Polscy siatkarze się rozpędzają! Japonia pokonana bez straty seta. Ćwierćfinał jest już pewny

Pierwsza partia była zacięta. Co prawda w jej środkowej fazie Polacy mieli już trzy punkty przewagi, ale gospodarze zdołali odrobić straty. W końcówce mogli nawet wyjść na prowadzenie 20:19, ale nie wykorzystali kontry. Punkt dla Polaków zdobył w tej akcji Śliwka.

Kluczowa była następna wymiana, gdy jeden z Japończyków chybił w ataku. Biało-czerwoni nie zmarnowali przewagi - seta atakiem zakończył Leon.

W drugim secie Polacy szybko zbudowali dużą przewagę. Pięć punktów z rzędu dało im prowadzenie 9:5, a kolejne skuteczne akcje - nawet 15:9.

Nerwów jednak nie zabrakło. Japończycy walczyli dzielnie i niewiele brakowało, a doprowadziliby do remisu. Przewaga Polaków spadła do dwóch punktów, ale końcówka znów była ich. Dwie dobre akcje Śliwki dały nam spory komfort i aż cztery piłki setowe. Wykorzystaliśmy drugą po potężnym ataku Leona.

Najtrudniejszy dla reprezentacji Polski był trzeci set. Inicjatywę mieli w nim Japończycy, którzy odskoczyli na dwa punkty. Polacy doprowadzili do wyrównania dopiero w samej końcówce seta - najpierw Leon wykończył atak, a po chwili kropnął z zagrywki. Było 20:20.

Prowadzenie objęliśmy po świetnym serwisie Bieńka. Japończycy przyjęli go na naszą stroną siatkę, a czujnie przy siatce zachował się Kochanowski, który zdobył punkt na 22:21.

Polacy zakończyli mecz przy drugiej okazji. Decydujący mecz dał nam podwójny blok Bieńka i Kurka.