ma pełne prawo cieszyć się z własnej postawy. Z kolei “Bart” był bez szans przy trafieniu dla Derby.
O potyczce z Bournemouth najchętniej zapomniałby zaś Michał Helik z Barnsley. Nie dość, że “Wisienki” zapakowały jemu i jego kumplom cztery gole, to polski stoper został zdjęty z boiska po niewiele ponad godzinie gry. 89 minut rozegrał za to Przemysław Płacheta (2:1 Norwich z Sheffield Wednesday). Podobnie jak Jóźwiak - statystyk nie poprawił, ale zasłużył na brawa za ambitną i skuteczną grę.

ROSJA

W Rosji cały polski kwartet zaliczył po pełnym meczu. Najwięcej powodów do zadowolenia miał Sebastian Szymański. Dynamo Moskwa ograło 1:0 Arsenał Tuła, a filigranowy pomocnik odebrał nagrodę dla zawodnika meczu.
Lokomotiw z Maciejem Rybusem i już zdrowym Grzegorzem Krychowiakiem pokonał zaś Rubin Kazań (3:1). Gorzej było u Rafała Augustyniaka. Jego Ural został zmiażdżony przez Zenit (1:5), co w znacznym stopniu obciąża grającego na środku defensywy Polaka, który dodatkowo dostał żółtą kartkę za jeden z fauli. Bywało lepiej.

INNE

W innych ligach wyróżnił się Mateusz Bogusz. Młodzieżowy reprezentant Polski z miejsca stał się ważną postacią drugoligowego hiszpańskiego Logrones. Cieszy się na tyle dużym respektem w drużynie, że pomimo krótkiego stażu w niej, wyznaczono go do egzekwowania jedenastek. 19-latek nie pomylił się “z wapna” przeciwko Rayo Vallecano (1:2).
Rzutu karnego nie wykorzystał za to etatowy ich wykonawca w tureckim Denizlisporze (0:2 z Fenerbahce), Radosław Murawski. Polski pomocnik strzelił fatalnie - na dobrej wysokości dla bramkarza, blisko środka bramki. Statystyki poprawił za to Artur Sobiech, który zanotował asystę przeciwko Rizesporowi (jego Karagumruk wygrał 2:1). Napastnik świetnie pokazał się w polu karnym, zachował przytomność w gąszczu nóg rywali i wystawił piłkę jednemu z kolegów. W Turcji grali jeszcze Michał Pazdan i Konrad Michalak, ale niczym specjalnym się nie odznaczyli.
O kim jeszcze warto wspomnieć?
  • Heerenveen z Pawłem Bochniewiczem w składzie urwało punkty PSV Eindhoven (2:2). Reprezentant Polski rozegrał świetne spotkanie
    • W Bahrajnie na listę strzelców wpisał się Łukasz Gikiewicz. Doskonałe zachowanie przy golu:
  • Czyste konto zanotował Paweł Kieszek (0:0 Rio Ave z Boavistą). Na ławkę rezerwowych w hiszpańskiej Cartegenie wrócił za to ostatnio grający Marcin Bułka
  • Wciąż problemy z grą mają Damian Kądzior (Eibar), Patryk Klimala (Celtic) i Radosław Majecki (Monaco)

Przeczytaj również