Potężna dziura w budżecie Legii. Mioduski szuka brakujących milionów

Potężna dziura w budżecie Legii. Mioduski szuka brakujących milionów
MediaPictures.pl/Shutterstock
Legia po kompromitacji w europejskich pucharach ma spore problemy finansowe. Dariusz Mioduski szuka sposobów na zasypanie wielomilionowej dziury budżetowej.
Legia od wielu lat planuje budżet z uwzględnieniem wpływów z gry w fazie grupowej Ligi Europy, ale już drugi sezon z rzędu nie zdołała się zakwalifikować do tych rozgrywek. Zeszłoroczna absencja spowodowała, że w kasie klubu zabrakło ok. 12 mln złotych, które z własnych środków musiał wyłożyć właściciel Dariusz Mioduski. Teraz sytuacja jest poważniejsza, bo według "Gazety Wyborczej" po kolejnym niepowodzeniu, wielu transferach i zmianach trenerskich, w klubie brakuje aż 40 mln złotych!
Dalsza część tekstu pod wideo
W Legii jednak nie panikują, ale przygotowują plan stopniowego zasypywania dziury budżetowej. Jednym z jej elementów ma być sprzedaż piłkarzy. Problem polega na tym, że obecnie w zespole mistrzów Polski nie za bardzo jest kogo sprzedać za dobre pieniądze. Grupa zawodników, na których można zarobić, ogranicza się do Sebastiana Szymańskiego i Jarosława Niezgody, który po operacji będzie szykowany do transferu najwcześniej zimą. Raczej nie ma w tym gronie Michała Pazdana, o którego odejściu mówi się od dwóch lat, ale wciąż nie ma żadnych konkretów.
Według "GW" klub planuje też oszczędności. Cięcia mają objąć codzienną działalność, niektóre mniej kluczowe inwestycje, czy projekty związane z budową akademii piłkarskiej. Szefowie Legii z niecierpliwością wypatrujeą też końca czerwca przyszłego roku, gdy wygasną kontrakty aż dwunastu piłkarzy, co pomoże przebudować kadrę.
Jeśli taki plan naprawczy nie poskutkuje, to możliwe są też inne działania: dopuszczenie do klubu mniejszościowego inwestora, nawiązanie współpracy z partnerem finansowym albo kolejne dofinansowanie klubu przez Mioduskiego. Na pewno do Legii nie wrócą poprzedni współwłaściciele, czyli Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel. Plotki na temat ich ponownego zaangażowania w klub pojawiały się przy Łazienkowskiej od kilku tygodni.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek23 Aug 2018 · 08:17
Źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również