Rafał Gikiewicz liczy na powołanie do reprezentacji: Nie widzę nikogo, kto byłby ode mnie lepszy

W drużynie Jerzego Brzęczka niepodważalna jest pozycja Wojciecha Szczęsnego oraz Łukasza Fabiańskiego. Pod znakiem zapytania stoi jednak, kto pojedzie na Euro 2020 w roli trzeciego bramkarza. Wśród kandydatów są między innymi Łukasz Skorupski, Radosław Majecki, Bartłomiej Drągowski i Łukasz Gikiewicz. Golkiper Unionu Berlin liczy na to, że właśnie on dostanie powołanie.

- Zdaję sobie sprawę, że Wojtek Szczęsny i Łukasz Fabiański to absolutnie najwyższy poziom. Jednak trzecim bramkarzem spokojnie mógłbym być, nie widzę zawodnika, który byłby lepszy ode mnie, który potrafiłby coś, czego ja nie umiem - powiedział bramkarz w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym".

- Na treningach obserwowałem, jak Fabian trenuje i zdałem sobie sprawę, że w żadnym aspekcie nie odstaję. Kiedyś sądziłem, że on się inaczej rzuca, łapie. A to okazuje się, że jednak nie. Żałuję, że nie było Wojtka, bardzo chciałbym i jego zobaczyć w treningu. Obecność na kadrze bardzo dużo daje, nawet gdy się nie gra - dodał.

Gikiewicz nie zgadza się z opinią, że jako trzeci golkiper na Euro powinien pojechać któryś z młodych bramkarzy. Jego zdaniem wiek nie powinien być argumentem, jeśli chodzi o powołania.

- Dla mnie żadnym argumentem nie jest wiek. W kadrze powinni grać ci, którzy są najlepsi na dany moment i kropka. Tym bardziej, że granica wieku się przesuwa. Inwestuję w siebie właśnie po to, by jak najdłużej grać w piłkę - zakończył.